Tajemnice ogrodu Mai Popielarskiej
Maja Popielarska to właścicielka pięknego ogrodu. Dla "pogodynki" przestrzeń przed domem musi być przede wszystkim funkcjonalna.
Ogród popularnej dziennikarki należy do raczej niewielkich. Popielarska przyznaje, że przed jej domem w podwarszawskim Pruszkowie przydałoby się trochę więcej miejsca, bo wtedy mogłaby zasadzić większą ilość wymarzonych roślin.
"Kiedy zwiedzam inne ogrody, trochę zazdroszczę ich właścicielom, że mają tyle przestrzeni i możliwości. Nie wiem jednak, czy przy swojej pracy dałabym radę ogarnąć duży ogród" - przyznaje w rozmowie z PAP Life dziennikarka.
W wywiadach chwali się, że przed jej domem rośnie ogromna hortensja bukietowa, azalie, bukszpan, cisy, modrzew i papierówka, której gałęzie układają się w malowniczy parasol. Jabłoń polubił szczególnie jej syn, Kuba. Bywa, że na niej przesiaduje.
Nieduży ogród zdobi też oczko wodne. Dziennikarka doskonale czuje się w domu otoczonym zielenią. "Wypatrzyłam go kilka lat temu. Był niepozorny, sfatygowany, ale ogród przemawiał na jego korzyść. Od razu poczułam magię tego miejsca. Wtedy jeszcze nie był na sprzedaż, więc cierpliwie czekałam" - opowiada o swoim obecnym miejscu na ziemi.
W ogrodzie Popielarskiej tętni życie. Nie jest miejscem na pokaz, ale przestrzenią, gdzie miło można spędzić czas. Żeby jej bliscy, zwłaszcza synowie, 12-letni Kuba i 2-letni Janek, mogli się w nim swobodnie bawić, dokonała w nim subtelnych zmian.
"Ogród nie tylko ma dawać mi wrażenia estetyczne, musi być też funkcjonalny. Gdy w moim życiu pojawiły się dzieci, rośliny, które rosły na środku, poprzenosiłam lub pooddawałam. Dzięki temu w ogrodzie można grać w piłkę czy badmintona. Czasami cierpię, gdy grając w piłkę, moi panowie łamią kwiaty, ale nie mogę im tego zabronić" - mówi PAP Life prezenterka pogody.
Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!
Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!
