Reklama

​Sophie Turner: To jest chore

Sophie Turner nie cierpi, kiedy wymaga się od niej, by do roli straciła na wadzę, mimo tego że nie ma to nic wspólnego z graną przez nią postacią.

Sophie Turner nie cierpi, kiedy wymaga się od niej, by do roli straciła na wadzę, mimo tego że nie ma to nic wspólnego z graną przez nią postacią.
Sophie Turner chyba nie musi się przejmować zbędnymi kilogramami /Neilson Barnard /Getty Images

Szczupła aktorka, która sławę zdobywał przede wszystkim dzięki roli Sansy Stark w serialu "Gra o tron", coraz bardziej przebranżawia się ku przemysłowi filmowemu.

Ósmy i ostatni sezon "Gry o tron" zostanie wyemitowany w 2018 roku. Z tego powodu Turner już teraz wywalczyła dla siebie wiele kinowych ról, wliczając w to kreację Phoenix z serii "X-Men".

Mimo tego, że Turner nie określiła dokładnie, o jakie postacie i produkcje chodzi, artystka w ostatnim wywiadzie mocno skrytykowała wymóg chudnięcia, który zdają się niejednokrotnie stawiać przed nią filmowi producenci.

Reklama

"Często mówią mi, że do danej roli muszę stracić na wadze. Nie bacząc na to, że to nie ma nic wspólnego z bohaterką, którą miałabym zagrać. To jest chore" - stwierdziła.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sophie Turner | Gra o tron
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy