Reklama

Serial "Przygody pana Michała" ma 50 lat

Czarno-biały serial "Przygody pan Michała", wyreżyserowany przez Pawła Komorowskiego, ma już 50 lat. Pierwszy odcinek produkcji poświęconej tytułowemu sienkiewiczowskiemu bohaterowi wyemitowano 14 listopada 1969 roku.

Czarno-biały serial "Przygody pan Michała", wyreżyserowany przez Pawła Komorowskiego, ma już 50 lat. Pierwszy odcinek produkcji poświęconej tytułowemu sienkiewiczowskiemu bohaterowi wyemitowano 14 listopada 1969 roku.
Tadeusz Łomnicki i Andrzej Łapicki w scenie z "Przygód pana Michała" /INPLUS /East News

Odnotowując premierę pierwszego odcinka serialu telewizyjnego, trzeba też przypomnieć, że równolegle Jerzy Hoffman kręcił kinową wersję filmuzatytułowaną  "Pan Wołodyjowski". Serial był jednak czarno-biały, zaś film kręcono w kolorze.

I w serialu, i w filmie Hoffmana zagrali w zasadzie ci sami aktorzy. W roli tytułowej, dzielnego małego rycerza wystąpił niezapomniany Tadeusz Łomnicki. Obok niego, w serialu zagrali: Magdalena Zawadzka jako Barbara Jeziorkowska/Wołodyjowska, Daniel Olbrychski - Azja Tuhajbejowicz, Mieczysław Pawlikowski - Jan Onufry Zagłoba, Marek Perepeczko - Adam Nowowiejski, Barbara Brylska - Krystyna Drohojowska/Ketling-Hassling, Mariusz Dmochowski - hetman Jan Sobieski, Barbara Krafftówna - stolnikowa Makowiecka. W filmie Hoffmana, w odróżnieniu od serialu, gdzie grał go Andrzej Łapicki, w Ketlinga wcielił się Jan Nowicki.

Reklama

Serial skupia się na losach zasłużonego dla kraju pułkownika Michała Wołodyjowskiego, który z hetmańskiego rozkazu rusza ku Dzikim Polom, by strzec granic ojczyzny. Jako dowódca polsko-tatarskiej stanicy, wiedzie życie żołnierza. To liryczno-bohaterska opowieść, w której nie zabrakło scen batalistycznych ani komediowych sytuacji.

W sumie nakręcono 13 odcinków "Przygód pana Michała", a każdy z nich trwał 27 minut. Serial ten gromadził przy ekranach telewizorów spore grono widzów, a jego sławę i popularność potwierdzają wielokrotne powtórki, na przestrzeni kilkudziesięciu lat.

Wiele wątków czy postaci szczególnie polubiła telewizyjna widownia. Wszyscy śledzili losy trójkąta Wołodyjowski-Basia-Azja i choć rozwiązanie konfliktu znane było z kart powieści, to jednak dramatyczna miłosna historia wciągała wszystkich.

Wiele ciepłych uczuć wzbudzała też postać Onufrego Zagłoby: pokazana w komediowy sposób. Jego rubaszny śmiech, styl bycia, dobroduszność - przysporzyły odtwórcy tej roli, Mieczysławowi Pawlikowskiemu spore grono sympatyków.

Wspominając "Przygody pana Michała" nie sposób pominąć czołówki serialu, a właściwie czołówkowej piosenki "W stepie szerokim". Utwór, skomponowany przez Wojciecha Kilara do słów Jerzego Lutowskiego, fenomenalnie wykonany przez Leszka Herdegena, nucili wtedy wszyscy. Tu należy też dodać, że piosenka z tego serialu przeżywa swą drugą młodość. Pieśń tak polubili kibice polskiej siatkówki, że utwór ten jest każdorazowo śpiewany i odtwarzany podczas meczów reprezentacji narodowej mężczyzn.

Korzystając z fali popularności serialu "Przygody pana Michała", twórcy kabaretowi stworzyli także cykl satyrycznych słuchowisk. Powstał cykl "Rycerze", słuchowisko radiowe, napisane przez Andrzeja Waligórskiego. Zrealizowane przez Kabaret Elita, znane jest też pod tytułem "Rycerzy Trzech". Powstało przeszło 100 odcinków słuchowiska, emitowanych przez radiową Trójkę.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy