Reklama

Nie żyje Karol Fijołek z "Hell's Kitchen". Ujawniono przyczynę jego śmierci

Zmarły przed kilkoma dniami uczestnik programu "Hell's Kitchen. Piekielna kuchnia" został pochowany. Bliski ujawnił przyczynę śmierci Karola Fijołka.

Zmarły przed kilkoma dniami uczestnik programu "Hell's Kitchen. Piekielna kuchnia" został pochowany. Bliski ujawnił przyczynę śmierci Karola Fijołka.
Karol Fijołek na planie programu "Hell's Kitchen" /Polsat /materiały prasowe

W ubiegłym tygodniu do mediów dotarła smutna wiadomość o śmierci uczestnika czwartej edycji programu "Hell’s Kitchen. Piekielna kuchnia".

Karol Fijołek, który w kulinarnym show wystąpił w 2015 roku, zmarł w wieku zaledwie 31 lat. Młody kucharz został pochowany w miniony weekend. Jego ostatnie pożegnanie odbyło się w sobotę, 7 listopada, na cmentarzu w Gozdowie w województwie wielkopolskim.

O śmierci Karola Fijołka poinformowała Fundacja Młodzi Propagują Sztukę. Smutne wieści potwierdziła też Sylwia Biały z pierwszej edycji kulinarnego show.

Reklama

Znany z "Hell’s Kitchen. Piekielna kuchnia" kucharz od lat chorował. Cierpiał na cukrzycę typu II. Po śmierci Karola Fijołka osoba z rodziny ujawniła okoliczności zgonu 31-latka.

Mężczyzna miał zostać zakażony koronawirusem, który wywołał u niego zapalenie płuc. Kiedy gorzej się poczuł, zdążył jeszcze wezwać karetkę. Później stracił przytomność i już jej nie odzyskał.

"Ze smutkiem zmuszony jestem potwierdzić, że Karol Fijołek, brat mojej mamy, zmarł w wieku 31 lat, wczesnym rankiem trzeciego listopada. Od kilku lat mieszkał i pracował w okolicach Bielska-Białej. Drugiego października Karol, przebywając w domu, poczuł się gorzej. Wezwał karetkę, po czym stracił przytomność. Przytomności tej nie odzyskał aż do końca. Jak się okazało, zachorował na covid, który wywołał zapalenie płuc" - napisał w zamieszczonym na Facebooku wpisie członek rodziny kucharza.

Autorka: Maria Staroń

RMF
Dowiedz się więcej na temat: Hell's Kitchen – Piekielna Kuchnia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy