Na te seriale czekamy w 2016!
Chyba nikt nie ma już wątpliwości, że początek XXI wieku należy do telewizji. Już od ładnych kilku lat każdego roku największe stacje telewizyjne przygotowują arcyciekawe serialowe propozycje. Nie inaczej było i tym razem. Przedstawiamy kilka tytułów, które naszym zdaniem zasługują na szczególną uwagę w nadchodzącym roku.
"Z Archiwum X" jest prawdziwą legendą, która towarzyszyła widzom przez prawie całe lata 90. W 2016 roku telewizja Fox zdecydowała się na "ożywienie" słynnych agentów FBI. Na razie fani serii otrzymają 6 nowych odcinków. Nie da się nie odnieść wrażenia, że widzowie w swoich filmowych wyborach coraz częściej kierują się sentymentem. Dlatego też należy przypuszczać, że Molder i Scully pozostaną z nami na dłużej.
Pierwszy odcinek nowej odsłony serialu "Z Archiwum X" polscy widzowie zobaczą na antenie FOX w poniedziałek 25 stycznia, zaś drugi już następnego dnia we wtorek 26 stycznia. To zaledwie 17 godzin po amerykańskiej premierze show.
Damian Lewis, gwiazda serialu "Homeland", powraca w nowej produkcji Showtime - "Billions". Tym razem Lewis wcieli się w rolę "wilka z Wall Street", szefa funduszu headgingowego, którego niejasne interesy przykuwają uwagę wymiaru sprawiedliwości. Ten zaś reprezentowany jest przez prokuratora granego przez Paula Giamattiego.
Miniserial "11.22.63" opowiadać będzie historię młodego nauczyciela angielskiego, który dzięki wehikułowi czasu cofa się do roku 1963 i próbuje zapobiec zabójstwu prezydenta Kennedy'ego. Ekranizacja powieści "mistrza horroru" Stephena Kinga firmowana nazwiskiem J.J Abramsa z główną James Franco? To chyba wystarczy za reklamę...
Kolejna miniserialowa propozycja - "American Crime Story: The People v. OJ Simpson" - to opowieść o jednym z najsłynniejszych procesów sądowych Ameryki końca XX wieku. W tytułowej roli zobaczymy Cubę Goodinga Jr. Na ekranie partnerować będą mu: John Travolta i Sarah Paulson. Według zapowiedzi "American Crime Story" ma być całą serią, która przedstawi publiczności najsłynniejsze kryminalne procesy Ameryki. Jak sobie poradzi produkcja telewizji FX po pierwszym sezonie?
Pierwsza serialowa propozycja internetowej telewizji Netflix - "The Get Down" - to osadzona w Nowym Jorku lat 70. opowieść o narodzinach "czarnej" muzyki disco. Młodzi aktorzy, perfekcyjna realizacja i oryginalny pomysł. To wszystko okraszone logiem Netflixa, który wyprodukował takie przeboje jak "House of Cards" czy "Narcos". To nie może się nie udać.
Jedna z najciekawszych propozycji serialowych dla fanów science fiction. "Colony" to najnowszy projekt współtwórcy legendarnego "Lost"- Carltona Cuse, w którym zobaczymy wizję ludzkości żyjącej pod okupacją kosmitów, którzy podbili Ziemię. Jeśli wierzyć twórcom, za inspirację posłużyła historia okupowanego przez nazistów Paryża.
Kolejna propozycja od Netflixa i kolejny telewizyjny powrót. "Fuller House" to kontynuacja legendarnego serialu lat 80. "Pełna chata". W sequelu zobaczymy gwiazdy oryginału: Candace Cameron-Bure powtórzy kreację D.J., w roli jej ekranowej siostry Stephanie ponownie zobaczymy Jodie Sweetin, na ekranie znów zamelduje się także Andrea Barber, która grała najlepszą przyjaciółkę Stephanie -Kimmy Gibbler. John Stamos pojawi się w "Fuller House" jedynie gościnnie (oczywiście jako wujek Jesse), na jego barkach spoczywać będą jednak obowiązki producenta serii.
"Westworld"to kolejny bardzo długo wyczekiwany serial i remake filmu z 1973 o tym samym tytule. Opowieść o parku rozrywki, którego eksponaty to bardzo inteligentne i zaawansowane technicznie roboty. Któregoś dnia sztuczna inteligencja wymyka się spod kontroli i zaczyna stanowić zagrożenie dla ludzi. Anthony Hopkins wciela się w rolę dyrektora parku i bezkompromisowego wizjonera, dla którego ludzkie życie ma mniejsze znaczenie niż postęp technologii. Można spodziewać się niezapomnianych wrażeń, ponieważ za produkcję odpowiada HBO.