Reklama

Marcin Wójcik: 45 lat i Ani Mru Mru

Zanim został gwiazdą kabaretu, pracował jako nauczyciel. Na scenie występuje od prawie 20 lat. Z Michałem Wójcikiem (który nie jest jego bratem) i Waldemarem Wilkołkiem stworzył kultowy tercet. 5 stycznia 2019 roku Marcin Wójcik skończył 45 lat.

Zanim został gwiazdą kabaretu, pracował jako nauczyciel. Na scenie występuje od prawie 20 lat. Z Michałem Wójcikiem (który nie jest jego bratem) i Waldemarem Wilkołkiem stworzył kultowy tercet. 5 stycznia 2019 roku Marcin Wójcik skończył 45 lat.
Marcin Wójcik podczas 10. Sopockiej Nocy Kabaretowej / Jacek Kurnikowski /AKPA

Początkowo Wójcik nie wiązał swej kariery zawodowej z kabaretem. Ukończył warszawską AWF i przez cztery lata pracował jako nauczyciel wychowania fizycznego. Jak sam przyznaje, w pewnym momencie zaczęło go korcić, by spróbować swych sił na scenie. W 1999 roku założył więc kabaret Ani Mru Mru. "Byłem fanem całej sceny kabaretowej w Polsce i śledziłem polskie kabarety, lubiłem je oglądać. Znajomi pchnęli mnie do tego, żebym sam spróbował". - zdradził w jednym z wywiadów.

Poza nim do kabaretu należały jeszcze cztery osoby. Z tego składu został tylko on. W 2000 roku troje członków-założycieli odeszło, a na ich miejsce przyszedł Michał Wójcik. "Z Michałem poznałem się przez wspólnych znajomych, którzy mi go polecili, mówiąc, że jest bardzo zabawnym człowiekiem i świetnie sprawdziłby się w kabarecie. Spotkaliśmy się na próbie i tak już zostało". - mówi o swoim partnerze scenicznym. Z powodu zbieżności nazwisk kabareciarze są często brani za rodzeństwo. Wtedy obaj odpowiadają zgodnie: "Nie jesteśmy braćmi"!

Reklama

Skład Ani Mru Mru dopełnił w czerwcu 2000 roku Waldemar Wołek. "Waldek był przyjacielem Michała, również z kręgu wspólnych znajomych. Na początku zajmował się sprawami akustyczno-iluminacyjnymi, czyli światłem i dźwiękiem, na naszych występach. Z czasem wepchnął się na scenę, z której nie można go ściągnąć". - żartuje Wójcik. W trójkę występują do dziś.

Ważną rolę w jego życiu odgrywa sport. Jak sam przyznaje "Jako absolwent AWF-u, na pewno jestem najbardziej aktywnym członkiem Ani Mru-Mru". Wójcik lubi grać w golfa, kiedyś jeździł także na nartach. Żartuje także, że zdarza mu się dostosowywać plany osobiste i zawodowe do ważnych rozgrywek sportowych - przede wszystkim meczy mundialowych.

Wójcik współpracował także z innymi gwiazdami kabaretu. Popularny był jego duet ze znanym z Kabaretu Moralnego Niepokoju i serialu "Ucho prezesa" Robertem Górskim. Razem prowadzili w latach 2009-2012 "Kabaretowy Klub Dwójki" w TVP2.

W 2008 roku TV4 wyemitowała pierwszy odcinek programu komediowego "Spadkobiercy". Serial parodiował opery mydlane o bogatych i zblazowanych pokroju "Dynastii" czy "Mody na sukces". Nagrywany był przed publicznością, a scenariusz był szczątkowy - całość była głównie improwizowana przez występujących w nim artystów. Wójcik wcielił się w Billy'ego - człowieka sukcesu i spadkobiercę fortuny rodziny Owensów.

Od września 2018 roku prowadzi w TV Puls teleturniej "Następny proszę", w którym zasady są dosyć zaskakujące. "Trzeba tylko odpowiedzieć źle na 21 pytań - dacie wiarę? Źle odpowiedzieć! Zasady postawione zupełnie na głowie"! - mówił w wywiadzie dla serwisu Interia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kabaret Ani Mru Mru | Michał Wójcik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy