"M jak miłość": Andrzej Młynarczyk jednak znika z obsady?!
Od paru dni fani "M jak miłość" prowadzą ożywione dyskusje w sprawie informacji na temat jednego z bohaterów serialu.
W sieci krążyły plotki na temat tego, że Andrzej Młynarczyk, wcielający się w "M jak miłość" w rolę Tomka Chodakowskiego, odchodzi z serialu, a jego postać zostanie uśmiercona.
Andrzej Młynarczyk miałby, według "Faktu", myśleć o dalszym rozwoju i mieć dość podporządkowywania swojego życia grafikowi serialu.
"Scenarzyści liczyli, że Andrzej zmieni zdanie i będzie grał dalej. Niestety, on jest już zmęczony tą pracą i odchodzi. Dlatego nie było wyjścia i jego bohater musiał umrzeć" - czytamy w "Fakcie" wypowiedź "osoby z produkcji".
Choć przedstawiciele serialu zdradzili, iż w 1311. odcinku "M jak miłość" Tomek Chodakowski wybudzi się ze śpiączki, spekulacje nadal nie ustawały, a w międzyczasie pojawiły się nowe informacje.
Nasz informator zdradził, że niestety, ale Tomek jednak pożegna się z życiem. Na Facebooku udostępniono zdjęcia z pogrzebu Chodakowskiego. Na fotosach możemy zobaczyć m.in. serialową Agnieszkę (Magdalena Walach) oraz Jacka (Jan Wieczorkowski) ubranych na czarno.
Z kolei na pozostałych zdjęciach widać policjantów niosących sztandar. Administrator fanpage’a na FB pisze: "Salwy honorowe oddano. To już koniec".
Jeżeli te doniesienia okażą się prawdą, to w "M jak miłość" zajdzie sporo dramatycznych zmian - widzowie pożegnają się z dwoma ulubionymi bohaterami - Tomkiem i Lucjanem; Asia krótko po ślubie zostanie wdową. Śmierć Chodakowskiego okaże się także ogromnym ciosem dla Agnieszki.
Jak scenarzyści rozwiną te wątki? Przekonamy się już za niedługo - nowe odcinki "M jak miłość" będą emitowane na antenie TVP2 od 28 sierpnia.