Reklama

Kaley Cuoco ma nowego przyjaciela! Gwiazda "Teorii Wielkiego Podrywu" zaprzyjaźniła się z... kogutem!

Kaley Cuoco wielokrotnie podkreślała, że jest wielką miłośniczką zwierząt. Nie tylko posiada pokaźną liczbę pupili wszelakich gatunków, ale także jest zaangażowana w kwestię ratowania zwierząt i walkę o ich prawa. Ostatnio aktorka postanowiła ponownie udowodnić swoją miłość do braci mniejszych, przygarniając małego koguta imieniem Mini Cooper.

Kaley Cuoco wielokrotnie podkreślała, że jest wielką miłośniczką zwierząt. Nie tylko posiada pokaźną liczbę pupili wszelakich gatunków, ale także jest zaangażowana w kwestię ratowania zwierząt i walkę o ich prawa. Ostatnio aktorka postanowiła ponownie udowodnić swoją miłość do braci mniejszych, przygarniając małego koguta imieniem Mini Cooper.
Kaley Cuoco na gali rozdania nagród Emmy / Rich Fury/Getty Images /Getty Images

"Powitaj swoje nowe życie Mini Cooper. Udało nam się uratować małego kogucika i muszę przyznać, że jestem absolutnie zakochana" - poinformowała fanów Cuoco, która sama także rozpoczyna nowy rozdział. Niewiele ponad miesiąc temu ogłosiła bowiem, że po trzech latach małżeństwa z Karlem Cookiem podjęli decyzję o separacji. 

Zanim jednak Mini Cooper został adoptowany przez aktorkę, przebywał w Lancaster Animal Care Center w Los Angeles i jak donieśli w mediach społecznościowych pracownicy centrum, był jednym z ich ulubieńców. Chętnie przesiadywał w biurze i towarzyszył opiekunom. Zdaje się, że kogut szybko odnalazł się w "nowym życiu", a dokładnie na legowisku jednego z psów, którego pilnie strzeże wraz z podarowaną przez poprzednich opiekunów maskotką, pluszowym jednorożcem.

Reklama

Kaley Cuoco przygarnia koguta

To kolejne zwierzę, które trafiło pod opiekę serialowej Penny. W sierpniu tego roku 35-letnia aktorka, prywatnie zapalona miłośniczka jeździectwa, skłonna była kupić wierzchowca imieniem "Saint Boy", który został niewłaściwie potraktowany w trakcie Olimpiady w Tokio przez trenerkę Kim Raisner, jak i niemiecką zawodniczkę Annika Schleu. Cuoco nie pozostawiła tego bez komentarza w swoich mediach społecznościowych, nazywając zachowanie obu pan hańbą i skandalem. "Odkupię tego konia, podajcie tylko cenę" - zapowiedziała gwiazda.

Takim samym uczuciem, jak konie, aktorka darzy również psy. Odkąd 14 lat temu przygarnęła ze schroniska Normana, zdecydowała, że dołoży wszelkich starań, aby możliwie jak najwięcej psów znalazło u niej schronienie. "Zwierzęta są takie niewinne, nie mają głosu. Dlatego moją misją jest przemawianie w ich imieniu" - podkreśliła w rozmowie z "LA Times".

Sfora psów, konie, prosięta, koza, królik - Kaley Cuoco wolałaby nie liczyć, ile dokładnie zwierząt ma pod swoją opieką, bo "mogłoby się okazać, że ma ich więcej niż zezwala na to amerykańskie prawo". Gwiazdy "Teorii wielkiego podrywu" nie powstrzymuje to jednak przed ratowaniem kolejnych, bowiem jej wesoła gromadka wzbogaciła się o nowego pupila, koguta, o czym aktorka szybko poinformowała na swoim Instagramie.

Zobacz również: Jessica Chastain: Wymusiła nagie sceny swojego partnera

Zobacz również: Vin Diesel odprowadził córkę Paula Walkera do ołtarza

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy