Joanna Moro i Szymon Sędrowski: Serialowe małżeństwo na 6 milionów widzów
Martwili się, jak mąż piosenkarki oceni ich grę w serialu.
Ona musiała się zmierzyć z legendą Anny German, on - zagrać żyjącą osobę - męża piosenkarki, Zbigniewa Tucholskiego. Oboje mieli więc niełatwe zadanie. Rosyjski serial "Anna German. Tajemnica białego anioła" został wyprodukowany w 2012 roku z okazji 30. rocznicy śmierci gwiazdy. W Polsce emitowany był przez TVP w 2013 roku i cieszył się ogromną popularnością. Każdy z 10 odcinków oglądało 6 milionów widzów, a odtwórczyni tytułowej roli Joanna Moro (30 l.) z dnia na dzień stała się gwiazdą.
O tym, że wygrała casting do roli Anny German, mógł zadecydować fakt, że jest Polką, która mówi po rosyjsku. Choć ona sama czuje się... wilnianką. Urodziła się i wychowała w polskiej rodzinie na Litwie. W Wilnie chodziła do podstawówki i liceum, tam mieszkają jej rodzice. Tam też podjęła najważniejszą decyzję jej życia - o rozpoczęciu aktorskiej kariery.
Od dziecka interesowała się sceną. Należała do szkolnego koła teatralnego. Była jedną z wiodących aktorek amatorskiego teatru w Wilnie. Gdy dostała się na Akademię Teatralną w Warszawie, nie posiadała się ze szczęścia, ale pierwsze miesiące w Polsce, z dala od bliskich, przepłakała. Dopiero gdy na drugim roku studiów poznała swojego przyszłego męża Mirosława Szpilewskiego, wszystko się zmieniło. On, tak samo jak ona, jest Polakiem z Wilna. - Może dlatego przestałam tak bardzo tęsknić - mówiła aktorka. - Już dobrze czuję się w Polsce.
W 2010 roku urodził im się syn Mikołaj. Joanna była już wówczas 3 lata po studiach, biegała na castingi, czasem udało jej się zagrać jakiś epizod w serialu. Kiedy koleżanka zaczęła namawiać ją, by poszła na casting do roli o Annie German, nie od razu dała się przekonać. Przerażało ją, że musiałaby na wiele miesięcy zostawić synka pod opieką męża i wyjechać do Rosji, gdzie kręcono większość scen. Ale gdy poczytała o Annie German, natychmiast zmieniła zdanie. Zapisała się na casting i wygrała.
Po zakończeniu zdjęć wróciła do kraju i niecierpliwie oczekiwała polskiej premiery. W tym czasie urodziła drugiego syna Jeremiego. Sukces serialu o Annie German sprawił, że TVP powierzyła Joannie główną rolę w trzecim sezonie serialu "Blondynka". Aktorka zastąpiła tam Julię Pietruchę, która wcielała się w tytułową postać w dwóch poprzednich sezonach.
Odtwórca roli męża Anny German, Zbigniewa Tucholskiego, Szymon Sędrowski (38 l.) nie miał okazji poznać pierwowzoru granej przez siebie postaci. - Widziałem zdjęcia pana Zbyszka, a później obejrzałem również wywiady z nim - wspomina aktor. - Więc miałem jakiś punkt odniesienia. Ale w serialu głównie skupialiśmy się na relacji w związku. Bo oczywiście kluczową postacią jest Anna German.
Trochę martwił się, jak mąż gwiazdy oceni jego grę, ale starał się o tym nie myśleć. - Wydaje mi się, że jak pan Zbyszek oglądał serial, to bardziej patrzył na wyobrażenie swojej małżonki niż na siebie - stwierdził aktor.
Po emisji serialu przyznał, że zauważył zwiększoną popularność, ale jego życie niewiele się zmieniło. - Klasycznie jeżdżę na castingi, startuję do kolejnych ról, tak jak robiłem to wcześniej - mówi. Wraz z żoną, psychoterapeutką Katarzyną (mają syna i córkę), mieszkają w Gdyni, gdzie aktor gra w Teatrze Miejskim im. Witolda Gombrowicza. Od filmu i telewizji na razie odpoczywa.
MH