Reklama

Aneta Zając: Jej serialowa córka zapadła w śpiączkę

W nowym sezonie serialu "Pierwsza miłość" pojawią się nowe wątki i dramatyczne zwroty akcji. Dużo będzie się działo w życiu kreowanej przez Anetę Zając Marysi. Aktorka twierdzi, że bardzo lubi swoją postać, głównie za jej niejednoznaczny charakter.

W nowym sezonie serialu "Pierwsza miłość" pojawią się nowe wątki i dramatyczne zwroty akcji. Dużo będzie się działo w życiu kreowanej przez Anetę Zając Marysi. Aktorka twierdzi, że bardzo lubi swoją postać, głównie za jej niejednoznaczny charakter.
Postać Marysi Radosz, w którą Aneta Zając wciela się w "Pierwszej miłości", jest uosobieniem dobra i mądrości /AKPA

W nowym sezonie serialu "Pierwsza miłość" scenarzyści nie raz zaskoczą widzów. Szczególnie dramatycznie rozwijać się będzie wątek Marysi Radosz, granej przez Anetę Zając. Jej córeczka Julka zapadła w śpiączkę po przypadkowym zażyciu tabletki ecstasy, którą znalazła w plecaku Krystiana Domańskiego. Lekarze nie dają dziecku szans na wybudzenie. 

 - Czy z tego wyjdzie, czy nie, tego nie mogę zdradzić, ale być może moja postać zrozumie w końcu, że nie trzeba wszystkim dookoła pomagać, tylko czasami warto pomagać najbliższym, np. swojemu dziecku - mówi Aneta Zając agencji informacyjnej Newseria Lifestyle. 

Reklama

Według twórców serialu "Pierwsza miłość" Marysia Radosz jest uosobieniem dobra i mądrości. Aneta Zając wciela się w tę postać od 2004 roku i zapewnia, że przez tych 11 lat zdążyła ją bardzo polubić. Twierdzi, że jej Marysia jest postacią niejednoznaczną, o której trudno powiedzieć, czy jest dobra czy zła. 

-  Ma tam swoje jakieś odchyły. Ale przez te wszystkie lata zaprzyjaźniłam się z nią i nawet ją polubiłam - mówi Aneta Zając. 

Akcja serialu "Pierwsza miłość" rozgrywa się głównie we Wrocławiu oraz położonej niedaleko wsi Wadlewo. Aneta Zając mieszka w Warszawie, musi więc dojeżdżać na plan serialu. Aktorka nie narzeka, choć przyznaje, że wymaga to od niej bardzo dobrej organizacji życia. 

- Nie jest w sumie tak źle. Bardzo się tam wszyscy lubimy i miło spędzamy czas. Nie czujemy nawet, że jesteśmy w pracy - mówi Aneta Zając. 

Liczącą ponad 400 km trasę między Warszawą a Wrocławiem aktorka pokonuje samochodem. Stara się wybierać różne drogi, aby uniknąć monotonii.

Newseria Lifestyle/informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: Aneta Zając | Pierwsza miłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy