Film „Jesus’ Son” oparty jest na zbiorze opowiadań cenionego autora Denisa Johnsona, pod tym samym tytułem. Książka ta była określana w recenzjach jako ’50 000 woltowy wstrząs’ oraz wyróżniona przez New York Times Books Review za „obrazy o dzikiej intensywności” i „ponure poczucie humoru”.
„Jesus’ Son” jest głęboką, ostrą, często bardzo zabawną opowieścią o zawiłej drodze młodego mężczyzny od nałogu narkotykowego i drobnych przestępstw po życie odkupione poprzez zaskakujące odkrycie współczucia.
Akcja filmu toczy się w narkomańskim środowisku lat 70-tych. Bohater opowieści – młody, ponad 20-letni mężczyzna, brnie przez życie w stanach narkotykowego odurzenia, popełnia drobne kradzieże. Jednocześnie próbuje utrzymać związek z piękną kobietą - Michelle, z którą łączy go destrukcyjna namiętność. Stara się też za wszelką cenę pomagać otaczającym go ludziom, uchronić ich przed losem, który niechybnie ich czeka. Zawsze jednak przegrywa przez co wśród swych kumpli, zagubionych dusz i złodziei, znany jest jako ‘Pojeb’. Cudem odnajduje swe wybawienie, o które walczy od zawsze, by nadać swemu życiu sens. Dosięga go ono jednak prawie niezauważalnie. Poprzez ledwo uświadamiane sobie nauki płynące z kontaktów z dziwaczną zbiorowością oryginałów począwszy od szaleńców, poprzez faszerującego się lekami pracownika szpitala po na wpół sparaliżowaną kobietę, która uczy go miłości. Pierwsze próby udowodnienia swej wartości, które podejmuje „Pojeb”, są dziwnie wzruszające i często groteskowo daremne. Krok po kroku osiąga trzeźwość, zdobywa pracę w domu starców, gdzie odkrywa głębię swego współczucia dla innych i łaskę, która z niego płynie.
Wsparty dynamiczną muzyką oraz raz wiernym, to znów zakłóconym potraktowaniem czasu, które wyróżnia pisarstwo Denisa Johnsona, scenariusz błądzi po pięcioletnim okresie życia „Pojeba”, subtelnie odsłania przed widzem przemianę jego charakteru. „Jesus’ Son” to film robiący silne wrażenie, ciekawy i zuchwale oryginalny. To opowieść, która unika sentymentalizmu, pełna jest za to bolesnej empatii. To kronika życia zagubionego człowieka, który odnajduje samego siebie pośród ludzi zapomnianych przez świat. To również historia „która zmienia mrok i szarzyznę w drobne, piękne, poetyckie i naprawdę zabawne objawienia”, jak określa ją sama reżyserka.