Film o seksie, narkotykach, a przede wszystkim o przyjaźni. Leonardo DiCaprio i Tobey Maguire przez dwa lata starali się wstrzymać jego międzynarodową dystrybucję.
Dziś wieczorem, jak w każdą sobotę, cała ekipa - Brad (Scott Bloom), Jeremy (Kevin Connolly), Ian (Tobey Maguire) i Derek (Leonardo DiCaprio) - spotka się w komplecie w swojej ulubionej knajpce, Don's Plum. I jak w każdą sobotę, tak i w tę weekendową noc, zadaniem numer jeden i największym wyzwaniem dla każdego z chłopaków będzie przyprowadzić jakiś "towar".
Dla Brada to bułka z masłem, bo już zaliczył jedną "laseczkę" kilka godzin wcześniej, i Sara (Jenny Lewis) chętnie zgodziła się na wspólny wypad z jego przyjaciółmi. Ian początkowo jest zdołowany, bo jedna panienka po drugiej kolejno załatwia go odmownie; z opresji ratuje go dopiero seksowna Juliet (Meadow Sisto), która niespodziewanie zgadza się pójść z nim do Don's Plum. Z kolei Jeremy preferuje zagrania bardziej ryzykowne i spontaniczne - przyprowadza Amy (Amber Benson), dziewczynę, którą po prostu zgarnia z ulicy, włócząc się po Los Angeles w poszukiwaniu "towaru". A Derek, cóż, facet ma ewidentnie w ten weekend przechlapane; żadna z dziewczyn, do których dzwoni, nie chce się z nim umówić. Wygląda na to, że Derek nie skubnie dziś żadnego kurczaczka.
Co zatem może się wydarzyć, gdy czterech facetów i trzy dziewczyny spotykają się razem w lokalu, i znienacka, niczym śnieg w lipcu, pojawia się "ta czwarta"? Co się dzieje, gdy cała ósemka w środku nocy ląduje przy jednym ciasnym stoliku? Rozmawiają . Piją kawę. Znowu rozmawiają. I to na wszelkie możliwe tematy; o seksie - tym gejowskim, i tym zwykłym; mieszanym, dobrym, kiepskim. Rozmawiają o życiu. O tym, że raz na wozie, raz pod wozem; że samobójstwo; że molestowanie. Rozmawiają o przyjaźni. O muzyce. Rozmawiają o miłości, zakąszają zimnymi, zwietrzałymi frytkami, piją jeszcze więcej kawy.
Mijają godziny na śmiechu, wyznaniach, wybuchach gniewu. Niektórzy zbliżają się do siebie, inni oddalają. Gierki, w które grają między sobą byle tylko zabić jakoś czas, mimo woli ujawniają prawdy, jakich do tej pory nie domyślali się o sobie nawet najbliżsi kumple z paczki. Dowiadują się więcej o dziewczynach, które dopiero co poznali. Wyznają sobie nawzajem rzeczy, których nie potrafili dotąd nigdy powiedzieć sobie w twarz.
Już prawie świta; emocje sięgają zenitu, temperamenty rozgrzewają się do białości, dochodzi do kłótni między najlepszymi przyjaciółmi. Lecz wraz ze wschodem słońca wszystko staje się znowu proste; różnice okazują się do pogodzenia; chłopcy ponownie odkrywają przyjaźń, jaka ich łączy, odkrywają, że są młodzi, pełni życia i wspólnej, chociaż niejasnej nadziei, że wszystko to jakoś, gdzieś, ma jednak jakiś sens. I że tak w ogóle - jest okej. Jest dobrze.
"Don's Plum" to realistyczne, nieupiększone i niewygładzone spojrzenie na młodą Amerykę schyłku lat 90. XX wieku. Chciałem pokazać, że ta generacja, moja...
W 1999 roku Thomas Mai z Trust Film Sales i reżyser RD Robb spotkali się w Los Angeles, aby przedyskutować przyszłe projekty. RD Robb wspomniał przy okazji...