Dwayne Johnson wspiera strajkujących aktorów. Przekazał im milionową darowiznę
Od niespełna dwóch tygodni w Hollywood trwają protest aktorów, którzy domagają się m.in. zwiększenia płac i udziału w zyskach platform streamingowych. Pomóc protestującym postanowił Dwayne Johnson. "The Rock" przekazał hojną darowiznę na rzecz fundacji zajmującej się wspieraniem aktorów, którzy stracili z powodu strajku stracili możliwość zarobkowania. Dokładnej kwoty nie ujawniono, ale wiadomo, że jest ona "siedmiocyfrowa", co znaczy, że Johnson wpłacił co najmniej milion dolarów.
Branża filmowa od dłuższego czasu przechodzi kryzys. Sytuacja zaogniła się na początku maja, gdy strajk rozpoczęli twórcy zrzeszeni w Amerykańskiej Gildii Scenarzystów. Głównie chodzi o coraz wyższe zyski platform streamingowych, które nie przekładają się na zarobki twórców i wykonawców. W ciągu ostatniej dekady grono scenarzystów otrzymujących za pracę przy filmach i serialach minimalną płacę zmniejszyło się o połowę. Redukcji uległa także przeciętna pensja, która w porównaniu do roku 2014 jest o 23 proc. niższa.
Scenarzyści domagają się między innymi poprawy zarobków i warunków zatrudnienia, zwiększenia zespołów scenariuszowych oraz ograniczenia wpływu sztucznej inteligencji na proces pisarski.
13 lipca do protestu scenarzystów dołączyli aktorzy należący do SAG-AFTRA, czyli Gildii Aktorów Ekranowych. Ten związek zawodowy zrzesza przeszło 160 tys. osób. Strajkujący domagają się przede wszystkim podwyższenia wynagrodzeń, większego udziału w zyskach platform streamingowych oraz uregulowania kwestii związanych z wykorzystaniem w produkcjach filmowych i telewizyjnych sztucznej inteligencji.
"To, co dzieje się teraz u nas, ma miejsce we wszystkich dziedzinach pracy. Dla pracodawców priorytetem jest napędzany przez chciwość zysk. Zapominają oni jednak o istotnych czynnikach, które sprawiają, że cała ta maszyna działa" - powiedziała w oświadczeniu prezeska SAG-AFTRA, Fran Drescher.
W odpowiedzi na protest dyrektor generalny The Walt Disney Company, Bob Iger przyznał, że strajk będzie miał "katastrofalny wpływ" na branżę. Winą obarczył on jego uczestników twierdząc, że ich wymagania są "nierealistyczne".
Do akcji postanowił teraz wkroczyć Dwayne Johnson. Jeden z najpopularniejszych i najlepiej zarabiających aktorów w Hollywood przekazał "rekordową" darowiznę na Program Nadzwyczajnej Pomocy Finansowej prowadzony przez SAG-AFTRA Foundation. Wysokość datku "The Rocka" nie została podana do publicznej wiadomości, ale beneficjenci ujawnili, że mowa o "siedmiocyfrowej kwocie", a więc o co najmniej jednym milionie dolarów.
"To największa pojedyncza darowizna w całej naszej historii. Niezwykła hojność Dwayne’a wysyła w świat potężną wiadomość" - powiedział prezes fundacji Courtney B. Vance.
Gwiazdor "Szybkich i wściekłych" zareagował w ten sposób na apel Vance’a, który wraz z dyrektorką wykonawczą fundacji Cyd Wilson rozesłał do najbardziej wpływowych członków gildii list z prośbą o to, by wsparli mniej zamożnych kolegów po fachu w tym trudnym czasie.
"To doprawdy niesamowite, że ten jeden czek pozwoli tysiącom aktorów wyżywić swoje rodziny. Chcę podziękować Dwayne’owi za jego ogromną szczodrość, empatię i podjęcie konkretnych działań. W imieniu tysięcy, którym pomoże, z całego serca dziękuję" - podkreśliła Wilson.