Przełamać swoją nieśmiałość
Dwa tygodnie temu ruszyła 13. edycja programu "Taniec z gwiazdami" i od razu zdobyła miliony widzów. Anna Wendzikowska - znana z wywiadów z gwiazdami i z serialu "M jak miłość" - uważana jest za jedną z faworytek tego show.
"Telemax": Czy przygotowanie do występu w programie "Taniec z gwiazdami" jest trudne?
Anna Wendzikowska: - Bardzo, choć inaczej niż się spodziewałam. Wydawało mi się, że będę miała tzw. zakwasy, że będą bolały mnie mięśnie, a wcale tak nie jest. Czuję stawy, ręce, biodra. Od wyginania się ciągnie mnie coś w plecach. Oczywiście cierpią też stopy. Do tego dochodzi ogólne zmęczenie ciała.
Trenuje pani codziennie?
- Codziennie i to minimum przez cztery godziny. Zdarza się, że czasami dużo dłużej - nawet do godziny 23:00.
Potem pada pani z nóg?
- Czasem przychodzę do domu i padam. Bywam także tak nakręcona, że nie mogę spać, muszę coś poczytać, obejrzeć jakiś film, żeby napięcie ze mnie zeszło.
Zapowiadała pani, że nie chce schudnąć.
- To jest dramat. Schudłam strasznie. Pobierano mi jedną miarę na kostium, a potem drugą. Trzeba było zwężać stroje, bo okazało się, że zgubiłam trzy centymetry w biodrach i w talii.
Będzie pani potem mogła jeść.
- Ja i tak mogę.
Przyznaje się pani do nieśmiałości. Czy łatwo pokonać barierę obcości w tańcu z nieznanym wcześniej partnerem?
- To jest bardzo trudne. Duży kłopot sprawia rumba, taniec, w którym dotyka się siebie lub partnera. A mnie bycie sexy na zawołanie przychodzi niełatwo. Zupełnie nie mogę się w tym odnaleźć, bo nie jest to coś bliskiego memu sercu i charakterowi. Jestem z natury powściągliwa, a tak wyszło, że jako aktorka ciągle gram uwodzicielki. Ale to są role, to nie ja!
Jakie tańce pochłaniają teraz pani uwagę?
- W pierwszym odcinku tańczyliśmy salsę, która jest przyjemniejsza i łatwiejsza niż rumba. Można czerpać z niej przyjemność. Rumba jest trudna technicznie. Wiele trzeba się nauczyć, żeby taniec wyglądał ładnie. Na początku prób, gdy partner nagrywał nas na telefon komórkowy i oglądaliśmy potem filmiki z treningów, to wydawało mi się, że wyglądam jak paralityk. Jeszcze na jego tle, bo on się świetnie rusza! Ale zaczęliśmy pomału ćwiczyć jive i tango, które jest bardzo miłe. I to już poszło.
Z Anną Wendzikowską rozmawiała Beata Modrzejewska.
Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana polskiej telewizji w jednym miejscu!
Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź!