Oscary 2022: Rozmowa z Wołodymyrem Zełenskim na oscarowej gali?
Amerykańska komiczka Amy Schumer będzie jedną z prowadzących tegorocznej ceremonii wręczenia Oscarów. O tym, czego się można będzie spodziewać, gwiazda opowiedziała w rozmowie z Drew Barrymore. Schumer nie ma zamiaru unikać tematu wojny na Ukrainie, co więcej, ma pomysł, żeby podczas ceremonii nawiązać połączenie satelitarne z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. „Myślę, że warto to zrobić, bo galę obejrzy mnóstwo osób” – argumentowała.
W połowie lutego ogłoszono, że gospodarzami tegorocznej oscarowej gali będą Regina Hall, Wanda Sykes i Amy Schumer. Ta ostatnia gościła niedawno w programie "The Drew Barrymore Show", gdzie ujawniła, czego widzowie mogą się po niej spodziewać. Zapytana o to, czy podczas ceremonii planuje poruszyć temat wojny w Ukrainie, Schumer przyznała, że nie zamierza go ignorować.
"Na pewno ciąży na nas duża presja. Wielu z nas uważa, że ten wieczór powinien być odskocznią od tych wszystkich dramatycznych doniesień, okazją do tego, by zapomnieć na chwilę o otaczających nas tragediach. Ale nie sposób zaprzeczyć, że będziemy mieć ogromną widownię, co moim zdaniem należy wykorzystać. Myślę, że to świetna okazja, by skomentować te okropne rzeczy, które dzieją się obecnie na świecie" - powiedziała.
Amy Schumer ujawniła też, że wpadła na pewien pomysł, który już podsunęła zespołowi realizującemu galę wręczenia Oscarów. "Powiedziałam ekipie produkcyjnej, że świetnie byłoby połączyć się satelitarnie z prezydentem Zełenskim albo chociaż wyemitować nagranie z nim. Myślę, że warto to zrobić, bo galę obejrzy mnóstwo osób. Nie boję się takiego posunięcia, ale to nie ja jestem producentem Oscarów, więc decyzja nie należy do mnie" - zdradziła komiczka.