Reklama

Renata Kaczoruk pozywa TVP! "Kuba, dołączam do Ciebie"

Renata Kaczoruk to kolejna celebrytka, która pozywa TVP i twórcę dokumentu "Nic się nie stało". "Odmówmy ponurej zabawy Latkowskiemu w jego nieczystą grę, z zamówienia publicznego. I wyciągnijmy konsekwencje za to, czemu służą wydawane pieniądze z płaconych przez nas podatków" - pisze była partnerka Kuby Wojewódzkiego.

Renata Kaczoruk to kolejna celebrytka, która pozywa TVP i twórcę dokumentu "Nic się nie stało". "Odmówmy ponurej zabawy Latkowskiemu w jego nieczystą grę, z zamówienia publicznego. I wyciągnijmy konsekwencje za to, czemu służą wydawane pieniądze z płaconych przez nas podatków" - pisze była partnerka Kuby Wojewódzkiego.
Renata Kaczoruk i Kuba Wojewódzki /Pawel Wrzecion /MWMedia

Dokument Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało" Telewizja Polska pokazała w środę wieczorem, 20 maja, na antenie Jedynki. Po emisji w studiu w TVP1 odbyła się emocjonująca debata z udziałem m.in. reżysera i wiceministra sprawiedliwości Michała Wójcika.

Jak zapowiadano, film nie opowiada o praktykach pedofilskich w polskim show-biznesie i o zamieszanych w to celebrytach. Dokument "Nic się nie stało" skupia się na historii zgwałconej 14-latki Anaid z Gdańska, która pięć lat temu popełniła samobójstwo oraz o sopockim klubie Zatoka Sztuki, gdzie dochodzić miało do molestowania młodych dziewczyn.

Reklama

Klub Zatoka Sztuki był kilka lat temu bardzo popularny wśród polskich aktorów, muzyków, sportowców, celebrytów i w filmie można faktycznie zobaczyć zdjęcia, na których widać, że bawili się tam m.in. Borys Szyc, Kuba Wojewódzki, Natalia Siwiec, Jarosław Bieniuk, Blanka Lipińska, Tomasz Iwan czy Adam "Nergal" Darski. 

Jako pierwszy na insynuacje Latkowskiego zareagował Kuba Wojewódzki, który niedługo po zakończeniu emisji filmu zamieścił wpis na Facebooku.

"W sposób haniebny i kłamliwy starałeś się wmieszać zarówno mnie jak i bliską mi osobę w brutalną aferę kryminalną Zatoki Sztuki. Próba przekonania świata, że bywając tam stawałem się uczestnikiem tamtejszych patologii tudzież ich cichym wspólnikiem to absurd i zwykłe przestępstwo. (...) Naraziłeś na publiczny lincz zarówno mnie jak i tych których kocham. W imię bezlitosnej propagandy i odwetu. Dla mnie jesteś płatnym medialnym zabójcą" - napisał dziennikarz.

"Twój mecenas Jacek Kurski nie ukrywał, że wasz film ma być odpowiedzią na kino Braci Sekielskich. Zaiste prawi z was chrześcijanie. Jeśli tak ratujecie Polski Kościół to jestem ciekaw jak ratować będziecie siebie. Bo ja nie powiem - Nic się nie stało. Idę z tobą i TVP do sądu. Postaram się wyrwać z 2 miliardów złotych dotacji dla tak zwanej telewizji publicznej tyle ile się da" - dodaje.

Teraz do Wojewódzkiego dołączyła jego była partnerka, modelka Renata Kaczoruk.
 "Odmówmy ponurej zabawy Latkowskiemu w jego nieczystą grę, z zamówienia publicznego. I wyciągnijmy konsekwencje za to, czemu służą wydawane pieniądze z płaconych przez nas podatków... 2 mld zł na szerzenie nienawiści i PRZYKRYWANIE cierpienia dzieci skrzywdzonych i pozbawionych możliwości domagania się sprawiedliwości... Ich sprawy w całym kraju prokuratura umarza. Stańmy z nimi murem. Kuba, dołączam do Ciebie. I zachęcam wszystkich innych do tego samego. Wygrane od TVP przekażę na poczet Fundacji zwalczających takie przestępstwa -  Renata Kaczoruk napisała na Instagramie. 

Modelka twierdzi, że film Latkowskiego wykorzystuje celebrytów do "zbudowania medialnej afery" wokół produkcji.

"Jestem wdzięczna rodzicom i Państwu, którzy uchronili mnie przed wykorzystaniem seksualnym, gdy byłam bezbronna. Chciałabym, żebyśmy mogli spać spokojnie, wiedząc, że kolejne pokolenia też rosną bezpieczne. Mówmy jednym głosem, w imieniu tych najbardziej bezbronnych. Bo ofiary tych wydarzeń są odsunięte na bok a ich traumy znowu WYKORZYSTANE... do zbudowania medialnej afery, publicznego oskarżania i wciągania w nią osób, które przyciągają uwagę mediów... Takich jak ja i mój były partner, z którym tworzyliśmy stabilny, trwający 6 lat związek i zatrzymywaliśmy się w "Zatoce sztuki" na obiad w przerwie w spacerze i wpadliśmy na otwarcie na dachu restauracji.." - kontynuowała Kaczoruk.

W dalszej części wpisu modelka nazywa film Latkowskiego "skandaliczną manipulacją".

"Dziś obudziliśmy się oskarżeni i zmuszeni do tłumaczenia się. Łączenie nas z tragicznymi wydarzeniami, które miały tam miejsce jest skandaliczną manipulacją i próbą przyciągnięcia atencji widzów naszym kosztem. Nigdy nie mieliśmy nic wspólnego z osobami wskazanymi w programie ani też wiedzy na temat tamtejszych zdarzeń. Tak samo jak program nie ma nic wspólnego z walką o chronienie nieletnich. Dziś jesteśmy parę lat starsi i już wiemy, czemu władzy służą wywołujące nasze emocje tematy. Bardziej niż obronę poszkodowanych, mają wywoływać burzę piaskową, przykrywającą pobłażanie w upolitycznionych wyrokach dramaty, które przez lata wydarzały się na plebaniach. Nie dajmy się wszyscy wmanewrować" - apeluje modelka.

Podjęcie kroków prawnych w związku z zwartymi w filmie Sylwestra Latkowskiego oskarżeniami zapowiedzieli także min. reżyser Krzysztof Zanussi, aktor Borys Szyc, piłkarz Radosław Majdan, aktor Andrzej Chyra i pisarka Blanka Lipińska.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kuba Wojewódzki | Renata Kaczoruk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy