Amber Heard znów uderza w Johnny'ego Deppa?
Amber Heard przeprowadziła się jakiś czas temu na Majorkę, gdzie funkcjonuje pod fałszywym nazwiskiem. Co ciekawe, jej nowa tożsamość godzi w... Johnny'ego Deppa.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy Amber Heard oraz jej były mąż Johnny Depp byli na ustach całego świata. Wszystko przez głośną batalię sądową nazywaną "procesem dekady". Depp pozwał swoją ex o zniesławienie, a sąd przyznał mu rację. Z powodu przegranej Amber ma wypłacić aktorowi ok. 10 mln dolarów odszkodowania.
W Internecie szybko pojawiły się plotki o tym, że kobieta nie dysponuje taką kwotą. Nawet Elaine Charlson Bredehoft - adwokatka, która reprezentowała ją w sądzie, przyznała, że jej klientka "nie jest w stanie" zapłacić byłemu mężowi takiej kwoty.
Heard niedawno postanowiła sprzedać swój dom w Los Angeles. Przyłapano ją również na zakupach w tanich sieciówkach. To tylko podsyciło pogłoski o jej bankructwie. Sama aktorka nie skomentowała swojej sytuacji finansowej.
Po przegranym procesie Amber Heard wydała specjalne oświadczenie. Zapowiedziała, że skupi się teraz na byciu "mamą na pełen etat". Przez kilka tygodni aktorka mieszkała w Yucca Valley na kalifornijskiej pustyni Mojave.
Jakiś czas temu opuściła jednak Stany Zjednoczone i zamieszkała Majorce. Paparazzi przyłapali Heard, jak bawiła się ze swoją córką na jednym z placów zabaw. Aktorka podobno rozpoczęła nowe życie ze swoją partnerką, Bianką Butti, i ich roczną córką, Oonagh Paige.