Jane Fonda fryzurę na Oscary przygotowywała siedem godzin
Słynna aktorka pojawiła się na Oscarach, by wręczyć najbardziej prestiżową nagrodę wieczoru, mianowicie tę dla najlepszego filmu. Jane Fonda zaprezentowała się w stylowej kreacji oraz nowej fryzurze. Jak zdradza fryzjer gwiazdy, przygotowania trwały aż siedem godzin.
Jane Fonda mimo ukończonych 82 lat, wciąż zachwyca. Minionej nocy legenda Hollywood pojawiła się w Dolby Theatre w Los Angeles, by wręczyć najważniejszą nagrodę oscarowej ceremonii: nagrodę dla najlepszego filmu, która powędrowała do twórców południowokoreańskiego filmu "Parasite". Na okoliczność wielkiej gali, Fonda zdecydowała się przejść metamorfozę i zaprezentować się w zupełnie nowej fryzurze. Charakterystyczne blond loki zmieniła na zadziorne krótkie cięcie i wyrazisty odcień lodowego srebra.
Odpowiedzialny za przemianę Fondy stylista fryzur Jack Martin zdradził, że przygotowanie fryzury trwało wiele godzin. W opublikowanym na Instagramie poście opisał długi proces utleniania i farbowania włosów aktorki.
"Miałem zaszczyt przekształcić włosy Jane Fondy specjalnie na okoliczność Oscarów. Spędzanie 7 godzin z tą niesamowitą gwiazdą i obserwowanie jej energii, piękna, siły i kobiecości było bardzo inspirujące. Jej celem był lodowy, wpadający w srebro odcień, którym chciała zaskoczyć wszystkich na oscarowej gali. Jane była bardzo szczęśliwa, że udało nam się osiągnąć wymarzony efekt. To było wspaniałe doświadczenie, nigdy nie zapomnę tego dnia" - napisał podekscytowany Martin. Fryzjer, który współpracował z Fondą na planie serialu "Grace i Frankie", dodał, że aktorka jest tytanem pracy. "Sprawiła, że dziś wstydzę się narzekać na zmęczenie" - stwierdził.
Jane Fonda znana jest nie tylko z aktorskiego kunsztu i godnego pozazdroszczenia wyglądu, ale i zaangażowania w działalność ekologiczną. Regularnie bierze udział w protestach klimatycznych, na których zresztą została kilkakrotnie aresztowana. Swoje poglądy zamanifestowała także podczas oscarowej gali, pojawiając się w kreacji, którą w szafie ma od 2014 roku. Zakładając ponownie na tę okazję bogato zdobioną suknię projektu Eliego Saaba pokazała, że idea zrównoważonej mody jest jej bliska. I jako jedna z niewielu gwiazd wysłała jasny komunikat, by do kupowania i noszenia odzieży podchodzić z większym rozsądkiem.
"Postanowiłam, że nie będę kupować więcej ubrań. Tak naprawdę nie musimy robić tylu zakupów, nie potrzebujemy aż tylu rzeczy. Nie szukajmy naszej tożsamości w nowych ubraniach" - apelowała w jednym z wywiadów.