"Ranczo": Czym zaskoczy nowa seria?
Powstaje nowa, piąta seria "Rancza". Filmowcy pracują już w Jeruzalu, a ławeczka przed sklepem znowu jest zajęta przez bywalców. Scenarzyści obiecują widzom sporo niespodzianek.
Przed rokiem, po finale czwartej serii "Rancza", zastanawialiśmy się, czy jest szansa na kontynuację serialu, który odniósł niebywały sukces.
Wedle oficjalnej wersji, zwycięstwo Lucy w wyborach i zamknięcie innych wątków oznaczało finał projektu. A jednak scenarzyści Jerzy Niemczuk i Robert Brutter (pseudonim literacki Andrzeja Grembowicza) stwierdzili, że nic nie jest wykluczone. Także kontynuacja.
Teraz w Jeruzalu znów są aktorzy. Powstaje piąta seria "Rancza"!
- Zarzekaliśmy się z Jurkiem Niemczukiem, że do 'Rancza' wrócimy tylko wtedy, kiedy uda nam się zbudować historie naszych bohaterów nie gorzej, niż poprzednio - mówi Brutter.
- Może nie jesteśmy do końca obiektywni, ale mamy poczucie, że się udało, może nawet trochę lepiej niż wcześniej. Szczegółów oczywiście nie mogę podawać, bo nie byłoby niespodzianki, ale naprawdę będzie się działo. Lucy pozna nie tylko blaski, ale i głębokie cienie funkcji wójta. Zawirowania w lokalnej polityce wywołają ostry kryzys w małżeństwie byłego wójta, co odbije się także na życiu plebanii. Czerepach spróbuje w imię miłości do Lodzi, poskromić swoje nieokiełznane ambicje. A Lucy i Kusemu z powodów, o których nie mogę mówić, też nie będzie lekko - dodaje scenarzysta.
W Wilkowyjach pojawią się też nowi bohaterowie. Niektórzy przybędą z bardzo daleka, żeby w imieniu Unii Europejskiej uszczęśliwić mieszkańców gminy. Tylko, czy oni docenią ich poświęcenie i zaakceptują zmiany?
ART, IP
Jeśli chcesz wiedzieć więcej o swoich ulubionych produkcjach, zajrzyj na wortal Świat seriali.pl
Więcej czytaj w magazynie "Tele Tydzień"