Dygant trafiła do szpitala
Czy niegroźna wysypka może spowodować duże zmiany w wyglądzie zewnętrznym? Na pewno jest to możliwe w serialowym świecie, o czym przekonała się w "Niani" Agnieszka Dygant.
A miało być tak pięknie... Niezawodna przyjaciółka Frani - Jolka (Iwona Wszołkówna) wynajdzie dwa ekskluzywne bilety na zamknięty koncert Tomka Makowieckiego. Pomysł przypadnie pannie Maj do gustu, ponieważ jest absolutną fanką młodego artysty. Poza tym - romantyczna muzyka, kameralna atmosfera, przyciemnione światło - czy można znaleźć lepsze warunki do udanej randki? Zdaje się, że podobnego zdania będzie również Maks, który z przyjemnością i dużym podekscytowaniem przyjmie zaproszenie Frani.
Czy to oznacza, że możemy spodziewać się randki, na której przez cały czas zakochani będą czule patrzeć sobie w oczy? Absolutnie nie! To, że panna Maj podejmie nadzwyczajne środki ostrożności, by nie zepsuć tego wieczoru, nie oznacza, że to samo zrobi jej matka - Teresa (Elżbieta Jarosik).
Po wizycie u niej Frania dostaje wysypki? To na ogół niegroźne schorzenie spowoduje duże zmiany w wyglądzie szczupłej Frani. Jednym słowem panna Maj stanie się nie do poznania! I choć z lekarską pomocą przyjdą jej - doktor Znachorski i jego pielęgniarka - w tych rolach zobaczymy Marcina Perchucia i Katarzynę Galicę - to stan pacjentki nie ulegnie poprawie. Nie pomogą nawet wysokiej jakości lekarstwa, które poleci sympatyczny pan aptekach. W jego rolę wcieli się nie kto inny jak sam Grzegorz Halama - znany kabareciarz i parodysta. Specjaliści w dziedzinie medycyny rozkładają ręce. Frania traci kontrolę nad swoim ciałem...
Co dalej stanie się z panną Maj? Co wspólnego z całym zajściem ma Teresa? Czy lekarzowi uda się jej pomóc i przywrócić poprzedni wygląd? Przekonajcie się sami, oglądając mikołajkowy odcinek "Niani" z udziałem pięciu gwiazd. Emisja - już 6 grudnia, o godzinie 20. 00 w TVN.