Co dalej z Hankiem Moody'm?

Może się wydawać, że Hank (David Duchovny) zdobył to, o czym marzył. Jego ukochana Karen (Natascha McElhone) uciekła z własnego ślubu, żeby zamieszkać z nim i ich córką Beccą (Madeleine Martin). Jest szansa na zbudowanie normalnej rodziny. Karen nakłania Hanka do wyjazdu z Kalifornii. Może w Nowym Jorku znowu zacznie pisać?

Jednak droga do rodzinnej sielanki okaże się kręta. Wystarczy jedna impreza w kalifornijskim stylu u słynnego producenta muzycznego Lew Ashby'ego (Callum Keith Rennie), żeby wpaść w stare kłopoty. Hank najpierw pomyli Karen z inną kobietą, czym ją boleśnie zrani, a potem, wracając do domu, wda się w szamotaninę z policjantami drogówki i trafi do aresztu. Rano Karen nie będzie chciała nawet wpłacić za niego kaucji. Niezbyt obiecujący początek nowej drogi życia...

Druga seria "Californication" jest równie śmiała obyczajowo, gorzka i zabawna, jak pierwsza. Hank będzie wciąż ulegał kolejnym erotycznym obsesjom, ale przynajmniej zacznie tworzyć. Zresztą nie z własnej woli. Zmusi go do tego Ashby, który zamarzy o własnej biografii napisanej przez słynnego pisarza.

Romansowe układy między bohaterami będą zmieniały się jak w kalejdoskopie. Karen wpadnie w oko Ashby'emu, a Charlie Runkle (Evan Handler), agent i przyjaciel Hanka, odkryje dla siebie nową branżę. Zaangażuje się w produkcję pornograficznej wersji "Chinatown"...

"Californication" wywołuje skrajne emocje. Jedni uwielbiają ten serial za brutalną szczerość, odważną erotykę i dosadny język bohaterów. Inni za to samo go nie cierpią. Nikt nie zostaje obojętny. Obraz życia "pięknych i bogatych" mieszkańców Kalifornii, choć nieco przerysowany, jest zaskakująco wiarygodny.

W 2008 roku David Duchovny zdobył Złoty Glob za rolę Hanka. W bieżącym roku był ponownie do tej nagrody nominowany.

Pierwszy odcinek drugiej serii "Californication" już we wtorek, 20 października, o 23:30 na stacji TVN.

Więcej czytaj w magazynie "Tele Tydzień"