Oscary 2023
Reklama

Oscary 2023: "Wszystko wszędzie naraz" najlepszym filmem. Zgarnął 7 statuetek

Film "Wszystko wszędzie naraz" Daniela Scheinerta i Daniela Kwana okazał się największym wygranym tegorocznych Oscarów, zdobywając aż siedem statuetek, w tym dla najlepszego filmu. "IO" Jerzego Skolimowskiego przegrał walkę o Oscara z niemieckim filmem "Na Zachodzie bez zmian".

Film "Wszystko wszędzie naraz" Daniela Scheinerta i Daniela Kwana okazał się największym wygranym tegorocznych Oscarów, zdobywając aż siedem statuetek, w tym dla najlepszego filmu. "IO" Jerzego Skolimowskiego przegrał walkę o Oscara z niemieckim filmem "Na Zachodzie bez zmian".
Daniel Scheinert i Daniel Kwan - reżyserzy filmu "Wszystko wszędzie naraz" /Gilbert Flores/Variety /Getty Images

"Wszystko wszędzie naraz" zdobyło aż siedem Oscarów, w tym najważniejszą statuetkę - dla najlepszego filmu. Akademia nagrodziła go też w kategoriach: "najlepsza reżyseria" (Daniel Scheinert, Daniel Kwan), "najlepszy scenariusz oryginalny" (Daniel Scheinert, Daniel Kwan), "najlepsza aktorka" (Michelle Yeoh), "najlepsza aktorka drugoplanowa" (Jamie Lee Curtis), "najlepszy aktor drugoplanowy" (Ke Huy Quan) i "najlepszy montaż" (Paul Rodgers).

"Chciałem zadedykować tę nagrodę mojej mamie, która nie stłamsiła mojej kreatywności" - powiedział Daniel Scheinert. "Reżyser nie jest reżyserem bez obsady i ekipy. Geniusz nie jest nigdy odosobniony, to kolektywny wysiłek (...) Każdy ma w sobie geniusz, który czeka, by się ujawnić. Trzeba tylko spotkać odpowiednich ludzi" - dodał Daniel Kwan. "To nie jest normalne, co się tutaj dzieje, to jakieś szaleństwo" - podsumował.

Reklama

"Kiedyś dwaj mężczyźni nie mogliby opiekować się Oscarem. Cieszę się, że zaszliśmy tak daleko" - skomentował prowadzący galę Jimmy Kimmel.

Aktorski tercet "Wszystko wszędzie naraz" z Oscarami

Aż trzy z czterech aktorskich Oscarów trafiły do gwiazd "Wszystko wszędzie naraz".

Oscar dla najlepszej aktorki powędrował do Michelle Yeoh, która stała się pierwszą azjatycką aktorka w historii, nagrodzoną w tej kategorii. "Chciałabym zadedykować tego Oscara mojej mamie i wszystkim mamom na świcie. One są prawdziwymi superbohaterkami. Bez nich nikogo z nas by tu nie było" - powiedziała, dodając, że zabiera Oscara do rodzinnej Malezji.

Oscar dla najlepszego aktora drugoplanowego powędrował do Ke Huya Quana, który nie potrafił powstrzymać łez wzruszenia.  "Moja mama ma 84 lata i właśnie ogląda mnie w domu. Mamo, właśnie wygrałem Oscara" - powiedział Quan. 

Laureat Oscara podkreślił, że do USA przybył na łodzi i spędził rok w obozie dla uchodźców. "Mówią, że takie historie wydarzają się tylko w filmach. Mnie przytrafiła się naprawdę. To mój Amerykański Sen (...) Pamiętajcie, żeby wierzyć w swoje marzenia" - powiedział.

Statuetka w kategorii najlepsza aktorka drugoplanowa powędrowała do Jamie Lee Curtis, dla której jest to pierwszy Oscar w karierze. "Wygląda, jakbym stała tu sama, ale to nieprawda" - powiedziała wyraźnie wzruszona laureatka, dziękując twórcom filmu "Wszystko wszędzie naraz". "Właśnie zdobyliśmy Oscara. Wygraliśmy go wspólnie" - podkreśliła.

Laureatem Oscara dla najlepszego aktora został Brendan Fraser ("Wieloryb"). "Więc tak wygląda multiwersum" - powiedział wzruszony aktor, dziękując twórcom filmu. "Jestem zaszczycony, mogąc być nominowanym w tej kategorii z tak wybitnymi aktorami" - dodał Fraser, który pokonał m.in. Austina Butlera ("Elvis"). "Tylko wieloryby potrafią pływać na wysokości talentu Hong Chau" - wspomniał nazwisko swej koleżanki z planu. "Dziękuję za to, że mnie doceniliście Nie osiągnąłbym tego bez reszty obsady. Czuje się, jakbym pływał po dnie oceanu" - zakończył występ.

Spektakularny triumf "Wszystko wszędzie naraz" sprawił, że cztery produkcje, które otrzymały w sumie aż 30 nominacji: "Fabelmanowie", "Duchy Inisherin", "Elvis" oraz "Tar" - zakończyły galę bez ani jednej statuetki.

Polski film bez Oscara

Zgodnie z przewidywaniami polski kandydat - "IO" Jerzego Skolimowkiego musiał uznać wyższość niemieckiego filmu "Na Zachodzie bez zmian", który triumfował w kategorii "najlepszy film zagraniczny".

"Katar, kaszel, lekki ból głowy" - tak polski reżyser opisał swoje wrażenia z dywanu przed Dolby Theatre. "Optymizm, pozytywna energia, bawimy się, jest wspaniale" - dodała współautorka scenariusza "IO" Ewa Piaskowska.

"To jest tak kompletnie niehollywoodzki film" - podkreśliła Piaskowska. "To, że osiołek dobrnął aż tutaj, to jest cud" - zaznaczył Jerzy Skolimowski.

Obok nich na dywanie tuż przed rozpoczęciem 95. ceremonii rozdania Oscarów pojawili się też aktorzy "IO" : Sandra Drzymalska, Mateusz Kościukiewicz oraz Michał Dymek (operator filmu "IO").  Fotoreporterzy zwrócili uwagę na symbol w kolorach flagi Ukrainy, który można dostrzec na kreacjach ekipy "IO".

Wicepremier Piotr Gliński pogratulował we wpisie na Twitterze Skolimowskiemu i całej ekipie filmu "IO" nominacji i walki o Oscara. "Gratulacje dla Jerzego Skolimowskiego i całej ekipy filmu "IO" za nominację i walkę o Oscara" - napisał wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, komentując brak Oscara dla obrazu.

 

To był niezwykle udany wieczór dla twórców filmu "Na Zachodzie bez zmian", którzy do Oscara dla najlepszego filmu zagranicznego dorzucili jeszcze statuetki za: najlepszą muzykę (Volker Bertelmann), najlepsze zdjęcia (James Friend) oraz najlepszą scenografię i dekoracje wnętrz (Christian M. Goldberk, Ernestine Hipper). Z czterema statuetkami "Na Zachodzie bez zmian" był drugą najczęściej nagradzaną produkcją wieczoru.

Dwie statuetki powędrowały w sumie do twórców "Wieloryba". Oprócz aktorskiego wyróżnienia dla Brendana Frasera, Akademia doceniła również twórców charakteryzacji: Adrien Morota, Judy Chin i Anne Marie Bradley. Przypomnijmy, że kostium Brendana Frasera, który wcielił się w niezwykle otyłęgo mężczyznę, ważył aż 130 kilogramów, a zakładanie go każdego dnia trwało 6 godzin.

Do sporej niespodzianki doszło w kategorii "najlepszy scenariusz adaptowany". Oscar trafił do rąk Sarah Polley, autorki filmu "Women Talking", która podziękowała Akademii za docenienie kobiecej perspektywy. "Nie tylko mówią, ale też słuchają" - powiedziała, nawiązując do tytułu swojego filmu. Do Oscara za najlepszy scenariusz adaptowany - poza Polley - nominowani byli: Edward Berger, Lesley Paterson i Ian Stokell ("Na Zachodzie bez zmian"), Rian Johnson ("Glass Onion: A Knives Out Mystery"), Kazuo Ishiguro ("Living"), a także Ehren Kruger, Eric Warren Singer i Christopher McQuarrie ("Top Gun: Maverick"). 

Ruth Carter przechodzi do historii Oscarów

Faworytem w kategorii  "najlepszy animowany film pełnometrażowy" była produkcja Netfliksa "Guilermo del Toro: Pinokio" i to właśnie do meksykańskiego twórcy trafiła pozłacana statuetka.  "Chciałem podziękować Netfliksowi, który w nas wierzył przez cały czas" - zaznaczył del Toro.

Oscar za najlepszy dokument powędrował do Daniela Rohera za film "Nawalny". "Dziękuję całej rodzinie Aleksieja Nawalnego. Dziękujemy za waszą odwagę" - powiedział reżyser, dedykując nagrodę przebywającemu w rosyjskim więzieniu bohaterowi filmu oraz wszystkim więźniom politycznym. 'Aleksieju, marzę o tym, kiedy będziesz wolny i kiedy nasz kraj będzie wolny. Bądź silny" - dodała żona Nawalnego. Na scenie Dolby Theater obecne były także dzieci rosyjskiego opozycjonisty.

Oscara w kategorii "najlepsze kostiumy" otrzymała Ruth Carter, projektantka kostiumów do filmu "Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu". "Dziękuję Akademii, że doceniła czarną superbohaterkę. (...) Jest każdą kobietą na świecie" - powiedziała laureatka, dedykując nagrodę zmarłej w ubiegłym tygodniu 101-letniej mamie: "Chadwick, zaopiekuj się nią" - poprosiła nieżyjącego Chadwicka Bosemana, gwiazdora "Czarnej Pantery". Carter stała się pierwszą czarnoskórą kobietą w historii z dwoma Oscarami.


W kategoriach technicznych po jednym Oscarze przypadło kinowym hitom: "Top Gun Mavercik" i "Avatar: Istota wody". Pierwszy nagrodzono za najlepszy dźwięk. Dziękujemy każdemu, kto widział i słyszał ten film w kinach" - powiedzieli zwycięzcy. Produkcja Jamesa Camerona triumfowała zaś w kategorii "efekty wizualne". "Dziękujemy Jamesowi Cameronowi, który odcisnął swoje piętno w każdej scenie tego filmu. Odpowiadamy za efekty wizualne, ale nad tym filmem pracowało 2,5 tysiąca osób" - powiedzieli laureaci. 

Z kolei Oscar za najlepszą piosenkę powędrował do MM. Keeravaaniego i Chandrabose - autorów piosenki "Naatu Naatu" z filmu "RRR". To pierwszy Oscar w historii dla piosenki z bollywoodzkiego filmu. "Dorastałem, słuchając The Carpenters, a teraz otrzymałem Oscara" - powiedział MM. Keeravaani, improwizując podziękowania na melodię "Top of the World" The Carpenters.

Wzruszającym momentem Oscarów była sekcja In Memoriam, podczas której wspominano zmarłych w ciągu minionych 12 miesięcy ludzi kina. Obrazom nieżyjących artystów towarzyszyło wykonanie przez Lenny'ego Kravitza jego piosenki "Calling All Angels". Artystę zapowiedział John Travolta, który łamiącym się głosem złożył hołd m.in. Olivii Newton-John, w którą wystąpił w filmie "Grease" oraz Kristie Alley, swej partnerce z "I kto to mówi".

Laureaci Oscarów 2023:

Najlepszy film: "Wszystko wszędzie naraz"

Najlepsza aktorka: Michelle Yeoh ("Wszystko wszędzie naraz")

Najlepszy aktor: Brendan Fraser: "Wieloryb"

Najlepsza aktorka drugoplanowa: Jamie Lee Curtis  ("Wszystko wszędzie naraz")

Najlepszy aktor drugoplanowy: Ke Huy Quan ("Wszystko wszędzie naraz")

Najlepsza reżyseria: Daniel Kwan, Daniel Scheinert ("Wszystko wszędzie naraz")

Najlepszy scenariusz oryginalny: Daniel Kwan, Daniel Scheinert ("Wszystko wszędzie naraz")

Najlepszy scenariusz adaptowany: Sarah Polley ("Women Talking")

Najlepsze zdjęcia: James Friend ("Na Zachodzie bez zmian")

Najlepsza muzyka: Volker Bertelmann ("Na Zachodzie bez zmian")

Najlepszy montaż: Paul Rodgers ("Wszystko wszędzie naraz")

Najlepsza charakteryzacja i fryzury: Adrien Morot, Judy Chin Anne Marie Bradley ("Wieloryb")

Najlepsze kostiumy: Ruth Carter ("Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu")

Najlepsza scenografia i dekoracja wnętrz: Christian M. Goldberk (scenografia), Ernestine Hipper (dekoracja wnętrz) - "Na Zachodzie bez zmian"

Najlepszy dźwięk: Mark Weingarten, James H. Mather, Al Nelson, Chris Burdon, Mark Taylor ("Top Gun Maverick")

Najlepsza piosenka: "Naatu Naatu" z filmu "RRR (MM. Keeravaani, Chandrabose)

Najlepsze efekty specjalne: Joe Letteri, Richard Baneham, Eric Saindon, Daniel Barrett ("Avatar: Istota wody")

Najlepszy film międzynarodowy: "Na Zachodzie bez zmian" (Niemcy)

Najlepsza pełnometrażowa animacja: "Guillermo del Toro: Pinokio"

Najlepsza krótkometrażowa animacja: "Chłopiec, kret, lis i koń" (Charliego Mackesy,  Matthew Freud)

Najlepszy pełnometrażowy dokument: "Nawalny" (reż. Daniel Roher) 

Najlepszy krótkometrażowy dokument: "Zaklinacze słoni" (reż. Kartiki Gonsalves, Guneet Monga)

Najlepszy film krótkometrażowy: "Irlandzkie pożegnanie" (reż. Tom Berkeley, Ross White) 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wszystko wszędzie naraz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy