Wybitny polski aktor o krakowskim święcie kina. "Nigdy nie jesteśmy niezależni"
Andrzej Seweryn odwiedził Kraków podczas 17. Międzynarodowego Festiwalu Kina Niezależnego Mastercard OFF Camera. Dla wybitnego polskiego aktora była to szczególna edycja - nie tylko zasiadał w jury Konkursu Głównego "Wytyczanie Drogi", ale 3 maja w Kinie Kijów odbył się pokaz specjalny filmu "Dyrygent" Andrzeja Wajdy. W rozmowie z Interią Andrzej Seweryn wspominał współpracę z reżyserem, opowiadał o kinie niezależnym oraz o najnowszym dokumencie, którego jest bohaterem.
"Myśląc o filmie niezależnym, myślę o niezależności finansowej. Druga myśl - względność, relatywny charakter tego słowa, ponieważ nigdy nie jesteśmy niezależni; tak, jak nigdy nie jesteśmy wolni - zawsze żyjemy w jakimś kontekście, okolicznościach. Musimy podejmować decyzje i nigdy nie są one wyłącznie oparte na tym, czego chcemy" - mówi Andrzej Seweryn.
W rozmowie z aktorem poruszyliśmy także temat festiwali filmowych i ich znaczenia oraz o przyszłości w tak skomplikowanym obecnie świecie.
"(...) Tyle się dzieje w tym świecie tak dramatycznym, złożonym, skomplikowanym, tajemniczym również. My naprawdę nie wiemy wiele o tym, jakby powiedzieć, podziemnym życiu całego świata, o którym nie pisze prasa czy media. Trzeba myśleć o przyszłości, przyszłości estetycznej, przyszłości etycznej. To bardzo dobre hasło naszego festiwalu".
Festiwale oraz dyskusje czy możliwość zaprezentowania swojej pracy szerszej publiczności to zawsze "ogromna szansa dla młodych twórców", zaznacza Andrzej Seweryn w wywiadzie. Dla niego samego podczas Festiwalu znalazło się sporo niespodzianek. 3 maja odbył się bowiem pokaz specjalny filmu "Dyrygent" Podczas rozmowy zapytaliśmy go jak wspomina pracę nad tym dziełem i współpracę z Andrzejem Wajdą.
"To jest temat rzeka (...) Andrzej był przyjacielem, mistrzem, druhem. Jako dyrektor Teatru Polskiego konsultowałem z nim różne rzeczy; praca nad "Dyrygentem" dała mi możliwość pracy w teatrze we Francji - ona uczyniła mnie nieanonimową osobą na tamtym rynku. Bardzo się cieszyłem, kiedy mogłem po pracy z Andrzejem w latach 70., 80., wrócić do pracy z nim w latach 90., po mojej nieobecności w Polsce. Pracowałem we Francji 33 lata, ale odnaleźliśmy się bardzo szybko czy przy pracy nad "Panem Tadeuszem" czy w "Zemście".
"Dyrygent" to nie jedyny film, którego bohaterem na majowych festiwalach będzie Andrzej Seweryn. Wkrótce na ekranach pojawi się film dokumentalny "Jestem postacią fikcyjną" Arkadiusza Bartosika przedstawiający życie aktora.
"To jest film o jakimś, nie chcę powiedzieć szaleńcu, ale o człowieku opętanym swoją pracą. Ciągle pędzącym, nieustannie pędzącym. Ktoś powiedział "nie wiadomo dokąd" - wiadomo dokąd: żeby wykonać pracę".