Mastercard OFF Camera: Mieszanka barw i odcieni. Piotr Adamczyk o serialu "Zakładnicy"
Podczas 17. edycji Międzynarodowego Festiwalu Kina Niezależnego OFF CAMERA odbył się panel "Bohaterowie akcji" z udziałem Piotra Adamczyka, Magdaleny Wieczorek, Piotra Żurawskiego oraz Marty Malikowskiej. Rozmowę moderował Marcin Radomski.
W trakcie spotkania zostały poruszone kwestie przygotowania do roli, udziału kaskaderów i dublerów; wypadków, jakie miały miejsce podczas kręcenia scen przepełnionych akcją. Piotr Adamczyk opowiadał o swojej roli w dwóch serialach - "Prostej sprawie", która trafi na platformę Canal+ w maju, oraz w produkcji Polsat Box Go - "Zakładnicy" (premiera już wkrótce).
Po panelu mieliśmy okazję przez chwilę porozmawiać z Piotrem Adamczykiem. Aktor opowiedział nam, co zaintrygowało go w scenariuszu:
"Mogłem też spotkać się z plejadą młodych aktorów np. Piotrkiem Żurawskim - ma w naszym serialu bardzo fajną rolę. Oczywiście również historia, z którą mierzyły się już inne ekipy. Tutaj ta historia jest przeniesiona na polski grunt".
Jakie były największe wyzwania podczas grania postaci Roberta Kińskiego?
"Moja postać to postać złożona - życie zmusza go do tego, żeby stanął przeciwko prawu, więc jego wybory moralne są bardzo trudne. Poza fizycznością potrzebną do tej roli, ważne jest również skupienie się na historii. W tego typu wyzwaniach ja szczególnie cenię sobie to, że mogę zagrać coś innego niż do tej pory".
I w "Prostej sprawie", i w "Zakładnikach" Piotr Adamczyk wciela się w postaci nie do końca pozytywne. Co przyciąga go w tego typu bohaterach?
"Granie czarnego charakteru, jest bardzo efektowne. Czasami trudno jest zagrać dobro, bo dobro bywa mało efektowne; potrafi być nudne, bo jest w jakiś sposób przewidywalne. Zło jest nieprzewidywalne. (...) Z drugiej strony w serialach, które promuję na Mastercard OFF CAMERA, czyli w "Prostej sprawie" na Canal+ Online i "Zakładnikach" w Polsat Box Go, to moje postaci są z jednej strony czarnymi charakterami, ale nie do końca... Nie są do końca źli ani dobrzy, ale są mieszanką barw i odcieni charakterów. Niektórzy ciemniejsi, niektórzy jaśniejsi, ale jednak w każdym z nas tkwią różne cechy".
Serial "Zakładnicy" to intrygujące połączenie sensacji i psychologicznego thrillera.
Pewnego grudniowego wieczoru, tuż przed świętami, czworo zamaskowanych napastników włamuje się do domu Osterów. Biorą rodzinę jako zakładników i stawiają jedno żądanie. Eryka (Magdalena Różczka) musi zabić biznesmana-filantropa (Jan Englert) w trakcie rutynowej operacji, którą ma przeprowadzić następnego dnia. Jeśli biznesmen nie umrze na stole operacyjnym, cała rodzina Eryki zginie... Lekarka, wychodząc do pracy, zmuszona jest "grać" przed całym światem, podczas gdy jej bliscy są w śmiertelnym niebezpieczeństwie.
Osterowie zostają więźniami we własnym domu. Z czasem okazuje się, że każdy z nich skrywa jakieś tajemnice, które dopiero teraz zaczynają wychodzić na jaw i burzyć ich pozornie poukładany świat. Nic w tej historii nie jest takie, na jakie początkowo wyglądało...
Dramatyczne żądanie stawiane Eryce Oster zmusza ją do podjęcia niezwykle trudnej decyzji - czy czynić zło w imię dobra swojej rodziny?
Siłą serialu "Zakładnicy", oprócz dynamicznej, trzymającej w napięciu, zaskakującej akcji, są przede wszystkim uniwersalne wątki i próba odpowiedzi na pytania: Co jesteśmy w stanie zrobić dla ratowania bliskich? Czy są granice, których przekroczyć nie wolno?
W obsadzie plejada polskich aktorów: Magdalena Różczka, Piotr Adamczyk, Leszek Lichota, Jan Englert, Piotr Żurawski, Stanisław Linowski, Malwina Buss, Nel Kaczmarek, Konrad Kąkol i inni.