Zabawny i czarujący. Wybieramy najlepsze komedie romantyczne z Hugh Grantem
Już 14 lutego na ekrany kin trafi najnowsza część z serii "Bridget Jones". Filmy te od ponad dwudziestu lat przyciągają tłumy przed ekrany. W jednego z głównych bohaterów wcielił się Hugh Grant - niezaprzeczalna ikona komedii romantycznych. Z okazji premiery filmu oraz zbliżających się walentynek wybieramy najlepsze tytuły z tego gatunku z jego udziałem.
Hugh Grant, ikona kultowych komedii romantycznych, w wywiadzie dla magazynu Variety podzielił się swoim zdaniem na temat procesu tworzenia filmów komediowych.
"Komedia jest trudna. Nie wiem, czy 'rom' (romantyczna część - przyp. red.) jest łatwa, ale 'com' na pewno jest wyjątkowo trudna" - stwierdził aktor. Wyjaśnił też, że na planach filmów komediowych atmosfera wcale nie jest tak zabawna, jak mogłoby się wydawać widzom.
"To męczący proces. Jeśli kiedykolwiek byliście na planie komedii, wiecie, że tam nie ma śmiechu. Pracuje się w próżni, a jeśli masz szczęście, usłyszysz tłumione parsknięcie śmiechu od kogoś przy monitorze. To wtedy złoto" - przyznał.
Grant podkreślił, że tworzenie komedii romantycznych wymaga dużego zaangażowania i autentyczności. Z perspektywy czasu aktor jeszcze bardziej docenia filmy, które przyniosły mu popularność. Wspominając swoje współprace z Richardem Curtisem, scenarzystą takich klasyków jak "Cztery wesela i pogrzeb" czy "To właśnie miłość", zauważył, że te historie miały w sobie coś więcej niż tylko humor.
"Moja żona, która jest Szwedką, oglądała 'To właśnie miłość’ i powiedziała: ‘Wszyscy w tym filmie cierpią, a humor jest sposobem radzenia sobie z bólem'. I to jest coś, co sprawia, że te filmy pozostają w pamięci, zamiast ulatywać jak kawałek puchu" - opowiadał aktor.
Z okazji zbliżających się walentynek oraz nadchodzącej premiery nowej części "Dziennika Bridget Jones" przygotowaliśmy zestawienie najlepszych komedii romantycznych z Hugh Grantem w roli głównej.
Brytyjska komedia romantyczna "Cztery wesela i pogrzeb" w reżyserii Mike'a Newella to urocza opowieść o nieco zagubionym wiecznym kawalerze o imieniu Charles (w tej roli Grant), który nie wierzy w miłość do momentu, gdy poznaje piękną, ale tajemniczą Amerykankę, Carrie (Andie MacDowell). Ich przypadkowe spotkanie na weselu przyjaciół staje się punktem zwrotnym, który zmienia jego dotychczasowe podejście do ślubu i miłości.
Produkcja na podstawie scenariusza autorstwa Richarda Curtisa trafiła do kin w 1994 roku i z miejsca stała się kasowym hitem - zarobiła na całym świecie ponad 245 mln dolarów. Oprócz dwóch nominacji do Oscara - za najlepszy film i scenariusz oryginalny, "Cztery wesela i pogrzeb" zdobyły cztery nagrody BAFTA, statuetkę AACTA i Cezara od francuskiej Akademii Sztuki i Techniki Filmowej.
Z kolei Hugh Grant został nagrodzony pierwszym i, jak na razie, jedynym Złotym Globem. Po występie w kultowym filmie aktor stał się wielką gwiazdą i mógł przebierać w ofertach.
"Notting Hill" to urocza komedia romantyczna z 1999 roku, która opowiada historię nieśmiałego właściciela księgarni, Williama Thacker'a, mieszkającego w tytułowej dzielnicy Londynu. Jego życie zmienia się diametralnie, gdy w jego księgarni pojawia się słynna amerykańska aktorka, Anna Scott. Z pozoru niemożliwe do zrealizowania, ich uczucie staje się głównym wątkiem filmu, pełnym humoru, wzruszeń i nieoczekiwanych zwrotów akcji.
Hugh Grant wystąpił w roli uroczego Williama Thacker'a. Z kolei Julia Roberts wcieliła się w charyzmatyczną Anna Scott. W rolach drugoplanowych wystąpili także Rhys Ifans, Emma Chambers, Tim McInnerny i Gina McKee. Film zdobył uznanie krytyków i publiczności, zdobywając liczne nagrody i nominacje, w tym nagrodę BAFTA za najlepszą rolę drugoplanową dla Rhysa Ifansa oraz nominację do Złotego Globu dla Julii Roberts.
"Dziennik Bridget Jones" to ekranizacja powieści Helen Fielding, która zmieniła życie wielu fanów kina romantycznego i wciąż cieszy się ogromną popularnością. Film opowiada o rozterkach miłosnych tytułowej Bridget Jones.
Seria filmów "Bridget Jones" może pochwalić się znakomitą obsadą. Renée Zellweger w roli tytułowej Bridget Jones zdobyła uznanie krytyków oraz publiczności, ukazując postać zmagającej się z codziennymi wyzwaniami singielki w niezwykle przekonujący i humorystyczny sposób. Colin Firth jako Mark Darcy, z jego charakterystycznym brytyjskim akcentem i eleganckim stylem, doskonale kontrastuje z nieco złowrogim, ale urokliwym Danielem Cleaverem, którego zagrał Hugh Grant. Aktor wniósł do roli Daniela nieodparty wdzięk i swobodę, tworząc niezapomnianą postać, której nie sposób nie polubić.
Najnowsza część z serii, "Bridget Jones: Szalejąc za facetem", wejdzie na ekrany polskich kin już 14 lutego.
"Dwa tygodnie na miłość" to historia George'a Wade'a (Hugh Grant), milionera zarządzającego firmą Wade Corporation, który po raz kolejny potrzebuje nowego prawnika. Jego wybór pada na Lucy Kelson (Sandra Bullock), prawniczkę z Harvardu, która początkowo nie jest zainteresowana pracą w jego firmie. George jednak, obiecując jej ochronę ważnego budynku przed rozbiórką i zapewniając jej odpowiedzialność za fundusz dobroczynny, przekonuje ją do przyjęcia oferty.
Film zyskał sporo zwolenników wśród fanów komedii romantycznych, szczególnie za sprawą kreacji głównych bohaterów. Jego budżet wynosił 60 milionów dolarów, natomiast w kinach zarobił niecałe 200 mln.
Komedia romantyczna "To właśnie miłość" przez wielu widzów uznawana jest za jeden z najbardziej kultowych i ponadczasowych świątecznych klasyków. Dla niektórych to pozycja obowiązkowa na liście filmów, do których z nostalgią wraca się w okolicach Bożego Narodzenia.
"To właśnie miłość" przedstawia kilka historii miłosnych w okresie świąt Bożego Narodzenia. Film zawdzięcza swój wielki sukces między innymi plejadzie gwiazd, którą zebrali twórcy. Na ekranie występują m.in. Hugh Grant, Emma Thompson, Laura Linney, Bill Nighy, Liam Neeson, Alan Rickman, Keira Knightley, Colin Firth i Chiwetel Ejiofor. Produkcja była nominowana do Złotych Globów oraz Europejskiej Nagrody Filmowej.
Do najbardziej pamiętnych scen należy niewątpliwie ta, w której grany przez Hugh Granta brytyjski premier wykonuje w swojej rezydencji dziki taniec przy dźwiękach utworu "Jump" The Pointer Sisters.
Czytaj więcej: Historie, które chwytają za serce i bawią do łez. Najlepsze w swoim gatunku