Dwa tygodnie na miłość

Milioner George Wade (HUGH GRANT) potrzebuje nowego doradcy prawnego. Charyzmatyczny, powszechnie kojarzony z firmą Wade Corporation, jedną z najlepszych nowojorskich film zajmujących się budową domów, George ma przykry zwyczaj wynajmowania atrakcyjnych pań prawniczek o wątpliwych umiejętnościach. Sypia z nimi do chwili, w której popełnią jakąś kosztowną pomyłkę, co kończy się zwolnieniem ich z pracy przez brata George’a, Howarda (DAVID HAIG), który to tak naprawdę zajmuje się całym interesem. Kiedy Howard stawia bratu ultimatum – albo wynajmie prawnika wykształconego na którymś ze znanych uniwersytetów, który zajmie stanowisko głównego doradcy, albo może pożegnać się z opcjami na akcje - George obraca przypadkową sprzeczkę z pełną pasji adwokatką, zajmującą się sprawami socjalnymi, Lucy Kelson (SANDRA BULLOCK), w rozmowę w sprawie pracy. Lucy to wykształcona na Harvardzie młoda pani adwokat o precyzyjnym umyśle i zamiłowaniu do spraw społecznych. Nie interesuje jej praca w Wade Corporation – prawdę mówiąc, próbuje powstrzymać firmę przez zburzeniem pewnego budynku i wybudowaniem tam luksusowych domów. Kiedy George obiecuje Lucy, że nie dopuści do rozbiórki i czyni ją odpowiedzialną za zarządzanie dobroczynnym funduszem Wade Corp., młoda prawniczka, nie bez oporów, zgadza się przyjąć oferowane jej stanowisko. Lucy doskonale radzi sobie w pracy, jej kariera zawodowa w Wade jest pewna, choć przypłaca to niezliczonymi nieprzespanymi nocami i dokuczającymi jej wrzodami żołądka. Nie chodzi jednak o pracę. Jej problemem jest George. Jest całkowicie nieodpowiedzialny, skupiony wyłącznie na sobie, traktuje ją bardziej jak sekretarkę, niż doskonale wykształconego doradcę prawnego – a bez niej ledwo potrafi zawiązać sobie krawat. Po kilku miesiącach znoszenia niezliczonych nocnych telefonów, radzenia George’owi praktycznie we wszystkim – od tego, jak ma się ubrać, poprzez sposób gry w tenisa, do spraw rozwodowych - zirytowana Lucy składa George’owi dwutygodniowe wypowiedzenie. Uparty George nie chce jednak zwolnić Lucy z kontraktu, posuwa się nawet do tego, że uniemożliwia jej zatrudnienie się gdziekolwiek indziej. Ostatecznie zgadza się pozwolić jej odejść – pod warunkiem, że znajdzie zastępczynię równie znakomitą, jak ona sama. Na scenie pojawia się June Carter (ALICIA WITT), ambitna, młoda prawniczka z niewielkim doświadczeniem, ale chrapką na George’a. Nim Lucy zdołała ustalić termin właściwego spotkania June i George’a , szef oferuje już pracę następczyni Lucy. W przeciwieństwie do Lucy, która dbała o to, by fundusz dobroczynny Wade Corporation wykorzystywano dla wspierania szlachetnych spraw, June to oportunistka, która chce sprawić, by George poczuł się dobrze ze swym bogactwem, władzą i lekkim stosunkiem do życia. Nie protestuje, gdy Howard przeciwstawia się próbie ochrony Ośrodka Kultury, podejmowanej przez George’a. Nie uważa także, żeby nieetyczne było umawianie się z szefem. W tym samym czasie Lucy, która w końcu nie musi przejmować się nieustannymi wymaganiami i kaprysami George’a, z powrotem zajmuje się działalnością na rzecz dobra publicznego. Zmartwiona zastanawia się, dlaczego wciąż myśli o George’u. Kiedy widzi June w roli nowego doradcy prawnego swojego byłego pracodawcy, zdaje sobie w końcu sprawę ze swoich prawdziwych uczuć, dostrzega, że przekroczyła granicę pomiędzy pracą a uczuciem. Pytanie jednak, czy znaleziona zastępczyni nie zastępuje jej zbyt dobrze. Jednocześnie George martwi się stratą zaufanej powierniczki, konsultantki i przyjaciółki, która – co dostrzega dopiero teraz – chciała dla niego jak najlepiej. Czy nie jest już za późno, by ta dwójka powiedziała sobie – Kocham cię?