Reklama

Najlepsze ekranizacje dzieł Stephena Kinga. Każdy z tych filmów to arcydzieło

Jesienna aura sprzyja pochłanianiu intrygujących, często utrzymanych w klimacie grozy książek i filmów. Obie te rzeczy można jednak połączyć! Poniżej zebraliśmy pięć najciekawszych ekranizacji powieści napisanych przez cenionego na całym świecie Stephena Kinga. Znacie je wszystkie?

Różnorodny dorobek artystyczny Stephena Kinga od lat inspiruje filmowych twórców. Do dziś jest to jeden z najbardziej poczytnych pisarzy na świecie, a adaptacje jego książek przyciągają do kin miliony widzów i na długo pozostają w pamięci. 

Od 19 września na wielkim ekranie możemy zobaczyć "Wielki marsz", najnowszą produkcję na podstawie jego znakomitej prozy. Z tego powodu przypominamy inne, wysoko oceniane filmy, które bazują na słynnych dziełach "mistrza horroru". Które tytuły warto znać? 

"Carrie" (1976)

"Carrie" w reżyserii Briana De Palmy to film, który do dziś wymieniany jest jako jeden z najważniejszych horrorów w historii. Carrie White to nieśmiała dziewczyna prześladowana przez rówieśników i kontrolowana przez fanatyczną matkę. Z czasem bohaterka odkrywa swoje moce telekinetyczne. Finałowy bal, podczas którego zemsta dziewczyny osiąga szczyt, to jedna z najbardziej pamiętnych scen w historii kina grozy. Nawiązania do niej można zobaczyć w wielu późniejszych produkcjach, m.in. w jednym z odcinków przeboju Netfliksa - "Stranger Things".

Reklama

Film zajmuje również ważne miejsce w życiorysie pisarza. Była to ekranizacja jego debiutanckiej powieści, przygotowana zaledwie dwa lata po wydaniu.

"Lśnienie" (1980)

"Here's Johnny!" - ten jeden cytat wystarczył, by rola Jacka Torrance'a w "Lśnieniu" (1980) stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych w historii kina grozy. Stanley Kubrick zaadaptował powieść Stephena Kinga, tworząc opowieść o Jacku, jego żonie Wendy (Shelley Duvall) i synu Dannym, którzy na zimę zamieszkują w nawiedzonym hotelu Overlook. 

Jack Nicholson wcielił się w rolę uzależnionego człowieka zmagającego się z własnymi demonami, a jego wstrząsający upadek w otchłań szaleństwa do dziś budzi grozę. 

"Misery" (1990)

Za reżyserię filmu odpowiadał twórca "Kiedy Harry poznał Sally" - Rob Reiner. Podobnie jak literacki oryginał, film jest psychologicznym thrillerem.

Główny bohater Paul Sheldon - grany przez znakomitego Jamesa Caana - jest poczytnym pisarzem, autorem popularnej szczególnie wśród zapracowanych kobiet serii historycznych romansów. Po kolejnych wydaniach Sheldon rezygnuje z kontynuowania cyklu i zamierza uśmiercić jego główną bohaterkę - Misery Chastein. Wracając ze swojego domku w górach, ulega jednak wypadkowi. Ratuje go przypadkowa osoba. Jak się szybko okaże - zagorzała wielbicielka książek o Misery, której wybitnie nie podoba się pomysł zakończenia serii. Sheldon, który po wypadku ma złamane nogi, musi zdać się na łaskę swojej, coraz groźniejszej "opiekunki". Kathy Bates w 1991 roku została uhonorowana Oscarem za tę rolę.

"Skazani na Shawshank" (1994)

Film "Skazani na Shawshank" powstał na podstawie opowiadania Stephena Kinga zatytułowanego "Rita Hayworth and Shawshank Redemption" i do dziś jest jedną z najważniejszych produkcji w historii kina. Frank Darabont, reżyser i scenarzysta, doskonale wyczuł klimat oryginalnego tekstu i przeniósł na ekran nie tylko dramat więziennego życia, ale także uniwersalne przesłanie o sile nadziei i odkupienia.

Akcja "Skazanych na Shawshank" rozgrywa się w latach 40. XX wieku i opowiada o losach Andy’ego Dufresne’a, bankiera niesłusznie skazanego na dożywocie za morderstwo żony oraz jej kochanka. W jego rolę wcielił się Tim Robbins. Mimo beznadziejnej sytuacji bohater nie traci nadziei, wierząc, że prawda i jego wewnętrzna wolność są silniejsze niż więzienne mury. To właśnie ta determinacja, wsparta niezwykłą przyjaźnią z Redem (w tej roli Morgan Freeman), sprawia, że film wzrusza i inspiruje kolejne pokolenia widzów.

Tytuł został nominowany do Oscara w aż siedmiu kategoriach, jednak żadnej z nich nie przekuł w statuetkę. Mimo porażki podczas rozdania nagród produkcja znalazła się na stworzonej przez Amerykański Instytut Filmowy liście trzystu najbardziej inspirujących dzieł. 

"Zielona mila" (1999)

W 1999 roku Frank Darabont nakręcił kolejną adaptację - tym razem padło na "Zieloną milę", która także nie należy do typowej reprezentacji stylu pisarza. Wzruszająca opowieść o niezwykłym spotkaniu więziennych strażników z oskarżonym o morderstwo, łagodnym i nadnaturalnie uzdolnionym Johnem Coffey otrzymała cztery nominacje do Oscara. W filmie wystąpili m.in.: Tom Hanks, Michael Clarke Duncan, David Morse oraz James Cormwell.

Zobacz też: 

Hollywood chciało zmienić mu nazwisko. Nie uwierzysz, jak mógłby się nazywać

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Stephen King
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL