Stworzyli film na podstawie klasyka polskiego reżysera! Kiedy premiera?
Kończą się prace nad prequelem klasyka horrorów minionych dekad. Już w drugiej połowie 2024 roku będziemy mogli zobaczyć "Apartament 7A", film ukazujący wydarzenia poprzedzające fabułę "Dziecka Rosemary", wybitnego filmu polskiego reżysera Romana Polańskiego.
Julia Garner, 30-letnia Amerykanka, za postać Ruth Langmore w serialu "Ozark" emitowanym w latach 2017-2022, trzykrotnie otrzymała nagrodę Primetime Emmy. Ostatnio pojawiła się w reżyserowanym przez Kitty Green dreszczowcu "The Royal Hotel". W tym roku ukazała się informacja, że wcieli się w rolę "królowej popu" - Madonny, w filmie biograficznym o światowej sławy piosenkarce, a także, że 27 września w USA zadebiutuje w prequelu znanego filmu polskiego reżysera.
Do sieci trafiły najnowsze zdjęcia z filmu "Apartament 7A", który ma poprzedzać wydarzenia z klasyka "Dziecko Rosemary" w reżyserii Romana Polańskiego. Horror psychologiczny z 1968 roku bazował na powieści Iry Levina i opowiadał historię młodej mężatki, która spodziewała się nieplanowanego potomka. Prequel, który produkuje Paramount+, ma pokazać co wydarzyło się w niesławnym budynku Bramford, zanim Rosemary i jej mąż się do niego wprowadzili. Akcja będzie rozgrywać się w połowie lat 60. w Nowym Jorku.
Na rynku międzynarodowym produkcji możemy spodziewać się na pewno do końca 2024 roku. Film reżyseruje Natalie Erika James na podstawie scenariusza napisanego wspólnie z Christianem White i Skylar James. Oprócz Julii Garner w obsadzie znaleźli się też: Marli Siu, Andrew Buchan, Rosy McEwen i Kobna Holdbrook-Smith.
Julia Garner wcieli się w postać młodej tancerki Terry Gionoffrio, kobiety marzącej o sławie. Kontuzja jednak pokrzyżuje jej plany i trafi pod opiekę majętnego małżeństwa w budynku Bramford. Wkrótce sąsiad, który okaże się producentem z Broadwayu, zaoferuje jej kolejną szansę, lecz bohaterka zacznie kwestionować, co jest w stanie zrobić dla wielkiej kariery.
"Dziecko Rosemary" wzbudziło emocje nie tylko ze względu na swoją nadprzyrodzoną grozę, ale także dlatego, że posłużyło jako alegoria braku kontroli, jaką kobiety odczuwały w tamtych czasach. Czy nowa produkcja Paramount+ również okaże się sukcesem?