"The International": PRODUKCJA
"The International opowiada o ludziach, którzy usiłują stawić czoła potężnej instytucji finansowej," mówi producent Charles Roven. "Wszyscy jesteśmy pionkami w świecie olbrzymich korporacji, a nasze losy zależą w dużej mierze od ich planów w stosunku do nas. Film pokazuje, że nieważne jest to, jak mało znaczący możemy się czuć, każdy z nas z osobna może uczynić różnicę."
W filmie, agent Interpolu Louis Salinger (Clive Owen) i prawniczka z Manhattanu Eleanor Whitman (Naomi Watts) zamierzają zniszczyć najpotężniejszego wroga, jakiego można sobie wyobrazić: międzynarodowy bank z finansowymi i politycznymi powiązaniami sięgającymi światowych siedzib władzy.
"Jeśli wydaje się, że ta historia została ściągnięta z pierwszych stron gazet," mówi reżyser Tom Tykwer, "to jest tak dlatego, że nagłówki po prostu krzyczą na temat tego, że banki kontrolują wszystkie aspekty naszego życia. Chaos, w jakim się teraz znajdujemy, rozpoczął się od tego, że banki zaczęły wykorzystywać ludzi i zachęcać ich do życia ponad stan. Ich decyzje miały daleko sięgające skutki - zagrożone są nasze domy, nasza praca i ogólnie cała dotychczasowa wartość naszego życia. Światowe interesy rozwinęły się w imperium, w którym szefowie przodujących korporacji - na których ludzie nie głosują - wywierają olbrzymi wpływ na politykę, gospodarkę, nasze codzienne życie."
I chociaż The International to fikcja, która tak jak to bywa w thrillerach została odpowiednio wyolbrzymiona, Tykwer uważa, że główny temat pozostaje ten sam. "W centrum historii jest dwoje zwykłych ludzi - takich jak ja czy wy - którzy walczą z zimnokrwistą korporacyjną bestią, która wydaje się być niemożliwa do powstrzymania. Mam wrażenie, że każdy z nas może w pewien sposób utożsamiać się z tą walką," mówi.
Zainteresowanie bohaterstwem pojedynczych osób zmagających się z przytłaczających ich przeciwnościami losu stało się znakiem rozpoznawczym Tykwera. "Salinger nie walczy tylko po to, aby odkryć przestępstwa popełnione przez bank. Jest to dla niego walka ideologiczna," wyjaśnia reżyser. "Menedżerowie rządzą światem, jak firmą, a nie miejscem, gdzie żyją ludzie. Są pragmatykami i Salinger nie chce mieć nic wspólnego z ich poglądami na świat."
Podczas pierwszego czytania scenariusza, uwagę Tykwera zwróciła kluczowa scena: główny bohater, Louis Salinger spotyka przypadkiem na Manhattanie zabójcę wynajętego przez bank. Napięcie pokazane w scenie, kiedy Salinger i jego koledzy idą za zabójcą, ma swoje apogeum w Muzeum Guggenheima. "Zrobiło to na mnie nieodparte wrażenie. To świetny filmowy moment," wspomina Tykwer. "Szybko rozwijające się wydarzenia zapoczątkowane w muzeum pokazały jak bardzo interesujący mógłby być ten film. Ostatnie 40 stron scenariusza jeszcze mnie w tym utwierdziło."
"W mojej opinii, Tom jest prawdziwym wizjonerem," mówi Clive Owen o reżyserze. "Ma fantastyczne wyczucie filmowego stylu i humanitaryzmu, które znajdują się we wszystkich jego filmach. Pachnidło, Biegnij Lola, biegnij czy Niebo, wszystkie te filmy są bardzo interesujące stylistycznie, modernistyczne i różnorodne. W każdym z nich występują silni bohaterowie. Co więcej, jego zmysł współczucia i zrozumienia dla ludzkiej kondycji jest bardzo ważnym wymiarem jego prac."
"Tom posiada specyficzną wizję, tego czego oczekuje," mówi producent Charles Roven. "Ale przy tym wspaniale się z nim współpracuje. Rozumie, na czym polega rola każdego ze współpracowników, zresztą na planie pracują ludzie, którzy są z nim od początków jego kariery. To jeden z najlepszych filmowców, z jakimi pracowałem. Ważne jest to, że potrafi wydobyć z aktorów wspaniałe kreacje - nie realizuje tylko scenariusza, ale ulepsza go każdą kolejną sceną."
Chociaż film jest fikcją, zainspirowały go wydarzenia rozgrywające się wokół upadku instytucji bankowej o nazwie Bank of Credit and Commercial International. Założony w Karaczi w Pakistanie w latach 70-tych przez Agha Hasana Abedi, ten międzynarodowy bank szybko stał się jedną z najpotężniejszych pralni pieniędzy w historii. Poza usługami finansowymi, prowadził poboczne interesy polegające na przemycie broni, prowadzeniu armii najemników, wywiadzie i wspieraniu terroryzmu. Prawnicy w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii wyciągnęli w 1991 roku te praktyki na światło dzienne i bank upadł.
Eric Warren Singer, scenarzysta uważa, że skandal dotyczący instytucji BCCI był "największym przestępczym przedsięwzięciem korporacyjnym w historii świata. W ciągu ostatnich lat, co miało kulminację w obecnym kryzysie finansowym, mogliśmy przyglądać się bezprecedensowej eskalacji chciwości korporacyjnej, ale tym co zafascynowało mnie w przypadku BCCI było to, że nie była to tylko zwykła chciwość. Był to bank służący organizacjom wywiadowczym, handlarzom narkotyków, zorganizowanej przestępczości, a także tyranom z trzeciego świata plądrującym własne państwa. BCCI zapewniał swoim klientom bardzo szeroki wachlarz usług. Czy było to wyprowadzenie bez śladu pieniędzy do każdego miejsca na świecie, czy zabicie kogoś, BCCI był bankiem, któremu można było zaufać. Jego pracownicy dlatego byli w stanie przeprowadzać swoje operacje bezkarnie, ponieważ tak jak organizacje terrorystyczne, światowe rządy także potrzebowały ich usług. Chociaż BCCI został zamknięty w latach 90-tych, również dzisiaj istnieją banki, które są zaangażowane w ten sam typ działalności - pranie pieniędzy, podżeganie konfliktów, po to tylko, aby osiągać zyski z długów, jakie one generują. Bank w naszym filmie to wersja BCCI z XXI wieku i tak, jak jego światowi partnerzy jest on teraz jeszcze bardziej wyrafinowany, a tym samym bardziej destrukcyjny niż jego pierwowzór. Ten bank nauczył się na błędach, jakie popełnił w przeszłości i stworzył organizację, której struktury są tak skomplikowane, że prawie niemożliwym jest wyśledzenie i wniesienie oskarżenia przeciwko ich nielegalnej działalności."
Chociaż BCCI dostarczył inspiracji, Singer mówi, że dzięki współczesnemu odniesieniu, film zainteresuje widzów w czasach, kiedy codziennie widzimy w prasie cień skandalu. "Chociaż nasz film ma swoje korzenie w wydarzeniach z przeszłości, bardzo ważne było dla nas to, aby dotyczył teraźniejszości. BCCI był jednym z pierwszych banków agresywnie posługującym się praktyką drapieżnych pożyczek," mówi, "Obecnie cały świat finansowy przeżywa największy kryzys od czasów Wielkiej Depresji i jest to skutkiem udzielania grabieżczych kredytów i pozbawionej skrupułów manipulacji zadłużeniem. Takie same zasady kredytowania wykorzystywane są po to, aby zadłużyć obywateli w rozwiniętych krajach jak i zniewolić całe państwa trzeciego świata."
Dodatkowo, jak mówi Tykwer, licentia poetica pozwoliła filmowcom na sporo swobody w realizacji tego thrillera. "Nie chcieliśmy ukrywać filmu akcji za zasłoną faktów, po to tylko, aby udowodnić, jak bardzo jest on powiązany z bieżącymi wydarzeniami," mówi reżyser, a scenarzysta dodaje, "Zawsze byliśmy świadomi tego, że chcemy, aby nasz film był kwintesencją thrillera z lat 70-tych. Chcieliśmy zachować równowagę między filmem, który byłby wystarczająco ważki, aby demaskować pewne istotne problemy, ale także posiadał tempo i napięcie klasycznego paranoicznego thrillera."
Oczywistym dla filmowców był fakt, że The International musi zostać nakręcony w międzynarodowych plenerach. Realizowano go w czterech państwach, na dwóch kontynentach. Producent Lloyd Phillips - m.in. Beyond Borders czy 12 małp (Twelve Monkeys) - mówi, "Kręcenie filmów, tak jak wiele innych rzeczy staje się coraz bardziej globalne. Wielkie studia realizują swoje produkcje w Rosji, Chinach czy Indiach. Zdjęcia w tak wielu krajach, jak to miało miejsce w przypadku The International wymagały szczegółowego planowania, ale efekt jaki widzimy na ekranie daje nam olbrzymią satysfakcję."