"Smakosz 2": O PRODUKCJI
Reżyser i autor scenariusza Victor Salva miał szczęście zaangażować do współpracy przy sequelu tych samych producentów, którzy przyczynili się do powstania i sukcesu „Smakosza”: United Artists, American Zoetrope i Myriad Pictures.
Producent Tom Luse: „Victor wie, jak opowiada się dobre historie. Opowiada je nie tylko za pomocą słów, lecz również obrazów, preferując klasyczne formy realizacji filmu, które przemawiają szczególnie silnie w dobie zalewania ekranu krwią i mięsem nie tylko w horrorach. „Smakosz” stawia na walory dobrego aktorstwa i dobrej narracji. Jest raczej pasjonującą historią z elementami horroru, niż horrorem.”
Pisząc scenariusz do „Smakosza 2”, Salva chciał go poszerzyć w stosunku do części I. Postanowił przedstawić większą liczbę postaci i pokazać złożone relacje między nimi: „Chciałem by ten sequel stał się nowym, samodzielnym filmem. Aby odróżniał się od tradycyjnych horrorów - sequeli. Chciałem stworzyć zupełnie nowy film z udziałem tego samego potwora, ale z zupełnie nowymi postaciami. Nawet bestia pokaże nam parę nowych sztuczek”.
Salva czerpał inspirację między innymi ze swoich ulubionych filmów w reżyserii Hitchcocka: „Ptaki” i „Łódź ratunkowa”. Chciał skoncentrować się na pokazaniu wzajemnych relacji bohaterów, które zwiększają napięcie i komplikują walkę o przetrwanie w warunkach uwięzienia w jednym miejscu: „W moim filmie mamy grupę młodzieży uwięzioną w szkolnym autobusie, z czymś nieznanym czającym się na zewnątrz, co chce ich zniszczyć. Chciałem sprawdzić, czy uda mi się stworzyć i utrzymać suspens z kilkoma bohaterami zamkniętymi w podłużnym obiekcie na kołach”
Pisząc sceny z dzieciakami w autobusie, Salva dążył do ukazania zróżnicowanej charakterystyki osób, z podkreśleniem brawury młodych sportowców, intensywności młodzieńczej rywalizacji oraz nieprzewidywalności zachowań nastolatków postawionych w sytuacji kryzysowej. Jest wiele scen z udziałem bestii, które ujawniają bardziej złożony charakter relacji między żarłocznym stworzeniem a jego zdobyczą. Smakosz ma również wiele scen wymagających nadzwyczajnego wysportowania, dlatego niezbędna była współpraca z koordynatorem pracy kaskaderów, Monty L. Simonsem. Chodziło o to, by uczynić wygląd i ruchy potwora imponującymi i realistycznymi, pomimo jego nieziemskiego wyglądu i niesamowitych czynów.
Simons wspomina: „Jedną z pierwszych rzeczy, którą podkreślał Victor Salva było to, że chce maksymalne wykorzystać kamerę. W innych tego typu filmach, bestia byłaby całkowicie wygenerowana komputerowo, ale Victor pragnął by Smakosz był realistyczny. Prawdziwym wyzwaniem było zrealizowanie tego wszystkiego na planie, a nie w studiu grafiki komputerowej.”
Równocześnie jednak Salva zdawał sobie sprawę z możliwości efektów cyfrowych, które dosłownie otwierają drzwi do ludzkiej wyobraźni: „Nowe technologie niesamowicie ułatwiają opowiadanie historii. Mogą one zapierać dech w piersiach. To pozwala pisarzowi pisać co tylko chce”.
Twórcy filmu zwrócili się do speca od efektów wizualnych Jonathana Rothbarta i jego firmy The Orphanage. Reżyser, Rothbart i Simons mieli wspólnie zdecydować, które aspekty bestii mogą być odegrane fizycznie, a które wygenerowane cyfrowo. Analizowali oni storyboardy Salvy i animatykę Rothbarta, by zaplanować w najdrobniejszym detalu zdjęcia z udziałem bestii.
Według Luse’a: „ Salva usiłował wtopić efekty komputerowe w całość obrazu. Innymi słowy, nie chciał przykuwać uwagi do faktu zastosowania efektów cyfrowych. Chcieliśmy, by widzowie odnosili wrażenie, że wszystko dzieje się naprawdę na ich oczach, i takie wykorzystanie efektów jest prawdziwą sztuką.”
Następnym etapem było wybranie aktorów i realizatorzy byli prawdziwie uszczęśliwieni, że odtwórca poprzedniego Smakosza, Jonatahn Breck nie odmówił udziału w sequelu.
Breck: „Jeśli opowiadana historia jest kiepska, to nigdy nie powstanie z niej dobry film. Mimo napakowania efektami, mimo pięknych zdjęć i wspaniałych kostiumów, jeśli kręgosłup – czyli scenariusz – jest słaby, to i film będzie słaby. Siłą pierwszej, a jeszcze bardziej drugiej części „Smakosza” jest scenariusz. Victor jest utalentowanym autorem. On nie napisał scenariusza do horroru. On napisał scenariusz do inteligentnego horroru.”
Od razu, pod okiem Simonsa, Breck zaczął pracę ze swoim dublerem, kaskaderem Darrinem Prescottem, aby tak zgrać odtwarzanie bestii przez obu panów, żeby widz nie mógł rozróżnić momentów z udziałem każdego z nich. Chodziło o stworzenie kanonu ruchów Smakosza.
Oczywiście transformacja Brecka i Prescotta w bestię nie byłaby możliwa bez udziału specjalisty od charakteryzacji Briana Penikasa. Każdego dnia proces charakteryzacji Smakosza trwał 4 ½ godziny. Ponadto Penikas stworzył 5 nowych kostiumów nakładanych na ciało, ponad 30 akcesoriów protetycznych oraz zaprojektował i wyrzeźbił nowe stopy potwora. Penikas wyjaśnia: „W części I, Smakosz wciąż nosił buty motocyklowe, więc stóp nie było widać. W II części dużo lata, a stóp używa jak szponów, łapiąc porywanych ludzi rękoma i stopami”.
Do roli Taggarta , rywala bestii, wybrano Ray’a Wise’a : „Non-stop akcja, non-stop horror i mój bohater uczestniczący w nim od początku do końca. Porządny i uczciwy człowiek, który postanowił zniszczyć potwora. Jego determinacja graniczy z obsesją. Ten film jest współczesnym horrorem z wiarygodnymi postaciami dobrych ludzi, z którymi się identyfikujesz i wraz z nimi przeżywasz wydarzenia”.
Znalezienie młodych aktorów do ról nastolatków w autobusie wymagało większego zaangażowania i wyczerpującego poszukiwania młodych talentów.
Luse: „Nie ograniczaliśmy się do typowych rozwiązań, ale szukaliśmy nowych twarzy. Castingi odbywały się bez przerwy, aż do rozpoczęcia zdjęć.”
W czasie 3 miesięcy wybrano młodych odtwórców ról koszykarzy ze szkolnej drużyny: Erica Nennigera, Garikaya Mutambirwa, Ala Santosa, Josha Hammonda, Drewa Tylera Bella i Kasana Butchera, oraz cheerleaderek: Marieh Delfino, Nicki Aycox i Lenę Cardwell.