Reklama

"Piękność w opałach": Głosy prasy

Piękność w opałach należy do tych wymodlonych wręcz czeskich filmów, na które czeka się

u nas, niczym na zmiłowanie. Film w doskonały sposób łączy wyważone elementy melodramatu i realizmu społecznego, który spełnia oczekiwania naszej "kolektywnej duszy". (...) Nawet oponenci twórczości Petra Jarchovskiego i Jana Hřebejka będą musieli zmienić zdanie.

Popularny duet autorski Jarchovsky - Hřebejk zyskał sławę dzięki powrotom i ucieczce

w przeszłość i nostalgię, w związku z tym to, co bolesne, łagodzili dobrymi wspomnieniami

Reklama

i ciepłym spojrzeniem. Współczesność uniemożliwia tę ucieczkę w rejony miłosiernej pamięci, konieczna więc była ucieczka w gatunek - romans, w którym biedna dziewczyna spotyka zamożnego mężczyznę. Jest to jednak ucieczka otwarta, bardziej honorowa. Dzięki temu historia nabiera spójności, logiczności, a autorzy mogą przez cały czas igrać z tym schematem.

Z każdym swoim filmem Jan Hřebejk staje się lepszym reżyserem, coraz bardziej opowiada obrazem, pozwala wybrzmieć emocjom, wykorzystując do tego muzykę, komizm i przede wszystkim montaż. Scena, w której kilkoro ludzi poznaje się rano w łazience, przypadkiem dowiadując się o śmierci matki jednej z lokatorek, iskrzy tragikomizmem, z jakim mieliśmy

do czynienia jedynie w przypadku najlepszych filmów Formana czy Svěráka.

Kamil Fila, "Cinema"

Piękność w opałach jest bez wątpienia najważniejszym filmem Jana Hřebejka. Romantyczna intryga jest pozorna, nie ma tu zbyt wiele komicznych scen, a gdy już się pojawiają, wcale nie jest nam do śmiechu - Jadra rozbija szafę siekierą, Richard terroryzuje dzieci, a te w rewanżu "planują" go zabić (?). Całą swoją energię twórcy poświęcili poszczególnym postaciom, może nie wszystkie są w pełni realistyczne, ale te główne jak najbardziej. Być może Evžen jest aż nieludzko dobry, ale Josef Abrhám oddał tej roli tyle charyzmy, że jesteśmy w stanie uwierzyć w jego ekstremalne dobro. Swoją rolę doskonale zagrała Aňa Geislerová, cieszy powrót Romana Luknára (Ogród) i Jany Brejchovej, gwoździem programu jest jednak odpychający w każdym calu Richard, którego zagrał Jiří Schmitzer. (...)

Richard w wykonaniu Schmitzera to niesympatyczny choleryk, który nieczęsto okazuje emocje, ale zimnym spokojnym głosem wypowiada swoje zdanie. Sceny z nim pozostawiają tak duży niesmak i zakłopotanie, że ciężko o nich zapomnieć.

Hokr Ondřej, "Premiere"

Nie tak dawno miniona przeszłość znowu wkracza do współczesnych Czech za sprawą Piękności w opałach - mistrzowskiego dramatu charakterów. Najnowsze dzieło reżysera Jana Hřebejka i scenarzysty Petra Jarchovskiego pogłębia tematykę przypadku, miłości

i odkupienia, znaną już z ich wcześniejszego filmu Horem pádem. Filmy tego duetu mogą zdobywać wszystkie festiwalowe ekrany. Zwroty akcji są tu logiczne i realistyczne, zachowują przy tym narracyjną elegancję i klarowność. Szerokie ujęcia Jana Malířa odkrywają mnóstwo szczegółów: od włoskiego przekładu powieści Kundery, którą Beneš czyta na komisariacie, po mieszankę wina z colą, którą uwielbia nieco nieobyta i zakompleksiona Marcela.

Gra aktorska jest mocną stroną filmu. Geislerová nadal rozszerza skalę swojego macierzyńskiego okrucieństwa, które po raz pierwszy mogliśmy zobaczyć w filmie Bohdana Slámy Szczęście. Natomiast rola Luknára oznacza jego długo oczekiwany powrót na ekrany czeskich kin, po wspaniałej roli w Ogrodzie Martina Šulíka, ciepło przyjętym za granicą słowackim filmie z 1995 roku. Weterani aktorstwa Vášáryová, Brejchová i Abrhám dodają poszczególnym scenom wyrazistości, podczas gdy Mrkvíková i Mišík starają się rozgryźć słabe strony dorosłych.

Wśród utalentowanych aktorów prym wiedzie Schmitzer w roli zgorzkniałego Hrstki, okrutnego głosiciela niechcianych prawd i mistrza psychologicznej przewrotności. Dopiero gdy widzowie nabiorą przekonania, że Hrstka jest wcielonym złem, wypowie mimowolnie jedną z najmocniejszych myśli tego filmu, zdanie o przeprowadzce Marceli do Włoch, które rozumieją wszyscy Czesi: My już jesteśmy załatwieni, ale oni mają szansę.

Techniczna i artystyczna strona filmu jest bez zarzutu. Muzykę kompozytora Aleša Březiny uzupełniają piosenki Radúzy i Glena Hansarda z irlandzkiego zespołu The Frames.

Eddie Cockrell, "Variety"

Hřebejk, zgodnie z czeską tradycją, stawia na humor i ciepło. W jego obrazie dużo jest zabawnych obserwacji rzeczywistości. I cała galeria soczystych bohaterów, którzy chcą żyć po nowemu, ale zachowali mentalność z realnego socjalizmu.

Barbara Hollender, "Rzeczpospolita"

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Piękność w opałach
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy