Reklama

"Percy Jackson 2: Morze potworów": O PRODUKCJI

Percy Jackson nie czuje się jak bohater, mimo że jest półbogiem (jego ojciec-Posejdon-to bóg mórz) i ma na swoim koncie uratowanie świata. Chłopak zastanawia się czy naprawdę jest coś wart, czy może po prostu dopisało mu szczęście początkującego?

Kiedy Percy się dowiaduje, że ma przyrodniego brata, który jest potworem, zaczyna dochodzić do wniosku, że bycie synem Posejdona to bardziej przekleństwo niż błogosławieństwo. Musi działać szybko, bo magiczna granica schronienia dla półbogów-Obozu Herosów-słabnie z każdym dniem.

Percy i jego przyjaciele muszą odnaleźć Złote Runo - tylko wtedy ocalą Obóz Herosów. Trafiają do Waszyngtonu, a potem na Florydę. Rozpoczynają odyseję - wypływają na szerokie wody Morza Potworów, znanego pośród ludzi jako Trójkąt Bermudzki.

Reklama

Bohaterowie stawiają czoło wielkiemu mechanicznemu bykowi, który zionie ogniem, potworom morskim, gigantycznym cyklopom i pół-bogom. Sprawa jest poważna - jeśli Percy poniesie klęskę, Obóz Herosów przestanie istnieć, podobnie jak Olimp.

Rick Riordan przez wiele lat uczył mitologii greckiej w gimnazjum. Pewnego dnia wpadł na pomysł napisania książki o Percym Jacksonie. Powstał pierwszy tom, a potem kolejne. Co zainspirowało nauczyciela do sięgnięcia po pióro? Syn Haley.

"Lubił, gdy opowiadałem mu mity na dobranoc. Gdy opowiedziałem mu już wszystkie, był bardzo zawiedziony. Poprosił, żebym wymyślił kilka fajnych historyjek o bohaterach, których zdążył polubić. Kiedyś prowadziłem w szkole zajęcia z pisania. Jednym z zadań było stworzenie własnego pół-boga i opisanie jego przygody. Wymyśliłem postać Percy'ego i opowiedziałem synowi, jak wyruszył w podróż po dzisiejszych Stanach, by odzyskać piorun Zeusa. Snułem tę historyjkę przez trzy wieczory. Kiedy skończyłem, syn powiedział, że powinienem napisać książkę." - mówi autor.

Praca nad pierwszym tomem trwała prawie rok. Riordan miał już na swoim koncie kilka powieści - między innymi thriller detektywistyczny "Big Red Tequila".

"Poprosiłem moich uczniów o przeczytanie i ocenienie historii o Percym Jacksonie. Byłem przyzwyczajony do pokazywania rękopisu dorosłym, ale nie miałem pojęcia, czy młodsi czytelnicy dobrze przyjmą moje dzieło. Na szczęście ocenili je pozytywne i podpowiedzieli mi, co poprawić." - mówi Riordan.

Książkę wydano w 2005 roku, ale Hollywood upomniało się o nią dopiero pięć lat później. Filmowcy zaczęli pracować nad ekranizacją, a pisarz wydawał kolejne tomy powieści.

Film stał się hitem. Reżyser Chris Columbus (który jest producentem wykonawczym drugiej części) odniósł ogromny sukces i zdobył podziw kolegów z branży - między innymi Thora Freudenthala.

Freudenthal sięgnął po książki, gdy obejrzał produkcję Columbusa. "Wsiąknąłem w nie. Zaintrygowały mnie opowiadane historie i spodobał mi się sposób, w jaki napisano powieści - są bystre i wzruszające. Ujęło mnie, że Rick Riordan potrafi spojrzeć na życie z przymrużeniem oka i nie traktuje go zbyt poważnie, a jednocześnie zawiera w swoich książkach dużą dawkę wzruszeń. Uwielbiam emocjonalne historie, ale i poczucie humoru. Umiejętne połączenie tych dwóch czynników daje niezwykłą opowieść. Zarówno książki Ricka jak i ich ekranizacje są świetne." - mówi reżyser Thor Freudenthal.

"Druga część przygód Percy'ego Jacksona pokazuje pełniejszy obraz Obozu Herosów. Zależało mi na tym, by przybliżyć to miejsce widzom i oddać jego magiczną atmosferę." - mówi reżyser.

Scenarzysta Marc Guggenheim przyznaje, że zafascynowała go historia nastolatka, który odkrywa że nie jest zwykłym człowiekiem. "Kto nie chciałby się dowiedzieć, że jest pół-bogiem? Percy to fajny chłopak, z którym bez trudu można się identyfikować. Ma ciekawą osobowość, poczucie humoru, dobre serce. Zawsze robi to, co należy." - mówi Guggenheim.

Reżyser i scenarzysta postanowili być jak najwierniejsi książce, a jednocześnie wprowadzić niezbędne zmiany, żeby przenieść ją na duży ekran. "To było nieuniknione, bo język książki różni się od języka filmu, ale czerpaliśmy z powieści tak dużo, jak mogliśmy." - wyjaśnia Guggenheim.

Jednym z największych wyzwań było wprowadzenie do filmu spójności i harmonii, bo to, co nie gryzie się ze sobą w książce, może stanowić kontrast na dużym ekranie. "Kronos to czarny charakter i potężny wróg. Jest poważny i groźny. Z drugiej strony mamy do czynienia z zabawnymi barwnymi postaciami, które bardzo się od niego różnią. Sztuka polega na tym, żeby kontrastowe cechy tworzyły spójną całość. Na szczęście Thor miał jasną wizję, którą umiał zrealizować." - mówi scenarzysta.

Ponieważ większość aktorów pracowała już razem przy pierwszej części filmu, na planie panowała miła, koleżeńska atmosfera. "Świetnie się bawiliśmy. Zaprzyjaźniliśmy się podczas pracy nad poprzednią częścią i z entuzjazmem podeszliśmy do kręcenia kolejnego filmu. Cieszę się, że fani tak dobrze przyjęli produkcję o Percym Jacksonie i mam nadzieję, że nie zawiedziemy ich oczekiwań." - mówi Logan Lerman, odtwórca roli tytułowej i dodaje : "Mój bohater stawia czoło nowym wyzwaniom. Zaczyna wątpić w siebie i swoje możliwości, czuje się opuszczony przez ojca, a na dodatek dowiaduje się, że ma przyrodniego brata."

Nie dość, że sytuacja rodzinna chłopaka się komplikuje, to bohater musi się zmierzyć z olbrzymem Polifermem, cyklopami, Charybdą, spiżowym bykiem, który zionie ogniem i Mantykorą (potworem o ciele lwa i ogonie skorpiona). Spotyka też na swojej drodze wyrocznię, która mówi mu, że jego przeznaczeniem jest uratowanie Olimpu albo zniszczenie go, ale nie potrafi określić, czy stanie na wysokości zadania.

Percy ma sporo do stracenia. "Chce ocalić Obóz Herosów, żeby udowodnić samemu sobie, że jest bohaterem. Nie potrafi nawiązać kontaktu z ojcem, który nie oferuje mu pomocy. Chłopak wyrusza na wyprawę z dwóch powodów : żeby uratować swój dom i poczuć się jak heros." - mówi reżyser.

Alexandra Daddario ponownie wcieliła się w Annabeth Chase - pół-boginię, córkę Ateny (bogini mądrości). "Lubię grać Annabeth, bo to silna dziewczyna, która niczego się nie boi. W prawdziwym życiu rzadko mam okazję pokazać charakterek. Udział w tych produkcjach to wspaniałe doświadczenie." - mówi młoda aktorka i dodaje : "W tej części poznajemy Annabeth od innej strony. Jest nie tylko twardzielką, ale i wrażliwą osobą."

Brandon T. Jackson ponownie zagrał Grovera - satyra i najlepszego przyjaciela Percy'ego. "Satyry to-według mitologii greckiej- demony leśne. Pół-ludzie, pół-kozły, które nie raczej nie są przyjazne ludziom, za to kochają dobrą zabawę i Ziemię. Grover ma złote serce i zrobiłby wszystko, żeby ocalić Obóz Herosów, a za Percy'ego oddałby życie, bo to jego najlepszy przyjaciel." - mówi aktor i dodaje : "Ponowne wcielenie się w daną postać to spore wyzwanie. Grover jest ciut starszy i wyrosły mu rogi. Boi się ruszać na wyprawę, bo może zginąć, ale musi, bo bez satyra bohaterowie nie odnajdą Złotego Runa. Spotkanie z cyklopami może się dla niego źle skończyć. Są dla satyrów tym, czym kryptonit dla Supermana."

Jake Abel znów wcielił się w Luke'a - syna Hermesa i posłańca bogów. "Pół-bogowie odziedziczają część cech i mocy rodzica, który jest bogiem. Luke przejął po Hermesie podłość, bystrość i tajemniczość. W pierwszym filmie ukradł piorun Zeusa, ale tym razem buntuje się przeciw woli ojca. Jest rozżalony, czuje się porzucony i chce pokazać bogom, na co go stać. Postanawia udowodnić, co potrafi i przeciągnąć kilku pół-bogów na mroczną stronę." - mówi aktor.

Luke, podobnie jak i Percy, chce zdobyć Złote Runo, ale kierują nim inne pobudki. "Pragnie przywrócić pierwotne zło - Kronosa, czyli tytana obalonego przez swoich synów. Dzięki Złotemu Runu można przywrócić go do życia. Luke wierzy, że Kronos pomoże mu zniszczyć Olimp i przejąć władzę nad światem." - mówi aktor.

Percy odkrywa w trakcie wyprawy, że ma przyrodniego brata - cyklopa o imieniu Tyson. "To uroczy nastolatek. Cyklopy uchodzą za potwory, ale Tyson nie ma w sobie nic z potwora." - mówi reżyser.

"Tyson jest w pewnym sensie wojownikiem. To niezwykła postać. Wydaje się być prostym chłopakiem, ale skrywa w sobie wielką mądrość. Choć cyklopy słyną z tego, że zjadają pół-bogów, Tyson bardziej identyfikuje się z takimi ludźmi jak Percy, niż ze swoimi. Wygląda jak potwór, ale ma złote serce. Ludzie podchodzą do niego z dystansem, co jest dla niego trudne." - mówi Douglas Smith, który wciela się w Tysona.

Ojcem Tysona jest Posejdon, a matką nimfa wodna. "Jest przyrodnim bratem Percy'ego, ale początkowo obaj są tym zaskoczeni. Percy nie wymaga od Tysona, że dołączy do wyprawy i nie spodziewa się, że zarazi się optymizmem cyklopa. W końcu Percy uświadamia sobie, że ojciec jednak się o niego troszczy, bo wysłał do neigo Tysona." - dodaje aktor.

Początkowo twórcy planowali pełną charakteryzację, ale w końcu zdecydowali się stworzyć jedno oko komputerowo. Charakteryzacja ogranicza się do cienkiej linii na czole (przypominającej zrośnięte brwi), która powstaje, gdy jedno oko znika i w jego miejsce pojawiają się dwa normalne, jak u ludzi. To efekt iluzji, opisanej w książce jako magiczna mgiełka.

Nową pół-boginią w Obozie Herosów jest Clarisse LaRue - córka Aresa, boga wojny. "Ona uwielbia rywalizację, bo zawsze chce być najlepsza. Pragnie udowodnić ojcu, który zawsze chciał mnie syna, że jest równie silna jak chłopak." - mówi Leven Rambi, odgrywająca rolę Clarisse.

"Dziewczyna wątpi w siebie, podobnie jak Percy. Zgrywa zarozumiałą, ale to tylko poza. W rzeczywistości ma wiele kompleksów i dlatego wyładowuje złe emocje na innych." - mówi reżyser.

Anthony Head zagrał centaura Chirona - mentora Percy'ego. "Centaury lubią się bawić, ale Chiron jest inny. To mądra i dobra postać." - mówi aktor, który zdobył największą popularność rolą Gilesa, czyli mentora głównej bohaterki serialu "Buffy, postrach wampirów". "Chiron traktuje Percy'ego jak syna. Jest szlachetny i dobry, ale ma też swoją mroczną stronę - jest synem Kronosa, który odpowiada za całe zło, z którym walczy Percy." - dodaje aktor.

W filmie zobaczymy też nominowanego do Oscara i nagrodzonego Emmy i Złotym Globem Stanleya Tucciego, który wciela się w Dionizosa, nazywanego przez uczniów Panem D. "To bóg wina i hedonizmu. Lubię wino, więc uznałem, że to rola dla mnie." - śmieje się aktor.

"Zeus rzucił na Dionizosa klątwę - za każdym razem, gdy Pan D. próbuje napić się wina, zamienia się ono w wodę. Mój bohater nie lubi odpowiedzialności - nie nadaje się na lidera czy nawet nauczyciela. Nie potrafi zapamiętać imion uczniów i boi się ich bardziej niż oni jego. Właśnie dlatego przyjąłem rolę - bo nie potrafi się odnaleźć w sytuacji." mówi Tucci, który jako Dionizos ma wąsy, brodę, perukę i spory brzuszek.

Nathan Fillion wsławił się rolą w kultowym serialu science-fiction "Firefly". Tym razem wcielił się w Hermesa - boskiego posłańca. Dla ludzi jest pracownikiem firmy kurierskiej, ale młodzi herosi widzą go jako biznesmena w idealnie skrojonym garniturze.

Hermes jest ojcem Luke'a. "Chłopak się pogubił i stwarza wiele problemów, dlatego trzeba go odnaleźć. Hermes bardzo to przeżywa. Nie jest zimny i bezuczuciowy, jak bogowie." - mówi aktor.

Fillion przyznaje, że pierwsza część filmu bardzo mu się podobała i był zachwycony, gdy zaproponowano mu rolę w kolejnej : "To fajny zbieg okoliczności, gdy dzwonią do ciebie twórcy filmu, którego jesteś fanem i oferują ci pracę."

TAKSÓWKA Z PIEKŁA RODEM

Wyprawa po Złote Runo zaczyna się od przejażdżki taksówką, którą wzywa Annabeth. Bohaterowie wsiadają do niej w środku lasu, a auto zjawia się znikąd. Za kierownicą siedzą siostry Gray, które mają jedno oko.

Twórcy użyli sześciu taksówek Checker, które przemalowano, by przypominały auta, jakie jeździły po ulicach w latach 80. ubiegłego stulecia. Sprowadzono je aż z Arizony. Jedną przecięto na pół, druga spadła z wysokości, trzecia przekoziołkowała na wielkim kołowrotku dla chomika, czwarta straciła stabilizator, a dwie jechały po drogach.

Spece od efektów wizualnych nieźle się napracowali. Na czele ekioy stanął Dan Kaufman, którego nominowano do Oscara za efekty do filmu "Dystrykt 9". Setki zawodowych artystów od efektów wizualnych pracowały nad elementami stworzonymi komputerowo. Większość z nich powstała w studiu Rhytm and Hues, które pracowało przy filmie "Życie Pi".

Elementy wizualne pojawiają się w niemal każdej scenie filmu - między innymi dlatego, że trzeba było usunąć komputerowo linki bezpieczeństwa i tego typu osprzęt. Twórcy zrobili też wiele mitologicznych stworzeń - na przykład hippokampa, czyli pół konia-pół rybę, Chriona, satyra. "Efekty wizualne mają uzupełniać film, a nie go tworzyć. Trzeba stosować je z umiarem, bo chodzi o wytworzenie tajemniczej atmosfery, a nie zdominowanie produkcji efektami." - mówi Kaufman.

Mechaniczny byk spiżowy nie tylko zieje ogniem, ale i pędzi niczym prawdziwe zwierzę. "Zaprojektowaliśmy każdy jego ruch. Ma dwa i pół metra wysokości i waży kilka ton. Jest wielki i masywny. Dołożyliśmy wszelkich starań, by sceny, w których bohaterowie z nim walczą, były jak najbardziej realistyczne. Percy jest ciągnięty przez byka, Annabeth go dźga, a Clarisse na niego wskakuje - wszystko to trzeba było przemyśleć i ułożyć odpowiednią choreografię walk." - mówi Kaufman i dodaje : "Dzięki efektom wizualnym możemy oglądać na ekranie to co nierealne. Akcja filmu rozgrywa się naszym świecie, ale i mitologicznym miejscu, które jest w nim ukryte. Elementy nadprzyrodzone muszą wyglądać realistyczne. Na przykład hippokamp, choć jest stworem mitologicznym, w pewnym sensie przypomina wieloryba".

JEDEN CZŁOWIEK, DWA POTWORY

Robert Maillet to aktor mierzący ponad dwa metry. Zagrał dwie role - wcielił się w mitycznego cyklopa Polifema i w poplecznika Luke'a, Laistrygoniana.

Alec Gillis i Tom Woodruff Junior to spece od charakteryzacji, którzy stworzyli Wyrocznię. Ich celem było sprawienie, by wtapiała się w otoczenie. Wygląda jak najbardziej realistycznie i powstała animatronicznie, czyli kukłą sterowaną za pomocą urządzeń elektromechanicznych. "Pragnęliśmy, by wygląda inaczej niż pozostałe postaci. Ma puste oczodoły i przypomina szkielet. Nie udałoby się ucharakteryzować aktora w taki sposób, by wyglądało to tak dobrze, jak przy zastosowaniu animatroniki." mówią twórcy.

Przy Wyroczni pracowało czterech lalkarzy - dwóch odpowiadało za jej mimikę, a dwóch za resztę ciała.

OBÓZ HEROSÓW I INNE MAGICZNE LOKALIZACJE

Za zapierające dech w piersiach scenografie odpowiada Claude Paré i ekipa składająca się z trzech kierowników artystycznych, trzech scenografów i sztabu cieśli, malarzy i dekoratorów. Zbudowali wiele niezwykłych planów, między innymi amfiteatr na dwieście osób czy wysoką na kilkanaście metrów maszynę treningową, inspirowaną szkicami Leonarda da Vinci.

W październiku 2011 roku Paré rozpoczął półroczne przygotowania do produkcji. Nad budową lokalizacja czuwała ekipa, składająca się z dwustu do czterystu osób. Obóz Herosów powstał w Parku im. Roberta Burnaby'ego we wschodnim Vancouver. "To przestronne miejsce daje wiele możliwości. Zbudowaliśmy miejsce, które wydaje się być bezkresne. To magiczny obóz, w którym chciałoby się spędzić wakacje." - mówi Paré.

Koloseum powstało na korcie tenisowym, a wioski w pobliskim lesie. Wieża treningowa, licząca kilkanaście metrów, wznosi się nad parkiem.

Okręt wojenny, gabinet Pana D., strych, gdzie Percy spotyka Wyrocznię, przejażdżka taksówką sióstr Gray, Charybda wyłaniająca się z morza, kryjówka Polifema - to wszystko nakręcono w Mammoth Studios w Burnaby. Wnętrze gabinetu Pana D. sfilmowano w posiadłości Foxglove niedaleko Vancouver, a sceny rozgrywające się w Waszyngtonie nakręcono w Vancouver Art Gallery.

Film powstawał w Vancouver w okresie kwiecień-czerwiec 2012, reszta zdjęć powstała w Nowym Orleanie. Ostatni klaps padł pod koniec lipca 2012 roku.

PRZYWRACANIE NIECZYNNEGO PARKU ROZRYWKI DO ŻYCIA

Kiedy Percy i jego przyjaciele uciekają Charybdzie, uświadamiają sobie, że zbliżają się do Wyspy Polifema. Dobijają do brzegu i trafiają do opuszczonego Kirkelandu - parku rozrywki założonego przez wróżbitkę Kirke. Zamknięto go po jednym dniu, bo okazało się, że cyklopy zjadają gości.

Kiedy twórcy filmu zaczęli się zastanawiać, gdzie znaleźć miejsce, w którym nakręcą sceny rozgrywające się na wyspie i w parku, pomyśleli o Six Flags Jazzland - parku rozrywki, który działał w Nowym Orleanie do 2005 roku, a potem został zamknięty na skutek zniszczeń spowodowanych huraganem Katrina.

Siedem lat później park był już znacząco zdewastowany i nadszarpnięty zębem czasu. Rdza, roślinność porastająca sprzęty, zapadnięte dachy, zbite lampy i szyby. Wypisz wymaluj wyspa i park rozrywki, o którym myśleli twórcy. Jazzland okazał się być idealnym Kirkelandem.

Filmowcy skupili się na kilku konkretnych miejscach - kolejce górskiej Mega Zeph, wydzielonej plaży i basenie Ozark Splash Ride ze zjeżdżalnią. Przed rozpoczęciem zdjęć usunęli prawdziwe "potwory", czyli węże i aligatory, które się tam zalęgły.

Podłączenie ogromnego terenu do prądu wymagało wielu nakładów. Pracowało nad tym prawie czterdzieści osób i trwało to trzy tygodnie.

Mroczny park rozbłysnął światłami po raz pierwszy od 2005 roku. Był widoczne z wielu kilometrów, co spowodowało, że pojawiły się plotki o tym, że ponownie otwierają park rozrywki. Po zakończeniu zdjęć oficjalnie poinformowano, że rozpoczęto prace nad tym, by otworzyć tam centrum handlowe i wesołe miasteczko.

MORZE W "MORZU POTWORÓW"

Po zakończeniu zdjęć w Nowym Orleanie, ekipa przeniosła się na jezioro Pontchartain, znajdujące się na północ od miasta.

Gdy Luke porywa Grovera, Percy, Annabeth i Tyson wskakują na grzbiet hippokampa i wyruszają przez ocean, by dotrzeć do jachtu "Księżniczka Andromeda", gdzie przetrzymywany jest satyr. Bohaterowie wkradają się na pokład i znajdują złotą trumnę - dowiadują się, że Luke planuje wskrzesić Kronosa.

Zdjęcia powstały na długim na 50 metrów i szerokim na 9 metrów jachcie Wheels.

KOSTIUMY NA WYPRAWĘ

Autorką kostiumów jest nominowana do Oscara Monique Prudhomme, która podkreśla, że stroje odzwierciedlają nieśmiertelność bogów i czasy, w których żyją. Zbroje były inspirowane ochraniaczami do paintballa i jeżdżenia na deskorolce.

Prudhomme zaprojektowała też kostiumy dla stworzeń mitycznych i potworów. :To było spore wyzwanie. Ściśle współpracowałam z twórcami tych postaci, żeby mieć pewność, że stroje będą w sam raz." - mówi kostiumolog.

Powstało ponad dwa tysiące kostiumów - dla pół-bogów, bogów, sióstr Gray, cyklopów, potworów, żołnierzy-zombie i wielu innych.

materiały dystrybutora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy