"Demakijaż": DROGA WEWNĘTRZNA
Scenariusz i reżyseria: Dorota LamparskaObsada: Adam Woronowicz, Krzysztof Stroiński, Grażyna Barszczewska, Jadwiga Jankowska-Cieślak, Borys Szyc, Magdalena Cielecka, Edward Sosna, Robert Wabich, Krzysztof Skarbiński, Kajetan Lewandowski
OPIS FILMU
Rafał to trzydziestoletni mieszkaniec dużego miasta. Odnosi sukcesy jako pracownik dużej korporacji. Każdy dzień jest taki sam. Wstaje rano, pije kawę i szykuje się do pracy. Pewnego dnia nie jest w stanie przekroczyć drzwi klatki schodowej. Wyjście z domu odbiera jako śmiertelne zagrożenie. Przyjaciel i jego dziewczyna usiłują nakłonić go do wyjścia.
DOROTA LAMPARSKA
Reżyser filmowy i telewizyjny. Scenarzystka i absolwentka reżyserii Wydziału Radia i Telewizji im. Krzysztofa Kieślowskiego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Jej film absolutoryjny "Są takie świeżuteńkie dziewczynki" uznany został za najlepszy film polski na IX Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Etiuda 2004 i zdobył miedzy innymi Nagrodę Publiczności na III Międzynarodowym Przeglądzie Etiud Filmowych Studentów Europejskich Szkół Filmowych CDN. W latach 2004-2007 członek "Pracowni Filmowej Mistrzowskiej Szkoły Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy".
EKSPLIKACJA REŻYSERSKA
Film "Droga wewnętrzna" jest eksperymentem nie tyle formalnym co narracyjnym. Jego realizacja stanowi wyzwanie, które ciekawi, ale też wyznacza trudności inne niż w przypadku narracji filmu opartego na "story". Konwencja zachowująca jedność miejsca i czasu przedstawia głównego bohatera w newralgicznym momencie zmiany, której bohater poddaje się, której ulega, uświadamiając sobie jej potrzebę i pragnienie, pozostając przy tym milczącym i niejako biernym w swoim stuporze. Nie uciekając się do monologu wewnętrznego bohatera, tym samym nie ułatwiając psychologicznego odczytu jego postaci, chcę przedstawić tę opowieść o przemianie traktując ją jako całościową i ogólną metaforę.
Rafał, trzydziestoletni mieszkaniec dużego miasta, odnoszący sukcesy pracownik korporacji zatrzymuje się pewnego dnia przed niewidzialną granicą, której przekroczenie jawi mu się jako śmiertelnie zagrożenie. Sąsiedzi, przyjaciel, jego dziewczyna usiłują nakłonić go do wyjścia. Tego dnia w życiu Rafała dochodzi do zaburzenia normalnego funkcjonowania jego - jako uczestnika społeczności, w której żyje. Trajektoria, codziennie powtarzalny ruch zatrzymuje się w punkcie. Zatrzymanie generuje refleksję. Refleksja lęk. Przy czym bunt bohatera wynika z jego wnętrza. Z zapalenia któregoś nerwu. Nie jest jego świadomą decyzją. Buntuje się w jego imieniu jego organizm.
Nie zawsze można pozwolić sobie na zmianę obranego kierunku. Nie twierdzę, że zawsze można. Ale jeśli jest się odpowiedzialnym wyłącznie za siebie, kiedy się tego bardzo chce, to należy to zrobić, właśnie póki nie jest za późno. Bo "nie ma właściwej drogi, jest wiele dróg", jak mówi spotkany tego dnia Sąsiad, alter ego Rafała. Bo skoro czeka nas śmierć i śmierć czeka nas wszystkich, w życiu nie mamy nic do stracenia. Jedynym wyznacznikiem jest mijający czas. Czas wojny przewartościowuje czas pokoju. W czasie głodu człowiek myśli o jedzeniu. Najedzony czasem szuka rozrywki, czasem sensu życia.
Idąc tropem bez ułatwień w odczycie przekazu tego filmu, chcę formalnie zastosować środki pozbawione magii, która wydaje mi się zbyt oczywista i byłaby zabiegiem łatwym. Nierealistyczną "historię" zamierzam opowiedzieć w sposób realistyczny. Emocji nie będę prowadzić muzyką, tematu nie dociążać dramatem.
Wybór takiego a nie innego bohatera "Drogi Wewnętrznej", choć problem ten mógłby dotyczyć w zasadzie każdego człowieka, spowodowany jest tym, że bohater ów jest mi bliski, jest przedstawicielem mojego pokolenia. Jest wzorowany na prawdziwej postaci, ale oszczędność w jego przedstawieniu stawia go w pozycji everymana. Czyli każdego, kto czuje podobnie. Czyli czuje się źle w swoim życiu.