Reklama

"Delfiny (IMAX 2D)": FAKTY Z PRODUKCJI

Naukowcy obserwują delfiny w niewoli już od prawie 100 lat, ale badania nad delfinami żyjącymi na wolności trwają dopiero od 20 lat. W trakcie przygotowań do produkcji, uwagę MFF zwróciła praca Kathleen Dudzinski, młodej biolog morskiej, które pasją jest porozumiewanie się delfinów w otwartym oceanie. Wprawdzie zrozumienie tego o czym „rozmawiają” delfiny zajmie wiele lat, ale Dudzinski jest pełna determinacji, aby jak najszybciej poznać sposób, w jaki delfiny komunikują się między sobą.

Reklama

Maleńki przylądek Elbow Cay na wschodnim wybrzeżu wyspy Grat Abaco w archipelagu Bahama i przytulna zatoczka Hope Town to prawdziwy tropikalny raj dla turystów. To właśnie tam Dudzinski pracuje jako przyrodnik na łodzi wycieczkowej i bada atlantyckie delfiny plamiste, które gromadzą się w ciepłych płytkich wodach w poszukiwaniu pożywienia i schronienia.

Jak mówi Bob Talbot, znany fotograf morskich ssaków i reżyser podwodnych ujęć oraz operator pracujący przy filmie „Delfiny” podczas zdjęć na Bahamach, filmowanie tych zwierząt w ruchu to zadanie co najmniej wielce ambitne.

„Nie wiadomo dlaczego, podczas tej wyprawy delfiny pokazywały się dopiero późnym popołudniem, przez co na zdjęcia zostawało niewiele czasu do zachodu słońca. Musieliśmy pracować szybko, łącząc siły w przyciąganiu uwagi delfinów, oraz tak szybko jak to możliwe spuszczać do wody i wciągać na pokład w celu wymiany rolki z filmem ponad 100 kilogramową kamerę IMAX (zwaną żartobliwie „Miss Piggy”)”.

Aby ukazać piękno okolic, podczas zdjęć z lotu ptaka wytwórnia MacGillivray Freeman Films wykorzystała innowacyjny system SpaceCam.

„Efekty są niezwykłe” – mówi MacGillivray.

"Wykorzystaliśmy SpaceCam do wykonania kilku zupełnie nowych ujęć ruchomych – jeszcze trudniejszych niż podczas jazdy rowerem z Edem Viestursem i scen na urwisku z Aracelim w Everest”.

Nakręcony z takim trudem materiał zdjęciowy to prawdziwa rewelacja. Ujęcia Dudzinski tańczącej pod wodą z delfinami hipnotyzują, a kiedy wyświetla się je na wielkim ekranie, widzom zdaje się, że pływają razem z bohaterami filmu. Doznania są tym bardziej wyjątkowe, że zgodnie amerykańskim prawem, pływanie z dzikimi delfinami jest nielegalne.

Z Wysp Bahama, ekipa pracująca przy "Delfinach" skierowała się ku południowym wybrzeżom Argentyny.

„Jednym z powodów, dla którego udaliśmy się na zdjęcia aż do Patagonii była potrzeba uzyskania kontrastu dla rajskich krajobrazów Karaibów” – wyjaśnia MacGillivray.

Trudno wyobrazić sobie okolice bardziej kontrastujące z Hope Town niż Puerto Piramides na Półwyspie Valdez w Patagonii – miejsce, którego położenie określa się jako „dwie godziny drogi z nikąd”. Ziemia jest tu spękana i wysuszona, woda zimna, a wiatr znany jako Mariah uchodzi za najbardziej porywisty i najzimniejszy na świecie.

Ta surowa okolica to siedlisko delfinów ciemnych, które żyją tylko na południowej półkuli. Delfiny ciemne są wyjątkowo szybkie i uchodzą za posiadające największe zdolności akrobatyczne wśród wszystkich waleni. Ich niewiarygodne popisy skoków i nurkowania są jednymi z najbardziej widowiskowych, jakie można zaobserwować w przyrodzie. Ekipie filmowej udało się sfilmować delfiny ciemne latem, kiedy gromadzą się one w okolicznych zatokach w poszukiwaniu sardeli.

W Patagonii do Dudzinski dołączają jej koledzy, Alejandro Acevedo-Gtierrez, specjalista od zwyczajów żywieniowych delfinów i dr Bernd Würsig będący opiekunem naukowym młodych badaczy i pionierem badań delfinów ciemnych.

W przeciwieństwie do rekinów, które polegają na wyczulonym węchu, delfiny wyspecjalizowały się w echolokacji i dysponują czymś w rodzaju sonaru, który pozwala im „widzieć” dźwięk. Delfiny to jedyne zwierzęta żyjące w oceanie, które wykorzystują ten zmysł. W filmie "Delfiny" dr Louis Herman z Laboratorium Badań nad Ssakami Morskimi Ujścia Kewalo na Hawajach demonstruje widzom jak delfiny wykorzystują sonar do badania przestrzennych obiektów pod powierzchnią,

w zamkniętym zbiorniku wodnym, a następnie za pomocą wzroku potrafią prawidłowo wskazać ten sam obiekt ponad powierzchnią wody. Dudzinski i pozostali naukowcy dopiero zaczynają badania nad tym jak i kiedy delfiny korzystają z echolokacji na wolności.

Od samego początku, producenci z MFF zamierzali dokładnie przedstawić świat delfinów, aby zwiększyć wśród ludzi świadomość konieczności zachowania czystości oceanów oraz ich fauny i flory. Mimo ochrony ze strony prawa w wielu regionach świata, wiele populacji delfinów zostało niebezpiecznie przetrzebionych przez sieci rybackie, katastrofy statków, zanieczyszczenie i degradację siedlisk.

W Polsce w Morzu Bałtyckim żyje jedyny gatunek delfina - morświn, który jest gatunkiem zagrożonym. Badania nad morświnami prowadzi Stacja Morska Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego. Stacja prowadzi także akcję „Ratujemy bałtyckie morświny”.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Delfiny (IMAX 2D)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy