"Afera naszyjnikowa": KTO JEST KIM
Hrabina Jeanne da la Motte-Valois (Hillary Swank)
Osierocona we wczesnym dzieciństwie Jeanne postanawia poświęcić całe życie jednemu celowi: za wszelka cenę chce odzyskać należny jej tytuł szlachecki i rodzinny majątek. Mimo krążących plotek i insynuacji jest pewne, że ojciec Jeanne był prawowitym potomkiem francuskiego króla Henryka II i należał do dynastii Walezjuszy, jednej z najstarszych rodzin arystokratycznych w Europie.
Jako młoda kobieta Jeanne wychodzi za mąż za wysoko postawionego oficera Nicolasa de la Motte i dzięki niemu nawiązuje bliskie kontakty z kilkoma ważnymi osobami z otoczenia królowej. Jednak Maria Antonina ignoruje ją. Jeanne obmyśla bardzo śmiały plan wykradzenia drogocennego naszyjnika, przeznaczonego dla królowej, by użyć go do odzyskania honoru i czci. Złapana i osądzona za dokonane przestępstwa, Jeanne nie okazuje skruchy - przeciwnie: rzuca obelgi i oszczerstwa na królową. Trafia to na podatny grunt wśród ludu, w którym od dawna narasta rewolucyjna gorączka. W niezwykły sposób Jeanne udaje się uciec z więzienia i wyjechać do Anglii.
Nie wydaje mi się, żeby Jeanne kiedykolwiek uważała się za lepszą - mówi Hilary Swank o swojej postaci. - Była absolutnie zdecydowana, bez względu na koszty, by odzyskać należne jej prawa i szacunek. Myślę, że nie była cyniczna i nie chciała nikomu wyrządzić krzywdy.
W czasach, kiedy żyła, wszystko zależało od pochodzenia, przeszłość była jak przeznaczenie - przypomina John Sweet, scenarzysta filmu. - Jeanne była niezwykła w swym zdecydowaniu - konsekwentnie walczyła, by wydobyć się z ubóstwa i znaleźć drogę do królewskich salonów. Ocalała przede wszystkim dzięki błyskotliwej inteligencji. Całą energię poświęciła na to, by uzyskać należny jej szacunek, a słynny naszyjnik była jedyną rzeczą, którą mogła się posłużyć. Być może w pewnym momencie wpadła w jakiś rodzaj obsesji, która doprowadziła, nie tylko ją, do katastrofy.
Tragedia Jeanne polegała na tym, że zbyt późno zdała sobie sprawę, iż prawdziwa miłość wystarczy za wszystko - mówi reżyser, Charles Shyer.
Kardynał de Rohan (Jonathan Pryce)
Louis de Rohan za panowania Ludwika XVI był najwyżej postawionym przedstawicielem władzy kościelnej we Francji, co dawało mu ogromną władzę, chociaż nie tyle, ile pragnął. Prowadził wystawne życie, otaczał się pięknymi kobietami i słynął ze swoich miłosnych podbojów. Ludwik XVIII mówił o nim w najgorszych słowach: „naiwny, wyzuty z moralności i skorumpowany”. Kardynał był również znany ze swej silnej skłonności do mistycyzmu i wszelkich przepowiedni. Wykorzystując jego pragnienie i słabości Jeanne wmówiła kardynałowi, że królowa nie tylko chce, by przyjął funkcję premiera, ale też, że jest w nim zakochana. W zamian pragnie najwspanialszego klejnotu, słynnego naszyjnika.
Kiedy skandal wyszedł na jaw, wszyscy przekonali się o zepsuciu i degeneracji w samym sercu francuskiej elity. Louis de Rohan został uniewinniony w trakcie procesu, ale już na zawsze mógł zapomnieć o karierze politycznej i zaszczytach. W konsekwencji został umieszczony w jednym opactw.
Rohan pozwolił uwieźć się Jeanne, mając nadzieję, że ona doprowadzi go do tej, której tak bardzo pragnął, do Marii Antoniny - mówi Jonathan Pryce. - Był typem człowieka, który w realizacji swych zamiarów nie liczył się z niczym i z nikim.
Rétaux de Villete (Simon Baker)
Ten oszust i naciągacz był jednym z ważniejszych stronników Jeanne. Uważa się, że to właśnie de Villete podrabiał listy królowej do kardynała de Rohan. De Villete był kochankiem Jeanne. Kiedy wybuchł skandal z naszyjnikiem, udało mu się wyjechać za granicę i uniknąć surowej kary. Nigdy nie wrócił do Paryża. W książce Historic Memoirs of Intrigue at the Court of Versailles spisał swoje wspomnienia i refleksje na temat dramatycznych wydarzeń.
Rétaux de Villete był nikczemny i przebiegły - pilnował wyłącznie własnego interesu - mówi Simon Baker. - Swoją inteligencję i urok wykorzystywał do jednego celu: by uwodzić kobiety. Jednak, kiedy poznał Jeanne, zmienił się całkowicie. Szczerze zakochany odkrywa, czym jest wierność samemu sobie i czym może być prawdziwe uczucie.
Nicolas de la Motte (Adrien Brody)
Mąż Jeanne od dawna utrzymywał, że jest hrabią i jest spadkobiercą szlacheckiego rodu, chociaż nie miał na to żadnego potwierdzenia. Z czasem dopiero okazało się, że jego deklaracje i zapewnienia są absolutnie nieprawdziwe. Małżeństwo z Jeanne było czystym kontraktem i zawarte zostało z wyrachowania. Dopóki Jeanne nie została zaakceptowana na dworze unikał jej lub odnosił się do niej z ostentacyjnym chłodem. Uniknął procesu, ale został skazany zaocznie. Kiedy po długiej nieobecności wrócił do Paryża, natychmiast został odszukany przez rodzinę kardynała. Krewni de Rohana zapłacili Nicolasowi de la Motte znaczna sumę, by ten nie pisał i nie publikował swoich wspomnień.
Nicolasa interesowały wyłącznie trzy rzeczy - mówi Adrien Brody - kobiety, pieniądze i władza. Na swój sposób kochał Jeanne, ale przede wszystkim kochał siebie. Na pewno miał poczucie, że był wykorzystywany przez Jeanne. Uknuta przez Jeanne intryga wciągnęła go głownie dlatego, że była bardzo ryzykowna i niebezpieczna.
Maria Antonina (Joely Richardson)
Maria Antonina była córką cesarza Franciszka I i Marii Teresy. W 1774 r. mając 16 lat została wydana za Ludwika XVI, by przypieczętować polityczny sojusz między Francją Burbonów a Austrią Habsburgów. W 1793 r. została ścięta. Mówiło się o niej, że jest wyniosła, frywolna i ekstrawagandzka. Stała się symbolem przeciwników równości i reform.
Na początku była uwielbiana i chwalona. Z czasem uznanie wśród ludu i szlachty systematycznie malało. Niedługo przed skandalem z naszyjnikiem była już tematem niemal każdej plotki. Zarzucano jej nad wyraz wystawne życie, liczne romanse, lekceważenie tragicznego położenia ludu. Plotka o tym, że królowa potajemnie spotyka się z kardynałem de Rohan, który ma pomóc w zdobyciu najdroższego naszyjnika, była kroplą, która przepełniła czarę.
Afera z naszyjnikiem była ostatecznym ciosem zadanym monarchii we Francji. Maria Antonina próbowała opuścić kraj, ale jej nie udało się i 10 sierpnia 1792 r. razem z królem została uwięziona - monarchia została obalona. Królową oskarżano nierzadko o rzeczy wręcz absurdalne: morderstwa, rozpustę, sodomię, lesbijstwo i zdradę. Ostatni rok życia, do października 1793 r., spędziła w więzieniu.
Nie znam bardziej przejmującej i niezwykłej historii o kobiecie - mówi Joely Richardson. - Najpierw niemal ubóstwiana, potem znienawidzona. W pewnym momencie została rozpętana nieprawdopodobna kampania oszczerstw i pomówień przeciwko niej. Padła ofiarą niezrozumienia ze strony zwykłych ludzi, którzy bardziej uwierzyli plotkom.
Nie ma wątpliwości, że Maria Antonina była demonizowana we Francji - mówi Charles Shyres. - Ma się wrażenie, że w ogromnym stopniu padła ofiarą niezrozumienia. Zamknięta w Wersalu nie miała zbyt wielu okazji, by się przekonać o nastrojach wśród poddanych. Nie ulega też wątpliwości, że lubiła się bawić i potrafiła być frywolna, ale z pewnością niczym nie zasłużyła na to, co ją spotkało.
Hrabia Cagliostro (Christopher Walken)
Jedna z najbardziej barwnych postaci zmieszanych w skandal z naszyjnikiem. Mimo iż był postacią autentyczną, niewiele wiadomo o jego życiu. Jedyną sprawdzoną informacją jest data i miejsce urodzenia - Sycylia, 1743 r. Cagliostro jeździł po dworach królewskich całej Europy, wszędzie wzbudzając zaciekawienie i niepokój. Czym się zajmował? Tego dokładnie nie wiadomo. Mówi się, że potrafił leczyć choroby, z którymi żaden lekarz nie mógł sobie poradzić, umiał przepowiadać przyszłość i zamieniać metal w złoto. Wszystkie te wiadomości nie są jednak pewne, a sam Cagliostro tylko mnożył kolejne wątpliwości. Utrzymywał, że żyje na Ziemi już 3000 lat i jest potomkiem egipskich faraonów. Do Paryża przyjechał w 1775 r. i bardzo łatwo znalazł się u boku kardynała de Rohan, dla którego regularnie przygotowywał i przeprowadzał seanse spirytystyczne. Wielokrotnie kategorycznie zaprzeczał, jakoby miał coś wspólnego z kradzieżą drogocennego naszyjnika, jednak wiele dowodów świadczy, że obok Jeanne był jedną z najważniejszych osób zamieszanych w skandal. Zadziwiający jest fakt, że Cagliostro w czasie procesu został oczyszczony ze wszystkich zarzutów bez dokładnego rozpoznania sprawy. Jednak niedługo potem został zaaresztowany we Włoszech i skazany przez Watykan na spalenie na stosie. Papież jednak zamienił tajemniczemu hrabiemu karę śmierci na dożywotnie więzienie.
Z dzisiejszego punktu widzenia jego triki i sztuczki wydają się prymitywne i głupie, ale najwidoczniej wtedy robiły ogromne wrażenie, na przykład na kardynale Rohanie - mówi Chirtopher Walken. - Oszuści i naciągacze zawsze krążą wokół wpływowych i bogatych.
W osiemnastowiecznej Europie Cagliostro był tym dla ludzi, czym obecnie są gwiazdy filmowe i sławni piosenkarze - mówi John Sweet. - Był bardzo popularny i każdy, kto miał wpływy i utrzymywał poważne stosunki chciał być jego protektorem.
Baron de Breteuil (Brian Cox)
Jeden z ministrów Ludwika XVI. Niemal całe życie poświęcił pracując na dworze. W filmie de Breteuil jest jedynym, który zdaje sobie sprawę z nadciągającej katastrofy. Zawsze wierny stara się możliwie najskuteczniej chronić rodzinę królewską przed niebezpiecznymi intruzami, takimi jak Jeanne de la Motte-Valois. Breteuil uciekł z Francji w 1789 r., a powrócił w 1802, na pięć lat przed śmiercią.
De Breteuil przypomina trochę specjalistę od public relations - mówi Brian Cox. - Miał chyba najtrudniejszych klientów - Ludwika XVI i Marię Antoninę. bardzo dobrze znał nastroje społeczne i widział to, co widział cały naród - dwór królewski absolutnie poza zasięgiem i poza wszelką kontrolą. Z całego otoczenia króla najlepiej wiedział, jaki będzie rozwój wypadków.
Baron de Breteuil pełni funkcję narratora filmu, wprowadza widzów w opowiadaną historię i czasem wtrąca swój komentarz, by rozjaśnić niezrozumiałe momenty - wyjaśnia Charles Shyer. - Ze wszystkich postaci nadawał się do tego najlepiej: bezstronny obserwator, z lekkiego dystansu patrzy na rozgrywające się wydarzenia - wszystko widzi i wszystko wie.