Reklama

"Tajemnice Marilyn Monroe. Nieznane nagrania": Jak zmarła Marilyn Monroe?

​Tragicznej śmierci hollywoodzkiej ikony — Marilyn Monroe — od dziesięcioleci towarzyszą niezliczone teorie spiskowe i plotki, często przyćmiewające jej talent. Na 27 kwietnia w Netfliksie zaplanowana jest premiera dokumentu o jej ostatnich tygodniach, dniach i godzinach, zawierającego niepublikowane wcześniej nagrania z rozmów z tymi, którzy znali ją najlepiej.

​Tragicznej śmierci hollywoodzkiej ikony — Marilyn Monroe — od dziesięcioleci towarzyszą niezliczone teorie spiskowe i plotki, często przyćmiewające jej talent. Na 27 kwietnia w Netfliksie zaplanowana jest premiera dokumentu o jej ostatnich tygodniach, dniach i godzinach, zawierającego niepublikowane wcześniej nagrania z rozmów z tymi, którzy znali ją najlepiej.
Dokument "Tajemnice Marilyn Monroe: Nieznane nagrania" pojawi się w Netfliksie 27 kwietnia /Netflix /materiały prasowe

"Tajemnice Marilyn Monroe. Nieznane nagrania" ma rzucić nowe światło na luksusowe, ale skomplikowane życie legendy Hollywood, a także na wydarzenia tej pamiętnej nocy.

Marilyn Monroe znaleziono martwą 5 sierpnia 1962 w domu w Brentwood w Los Angeles. Leżała naga na łóżku ze słuchawką telefoniczną w dłoni. Przyczyną zgonu, według protokołu z sekcji zwłok, było przedawkowanie środków nasennych (barbituranów), choć nadal niewyjaśnione są ostatecznie tajemnicze okoliczności jej śmierci, zwłaszcza że aktorka romansowała zarówno z Johnem F. Kennedym, jak i jego bratem, Robertem F. Kennedym i mogła mieć dostęp do tajemnic państwowych.

Reklama

Hipotezy na temat życia i śmierci mnożą się z każdą rocznicą urodzin Marilyn Monroe. W chwili śmierci miała zaledwie 37 lat, więc gdyby żyła, wciąż miałaby wiele do powiedzenia na temat swojej bujnej kariery. Oprócz filmów pozostały po niej "Fragmenty" - zbiór niepublikowanych wcześniej prywatnych zapisków aktorki, jej przemyśleń, wierszy, listów do kolejnych psychoanalityków, które tworzą niezwykły portret wrażliwej, inteligentnej kobiety - diametralnie różny od tego, jaki dla potrzeb opinii publicznej wykreowały media.

Marilyn Monroe dla dorosłych

W 2022 roku premierę ma mieć także odkładana fabularyzowana biografia Marilyn Monroe - "Blonde" Andrew Dominika z Aną de Armas w tytułowej roli.

"Blonde" będzie pierwszym filmem fabularnym Dominika nakręconym od czasu "Zabić, jak to łatwo powiedzieć" z 2012 roku. Reżyser głośnego "Zabójstwa Jesse'ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda" osobiście wybrał Anę de Armas do roli ikony kina. Film jest oparty na bestsellerowej książce Joyce Carol Oates, opowiadającej o wewnętrznym życiu Marilyn Monroe. Według samej autorki nie należy jej traktować jako biografii, a raczej jako fikcję.

"Miałam tylko jedno przesłuchanie do roli Marilyn i usłyszałam od Andrew: 'Masz tę rolę, ale muszę jeszcze przesłuchać inne aktorki'. Musiałam jeszcze przekonać producentów, ludzi z kasą. Ale ja zawsze musiałam kogoś przekonywać. Wiedziałem więc, że jestem w stanie to zrobić. Kubanka grająca Marilyn Monroe? Tak bardzo tego chciałam. Patrzysz na to słynne zdjęcie uśmiechniętej Marilyn, ale to tylko niewielki ułamek tego, co przeżywała w momencie jego zrobienia" - powiedziała de Armas w wywiadzie dla "Vanity Fair".

Jedną z niewielu osób, które mogły zobaczyć ekranowe testy de Armas w roli Marilyn była Jamie Lee Curtis. Aktorka jest córką Tony'ego Curtisa, który zagrał z Monroe w "Pół żartem, pół serio". "Opadła mi szczęka. Nie mogłam w to uwierzyć. Ana całkowicie zniknęła, a pojawiła się Marilyn Monroe" - powiedziała "Vanity Fair" Lee Curtis. Obie panie pracowały wcześniej razem na planie filmu "Na noże".

Reżyser filmu "Blonde" - Andrew Dominik - przyznał w rozmowie z portalem ScreenDaily, że jego film będzie produkcją przeznaczoną dla dorosłej widowni.

To wymagający film. Jeśli nie spodoba się widzom, to jest to ich pie***y problem" - zaznaczył reżyser, odnosząc się do domniemanych spięć z platformą Netflix na temat ostatecznego kształtu dzieła.

"To przeznaczony dla dorosłego widza film o Marilyn Monroe, czy nie tego właśnie chcemy? Ja sam chciałbym pójść do kina i zobaczyć historię Marilyn Monroe w wersji dla dorosłych" - dodał Dominik.

"Blonde" będzie pierwszą oryginalną produkcją Netfliksa w historii, która otrzyma kategorię wiekową NC-17 (tylko dla widzów powyżej 17. roku życia). 

Kim był ojciec Marilyn Monroe?

"Tajemnice Marilyn Monroe. Nieznane nagrania" to niejedyny dokument o legendzie Hollywood, który czeka na premierę. W czerwcu na antenie francuskiego kanału Toute l’Histoire zaprezentowany zostanie film "Ostatnia tajemnica Marilyn" ("Marilyn, Her Final Secret"), który ma rzucić światło na postać prawdziwego ojca aktorki.

Marilyn Monroe, a właściwie Norma Jeane Mortenson, była córką Gladys Baker. Ta ostatnia z pierwszego małżeństwa z Johnem Newtonem Bakerem miała dwójkę dzieci: Roberta i Berniece. Rozwiodła się z nim na początku lat 20., a następnie związała z Edwardem Mortensonem. Ze swoim drugim mężem rozstała się 26 maja 1925, zaledwie siedem miesięcy po ślubie.

To właśnie Mortenson widnieje w akcie urodzenia urodzonej 1 czerwca 1926 roku Normy Jeane, trzeciego dziecka Gladys, które wiele lat później cały świat pozna jako Marilyn Monroe. Tożsamość prawdziwego ojca legendy kina pozostawała jednak nieznana.

Znawcy tematu od lat spekulowali jednak, że w rzeczywistości mógł nim być Charles Stanley Gifford, który w 1925 roku pracował z Gladys i był jej kochankiem.

Label News właśnie zakończyła produkcję dokumentu śledczego zatytułowanego "Ostatnia tajemnica Marilyn", który rzuca światło na tożsamość biologicznego ojca słynnej seksbomby.

Na potrzeby filmu wyreżyserowanego przez Françoisa Pomèsa skorzystano z badań DNA prowadzonych przez Ludovica Orlando, eksperta archeologii molekularnej pracującego na południu Francji. Orlando użył próbki włosów Monroe, którą dostarczył John Reznikoff, znany ekspert potwierdzający autentyczność zabytków, a także próbki śliny prawnuka domniemanego ojca Monroe, Charlesa Stanleya Gifforda.

"Włosy, których użyliśmy, zostały zebrane przez osobę, która zabalsamowała ciało Marilyn Monroe w dniu jej śmierci i dzięki fragmentowi DNA znalezionemu w keratynie byliśmy w stanie wydobyć z nich 22% jej profilu genetycznego" - powiedział Pomès.

Reżyser i producent wyznał, że "spędził lata i ma za sobą setki nieprzespanych nocy", aby ujawnić "rodzinny sekret", czyli dostarczyć dowód i raz na zawsze ujawnić, kim był ojciec Marylin Monroe. "Najbardziej dotknęła mnie reakcja rodziny Gifforda, która była przytłoczona tym niepodważalnym dowodem" - stwierdził Pomès.

Zobacz też:

"Fantastyczne zwierzęta": Najbardziej pechowa produkcja roku?

Jennifer Garner: Krucha i wrażliwa? Aktorka, która potrafi się "postawić"

Susan Sarandon zamiast Sharon Stone? Kogo zagra hollywoodzka gwiazda?

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Marilyn Monroe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy