Reklama

Wielka afera przed Oscarami. Legenda Hollywood odpiera zarzuty oscarowego faworyta

We wtorek na łamach The Hollywood Reporter ukazał się wywiad, który wstrząsnął branżą filmową. Nominowany do tegorocznych Oscarów Guy Pearce wyznał, że w przeszłości padł ofiarą niewłaściwego traktowania przez Kevina Spacey'ego, o które legendarny gwiazdor jest oskarżany od kilku lat. Aktor nie pozostał dłużny - stanowczo odpiera zarzuty i w mocnych słowach apeluje do kolegi po fachu.

Guy Pearce oskarża Kevina Spacey'ego: "Bałem się go"

Gdy w 2017 roku aktor Anthony Rapp oskarżył Kevina Spacey'ego o molestowanie seksualne, Hollywood było w szoku. Choć jesienią 2022 roku został uznany za niewinnego zarzucanych mu czynów, jego kariera legła w gruzach. Stracił reputację, pracę oraz majątek, a kolejne niepokojące doniesienia o jego niewłaściwym zachowaniu nie przestały spływać. Teraz skandal powraca za sprawą najnowszego wywiadu Guya Pearce dla The Hollywood Reporter, w którym wyznał, że przed laty padł ofiarą Spacey'ego na planie filmu "Tajemnice Los Angeles". 

Nominowany do tegorocznych Oscarów za rolę drugoplanową w "The Brutalist", Guy Pearce zdobył się na przykre wyznanie, by przestać bagatelizować to, co mu się przytrafiło i uznać, że choć nie był ofiarą w takim samym stopniu, jak choćby Anthony Rapp, to doświadczył niewłaściwego zachowania. 

Reklama

"Prawdopodobnie w pewnym stopniu nią byłem; jednak zdecydowanie nie w takim zakresie, w jakim doświadczyły tego inne osoby" - zaczął Pearce. 

"Bałem się Kevina, ponieważ jest dość wybuchowym mężczyzną. Jest niezwykle czarujący i błyskotliwy w tym, co robi - naprawdę imponujący. Potrafi zawładnąć przestrzenią. Ale byłem młody i podatny, a on wziął mnie na cel, bez wątpienia" - wyznaje Pearce w rozmowie z The Hollywood Reporter, zaznaczając, że jedyne chwile, w których czuł się bezpiecznie na planie w obecności Spacey'ego, to te, gdy pojawiał się reżyser, który mocniej oddziaływał na Kevina. 

Od wczoraj o rozmowie Pearce'a z The Hollywood Reporter rozpisuje się cały świat. Na reakcję Kevina Spacey'ego nie trzeba było długo czekać. Aktor stanowczo odpiera zarzuty i apeluje. 

Afera przed Oscarami. Kevin Spacey odpiera zarzuty Guya Pearce'a: "Dorośnij"

Odpowiedź Kevina Spacey'ego na oskarżenia Guya Pearce'a pojawiła się w sieci zaledwie kilka godzin po tym, jak wywiad gwiazdora "The Brutalist" ujrzał światło dzienne. Wywołany do tablicy aktor zareagował na zarzuty kolegi po fachu, publikując oświadczenie w formie wideo, w którym nie tylko zaprzeczył, by wydarzenia przedstawione przez Pearce'a miały miejsce, ale także skierował do niego kilka pytań. Co więcej, zaprosił go na publiczne spotkanie, w trakcie którego mieliby raz na zawsze wszystko sobie wyjaśnić. 

"Pracowaliśmy razem dawno temu. Jeśli zrobiłem coś, co cię uraziło, mogłeś do mnie zagadać. Mogliśmy mieć tę rozmowę, ale zamiast tego zdecydowałeś się mówić do prasy. Teraz oczywiście wszyscy ubiegają się o moją odpowiedź na to, co powiedziałeś. Serio chcesz wiedzieć, jaka jest moja odpowiedź? Dorośnij. [...] Czy powiedziałeś też prasie, że rok po zdjęciach do 'Tajemnic Los Angeles' przyleciałeś do Savannah w Georgii, gdy kręciłem 'Ogród dobrego i zła', tylko po to, by spędzić ze mną czas? Czy to nie pasuje do narracji 'ofiary', którą prowadzisz?" - Spacey pyta Pearce'a w nagraniu. 

"Przeszedłem przez piekło i z powrotem, a ty teraz wyruszasz na misję, by zrobić co? Co cię tak długo powstrzymywało?" - Spacey wyraził swoje zdziwienie tym, że aktor zabiera głos dopiero teraz, blisko 30 lat później. 

"Jestem tu, by porozmawiać w każdej chwili, gdziekolwiek. Możemy nawet zrobić to na żywo na X, jeśli chcesz. Nie mam nic do ukrycia" - podsumował Spacey, zapraszając Pearce'a na spotkanie. 

Guy Pearce na ten moment nie skomentował oświadczenia Spacey'ego. 

ZOBACZ TEŻ: 

Grał u boku największych gwiazd Hollywood. Nie żyje Julian Holloway 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kevin Spacey | Guy Pearce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy