Kevin Smith pracuje nad sequelem swojego najbardziej kontrowersyjnego filmu
Po 25 latach Kevin Smith postanowił wrócić do "Dogmy". Podczas Vulture Festival w Los Angeles reżyser zdradził, że pracuje nad sequelem swojego kontrowersyjnego filmu z 1999 roku. Zapewnił także, że do swoich ról powrócą Ben Affleck i Matt Damon — chociaż w epizodzie.
"Niektórzy powiedzą pewnie, żebym tego nie dotykał. Nie rujnuj tego. A ja im na to: zrobię to. Wiem, jak to ugryźć. Znalazłem na to sposób" - mówił Smith.
Reżyser jest także pewny, że Ben Affleck i Matt Damon, którzy w pierwszej Dogmie wcielili się w upadłych aniołów Bartelby'ego i Lokiego, powrócą do swoich ról. "Spodziewajcie się, że pojawią się w epizodzie. Może nawet w czymś więcej niż epizodzie. Sequel 'Dogmy' powstanie tylko wtedy, gdy oni w nim zagrają. Więc przyjmijmy, że już tam są" - zaznaczył reżyser.
Podczas Vulture Festival odbył się specjalny pokaz "Dogmy" z okazji 25-lecia filmu. Opowiadał on o dwóch upadłych aniołach, którzy zostali skazani na wieczność w New Jersey. Znajdują jednak sposób na powrót do Nieba. Niestety, gdyby im się to udało, doszłoby do boskiego paradoksu i tym samym końca świata.
W rolach głównych poza Affleckiem i Damonem wystąpili Linda Fiorentino, Salma Hayek, Alan Rickman, Chris Rock, Jason Lee i Alanis Morissette. Smith oraz Jason Mewes ponownie wcielili się w Cichego Boba i Jaya, postaci, które wykreowali w poprzednich filmach reżysera.
W październiku 2024 roku "Dogma" wróciła do amerykańskich kin po tym, jak prawa do niej zostały odkupione od wytwórni Miramax. Smith zapowiedział, że niedługo trafi ona na streaming, po raz pierwszy w historii. Zapowiedział wtedy, że w końcu jest możliwość kontynuowania tej historii.