Były gwiazdor porno Mikey Saber (Simon Rex) wraca do dawnego domu w Teksasie i żony, z którą zapomniał się rozwieść. Choć nikt za nim nie tęsknił, w oczach kilku chłopaków z okolicy ciągle jest kimś. Mikey, który z braku funduszy szybko zaczyna handlować trawką, wciąż wierzy, że gdzieś na horyzoncie czeka na niego ogromna szansa – większa niż rólka w pornograficznej wersji Szybkich i wściekłych. Kto wie... Może szansą okaże się piegowata dziewczyna sprzedająca pączki? Na tegorocznym festiwalu w Cannes Sean Baker, reżyser Mandarynki i Projektu Floryda, musiał zadowolić się nagrodą Palm Dog, przyznawaną za najlepszy psi występ. Tymczasem w Red Rocket Amerykanin po raz kolejny udowadnia, że nikt tak nie kocha swoich bohaterów jak on. Bez względu na to, ile popełniają błędów i sprawiają sobie nawzajem bólu, wydaje się zawsze trzymać za nich kciuki, tym razem nucąc największy przebój zespołu *NSYNC, Bye bye bye, bye bye!
(American Film Festival)
Nikt nie opowiada o odrzuconych jednostkach Ameryki jak Sean Baker. W "Mandarynkach" reżyser śledził, napędzaną gniewem i wulgaryzmami, przeprawę dwóch transseksualnych prostytutek przez miasto. W "The Florida Project" z empatią obserwował mieszkańców ubogiego motelu, położonego rzut kamieniem od Disneylandu. Jego najnowsza produkcja - nominowany do Złotej Palmy "Red Rocket" - to być może...
Czytaj więcej