Buntownik amerykańskiego kina głosi w swoim nowym filmie pochwałę zwykłego życia, w którym można odnaleźć prawdziwą poezję, tak jak czyni to jego bohater, skromny kierowca autobusu zapisujący wiersze w sekretnym notatniku.
Pętle i wariacje. Każdy dzień taki sam i każdy trochę inny. Właśnie tak wygląda życie Patersona, bohatera nowego filmu Jima Jarmuscha, poety i kierowcy autobusu, nazywającego się tak samo jak miasto, w którym urodził się i mieszka.
Czytaj więcej