Kiedy mimo trzydziestki na karku wciąż mieszkasz z rodzicami. Gdy brakuje ci kasy, z dziewczyną się nie układa, a twoje życie coraz częściej ma smak taniego piwa z dyskontu - wtedy dostrzegasz, że najwyższa pora, żeby w końcu coś zmienić. Do takich wniosków dochodzą zgodnie Albert, Marcin i Jacek - trzej kumple z osiedla, którzy po serii biznesowych katastrof, wreszcie wpadają na pomysł, jak nieźle zarobić. Tak rodzi się plan śmiałej akcji, która zaprowadzi bohaterów w sam środek wielkiego wesela, gdzie czeka na nich nie tylko kasa, ale i szansa na gorący romans. Po drodze wystarczy tylko niczego nie popsuć. A z tym, jak wiadomo, bywa różnie. Czasem łatwiej powiedzieć, niż samemu coś zrobić.
Kino lubi loserów, są fotogeniczni, bywają zabawni. Filmowi nieudacznicy są w zasadzie niezmienni - od czasów Chaplina, Louisa de Funèsa, Piwowskiego i Kondratiuka. Wciąż nie chcą dojrzeć, dorosnąć. Dopóki się da, mieszkają przy tacie, przy mamie, mają głupie pomysły, które im wydają się mądre. I uważają, że "jakoś to będzie". Jakoś zawsze jest.
Czytaj więcej