Reklama

"Dwa tygodnie na miłość": LOKACJE, PLANY I KOSTIUMY

W lutym 2002 roku Lawrence, Bullock i Grant rozpoczęli zdjęcia do filmu Dwa tygodnie na miłość. 2 Weeks Notice w dzielnicy finansowej, na Manhattanie. – Zawsze widzieliśmy ten film jako coś w rodzaju miłosnego liściku adresowanego do miasta Nowy Jork – mówi Bullock. – Uwielbiam architekturę tego miasta, chcieliśmy, żeby nasza opowieść była przesycona Nowym Jorkiem, żeby widać w niej było jak bardzo unikatowe jest to miejsce, chcieliśmy jednak pokazać je tak, jak jeszcze nikt przed nami. Dlatego właśnie zdjęcia kręciliśmy z perspektywy, z której widać dachy budynków, widoczne są szczegóły, których zazwyczaj się nie dostrzega.

Reklama

Widzowie będą mogli zobaczyć architektoniczne skarby Nowego Jorku podczas widowiskowej sceny w śmigłowcu, w którym podczas lotu nad miastem George i Lucy omawiają historię budynku Chryslera. – Oglądając te scenę czuję prawdziwe emocje – mówi Bullock. – Zawsze wtedy mówię do siebie – O rany, to miasto tyle przeszło, a wciąż jest takie silne, tak bardzo wspaniałe, tak inspirujące.

Pod kierownictwem Petera Larkina ekipa realizacyjna filmu wybudowała plany, odzwierciedlające żywotność i zróżnicowany krajobraz Nowego Jorku. Do zdjęć zewnętrznych siedziby korporacji Wade Larkin wybrał Lucent Building w dzielnicy finansowej, podkreślając jeszcze wrażenie, wywierane przez budowlę, wielkim logiem korporacji – literą „W” zawieszoną na elewacji frontowej.

- Wade Corporation to bardzo duża i znana firma, jej obecność widoczna jest w wielu miejscach w mieście – mówi Larkin. - George i Howard Wade’owie sa właścicielami licznych nieruchomości. Na każdej z nich widnieje logo z literą “W”. Widać je na elewacji ich siedziby, widać też je na maszynach, których używają do wyburzania starych domów pod nowoczesne budownictwo.

Wnętrze luksusowego apartamentu George’a zostało stworzone w Sky Studio, trzypiętrowym kompleksie mieszkaniowym w Greenwich Village, wyposażonym w basen na dachu, mającym też własny ogród. - George Wade to leń, ale jest inteligentny, ma też bardzo dobry gust, jego dom musi to odzwierciedlać – mówi Larkin o swoim pomyśle na mieszkanie bohatera filmu. – Hugh zaproponował, żebyśmy przyjrzeli się pracom grupy angielskich artystów, od części z nich otrzymaliśmy pozwolenie na wykorzystanie ich dzieł do dekoracji apartamentu George’a.

Mieszkanie Lucy Kelson zostało stworzone w Brighton Beach, dzielnicy przylegającej do Coney Island, gdzie mieszkają jej rodzice. – Początkowo chcieliśmy, żeby dom Lucy był dość zaniedbany i zagracony, by było widać, że tak bardzo jest zajęta praca, że nie ma czasu na zorganizowanie sobie życia – wyjaśnia Larkin. – Sandra była jednak przekonana, że Lucy jest o wiele zbyt drobiazgowa, by pozostawić mieszkania w nieporządku.

- Chciałam, żeby w mieszkaniu Lucy można było dostrzec jej niektóre cechy; Lucy to osoba, która nawet we śnie wypisuje sobie listę spraw do załatwienia – mówi Bullock. – Poprosiłam Petera, by wybudowano ruchomy stolik przy łóżku Lucy. Moja postać trzyma tam swoje rozmaite elektroniczne gadżety, służące jej do pracy i komunikacji. Są to laptop, Palm Pilot i telefon komórkowy. Chciałam, żeby było widać, że w jej domu tak naprawdę nie ma nic prywatnego – łazienka, kuchnia, biurko – George może się z nią skontaktować w każdym z tych miejsc. Wszystko w jej mieszkaniu podporządkowane jest, tak naprawdę, jego, a nie jej potrzebom.

Najbardziej widowiskowy plan filmu, miejsce w Brooklyn Heights, znane jako Fulton’s Landing, był sceną kręcenia balu z cyrkiem jako motywem przewodnim. Bal ten to bardzo ważny element filmu. Larkin i jego zespół przemienili to miejsce w elegancki cyrk, oświetlony tysiącami niewielkich światełek.

- Sceny w Fulton’s Landing kręciliśmy w nocy – przypomina sobie Bullock. – Dopiero po zakończeniu zdjęć uświadomiłam sobie, że nasz operator, Laszlo Kovacs, oświetlił cały most brooklyński. To było naprawdę piękne.

Projektant kostiumów, Gary Jonem, dla potrzeb Lucy występującej na balu zaprojektował uderzająco piękna, biało-czarną suknię, inspirowaną kreacjami Yves St. Laurenta i Valentino. – Chciałem osiągnąć klasyczny wygląd, dobrze kojarzący się ze stylem Lucy – kobiecy ale bez ekstrawagancji – mówi Jones, który inspiracji szukał między innymi w filmach z lat .30 i .40 ubiegłego wieku, a także z ról Audrey Hepburn i Katherine Hepburn.

- George wygląda naprawdę doskonale – zauważa Jones. - Ubrania firmy John Tudor, jakie nosi w filmie, mają silnie zaakcentowaną linię ramion, co jest ukłonem w stronę angielskiego pochodzenia aktora. W scenie balu Hugh Grant nosi frak tej samej firmy. Postanowiliśmy, że będzie on miał kolor granatowy, który jest bardziej romantyczny od tradycyjnej czerni.

Dla June Carter, ambitnej następczyni Lucy, bal jest okazją do awansu – zarówno zawodowego, jak i osobistego. Jones ubrał aktorkę Alicię Witt w czarną sukienkę od Armatniego. - June jest bardzo pewna siebie, nie jest jednak tak sztywna jak jej znajomi, znajduje to odzwierciedlenie w jej garderobie – mówi Jones.

W celu odpowiedniego przedstawienia bogactwa i wpływów rodziny Wade’ów, ekipa produkcyjna udała się do hrabstwa Westchester Country. Zdjęcia rodzinnej posiadłości Wade’ów nakręcono w Seven Springs, posiadłości należącej do Trump Organization, nigdy wcześniej nie pokazywanej w filmie. Seven Springs jest znane jako miejsce, w którym wychowywała się Katherine Meyer Graham, wydawca Washington Post.

W filmie zobaczymy także stadion Shea, na którym kręcono scenę meczu Mets-Giants, na który wybrali się George i Lucy. Po meczu zapalony fan Metsów, Marc Lawrence, miał okazję nakręcić krótką scenkę z udziałem łapacza tej drużyny, Mike’a Pizzy, który pojawia się w filmie.

Oprócz wszystkich wymienionych wyżej miejsc, ekipa filmowa kręciła zdjęcia w licznych innych lokacjach, między innymi w okolicach Tribeca Grand Hotel; South Street Seaport, gdzie mieści się przystań, w której cumuje jacht George’a; Coney Island Boardwalk; a także w ośrodku kultury Coney Island, miejscu, które chce ocalić Lucy. Mówi Bullock - Podoba mi się, że nie tylko pokazujemy Coney Island, piękny zakątek miasta, od dawna nie widziany na ekranie, ale też to, że okolica ta odgrywa naprawdę ważną rolę w naszej historii.

Jim Mazzola, który zajmował się przygotowaniem rekwizytów dla potrzeb produkcji filmu, wraz z ekipą artystyczną zajmował się opracowaniem wyglądu i charakteru przedmiotów, jakimi w codziennym życiu posługują się bohaterowie filmu. - Lucy Kelson to doskonale opłacana prawniczka, ale to osoba mocno trzymająca się ziemi, nie przepadająca za tanim efekciarstwem – mówi Mazzola. – Nie pasowałoby do niej, gdyby jeździła luksusowym samochodem, w rodzaju mercedesa. Dlatego jeździ volvo. Z drugiej strony, wszystko, co posiada Georgie, to rzeczy najlepszej jakości. Nosi zegarek Patek Philippe i jeździ wartym 250 000 USD mercedesem Pullmanem, specjalnie sprowadzonym z Niemiec.

- Dość trudne było znalezienie jachtu właściwego dla George’a – przyznaje Mazzola. – Musiałem szukać jachtu poza sezonem, w zimie... Wymagało to wykonania wielu telefonów. W końcu znalazłem pewnego biznesmena na Manhattanie, który posiada prawdziwe cacko – czterdziestometrowy jacht Benetti, w sam raz dla George’a.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Dwa tygodnie na miłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy