"Alex same domu" to doskonała rodzinna komedia pełna gagów i efektownych rozwiązań - godna kontynuacja wcześniejszych produkcji mistrza gatunku - Johna Hughesa, twórcy filmów
"Kevin sam w domu" i
"Kevin sam w Nowym Jorku".
Bezpieczeństwo świata i równowaga sił stoją pod dużym znakiem zapytania, gdy grupie międzynarodowych szpiegów udaje się ukraść mikroprocesor z danymi rządu USA wartymi miliony dolarów. Ukrywają go w zdalnie sterowanym samochodzie zabawce. Dochodzi do pomyłki i zabawka trafia w ręce rezolutnego ośmiolatka Alexa Pruitta (Alex D. Linz).
Sam w domu, chory na wietrzną ospę Alex, z godną podziwu pomysłowością i fantazją odpiera ataki przestępców chcących odzyskać mikroprocesor. Okazuje się, że najnowsze zdobycze techniki są niczym wobec inwencji małego bohatera.