Reklama

Depp kontra Heard: Powstanie książka o "procesie dekady"?

W czwartek minął rok od zakończenia sądowej batalii między Johnnym Deppem i jego byłą żoną Amber Heard. Gwiazdor "Piratów z Karaibów" wyszedł z tego starcia zwycięsko, co - zdaniem wielu - było zasługą reprezentującej go prawniczki Camille Vasquez. Adwokatka udzieliła właśnie wywiadu, w którym zdradziła, że nadal utrzymuje kontakt z Deppem. I dodała, że nie wyklucza napisania książki o "procesie dekady".

W czwartek minął rok od zakończenia sądowej batalii między Johnnym Deppem i jego byłą żoną Amber Heard. Gwiazdor "Piratów z Karaibów" wyszedł z tego starcia zwycięsko, co - zdaniem wielu - było zasługą reprezentującej go prawniczki Camille Vasquez. Adwokatka udzieliła właśnie wywiadu, w którym zdradziła, że nadal utrzymuje kontakt z Deppem. I dodała, że nie wyklucza napisania książki o "procesie dekady".
Camille Vasquez /Cliff Owen/Consolidated News Pictures /Getty Images

1 czerwca 2022 roku dobiegł końca proces o zniesławienie, który Johnny Depp wytoczył swojej byłej żonie Amber Heard za to, że kilka lat wcześniej oskarżyła go publicznie o stosowanie wobec niej fizycznej, psychicznej i seksualnej przemocy. Sprawa dotyczyła artykułu opublikowanego na łamach "The Washington Post", w którym aktorka określiła samą siebie jako ofiarę przemocy domowej. Depp wygrał w sądzie. Przysięgli uznali bowiem, że Heard w istocie zniesławiła byłego męża, a sąd nakazał jej wypłacić mu wielomilionowe odszkodowanie.

Reklama

Camille Vasquez: Największa wygrana "procesu dekady"?

Nieoczekiwaną gwiazdą transmitowanego w telewizji procesu okazała się charyzmatyczna prawniczka Deppa, Camille Vasquez. 38-letnia adwokatka specjalizująca się w procesach o zniesławienie zaimponowała odbiorcom profesjonalizmem, doskonałym przygotowaniem i drobiazgową znajomością faktów. Na TikToku prawdziwą furorę robił swego czasu filmik, na którym w ciągu zaledwie dwóch minut ucisza ona prawniczkę Heard aż osiem razy, wnosząc sprzeciw za sprzeciwem.

Vasquez zwróciła na siebie uwagę nie tylko profesjonalizmem, ale i urodą. Nie dziwi zatem, że tuż po ogłoszeniu werdyktu tabloidowe media zaczęły donosić o rzekomym romansie Deppa i reprezentującej go adwokatki. Sama zainteresowana natychmiast ucięła te plotki. "Bardzo zależy mi na moich klientach i to oczywiste, że zbliżyliśmy się do siebie. Ale mam tu na myśli cały nasz zespół. Rewelacje dotyczące romansu uważam za wyjątkowo niefortunne i zwyczajnie seksistowskie. Niestety, nie mogę powiedzieć, że byłam tym zaskoczona" - skwitowała.

Teraz, równo rok po zakończeniu określanej mianem "procesu dekady" sądowej batalii Deppa i Heard, Vasquez udzieliła wywiadu magazynowi "People". W rozmowie z tygodnikiem prawniczka zdradziła, że wciąż utrzymuje kontakt ze swoim byłym klientem. "Po raz ostatni rozmawialiśmy przez telefon prawdopodobnie kilka miesięcy temu, ale często wymieniamy SMS-y i maile. Tego lata planujemy wybrać się z kolegami na koncert jego zespołu Hollywood Vampires w Bostonie" - ujawniła adwokatka.

Vasquez podkreśliła także, że jest "niesamowicie dumna" z pracy, jaką jej zespół wykonał w czasie procesu. "Wszyscy włożyliśmy w to mnóstwo wysiłku. Byliśmy zgranym zespołem i nim pozostaliśmy. Wciąż troszczymy się o siebie nawzajem" - zaznaczyła prawniczka.

Zapytana o to, czy ma w planach napisanie książki o zaciętej, siedmiotygodniowej walce, jaka rozegrała się wiosną zeszłego roku na sali rozpraw, Vasquez przyznała, że tego nie wyklucza. "Wciąż mam wiele do zrobienia, ale wiem, że ten proces był bardzo ważnym punktem w moim życiu i karierze. Na razie nie pracuję nad książką, ale może pewnego dnia to zrobię. Mam już w głowie tytuł" - zdradziła adwokatka Deppa.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Johnny Depp | Amber Heard
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy