Znamy zwycięzców 77. MFF w Cannes. Obyło się bez niespodzianek?
25 maja 2024 roku poznaliśmy zwycięzców 77. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes. Złotą Palmę otrzymała "Anora" Seana Bakera. Pozostałe podzielili między siebie faworyci festiwalu. Rozdanie było więc bardzo przewidywalne i wolne od zaskoczeń. Jednocześnie nie sposób powiedzieć, że ktoś został pominięty.
Podobnie jak otwarcie, galę zamknięcia poprowadziła francuska aktorka Camille Cottin. Po dosyć cringe'owym wstępie, nawiązującym do "Gwiezdnych wojen" z racji honorowej Złotej Palmy dla George'a Lucasa, poznaliśmy pierwszych zwycięzców wieczoru.
Pierwszym wyróżnieniem była nagroda za scenariusz. Przypadła ona "The Substance" Coralie Fargeat. Przekraczający granice dobrego smaku film był jednym z faworytów tegorocznej edycji. Podczas seansów wiele osób wychodziło w trakcie. Te, które pozostały do napisów końcowych, były w ogromnej większości zachwycone — zarówno poziomem filmu i wytrzymałością swoich żołądków. Odbierająca nagrodę reżyserka podziękowała wszystkim kobietom.
Nagrodę za najlepszą rolę żeńską wręczył Kōji Yakusho, laureat wyróżnienia za rolę w "Perfect Days" podczas zeszłorocznej edycji festiwalu. Jury stwierdziło, że nie jest możliwe wskazanie jednej odtwórczyni z filmu "Emilia Pérez". Dlatego nagrodę otrzymały wszystkie główne aktorki z tej produkcji — Zoe Saldaña, Karla Sofía Gascón i Selena Gomez. Na gali obecna była tylko wcielająca się w tytułową rolę Gascón. Gdy hiszpańska aktorka zjawiła się na scenie, nie potrafiła ukryć emocji. Dedykowała nagrodę wszystkim osobom transpłciowym, które mierzą się z nienawiścią i nietolerancją.
Nagrodę dla najlepszego aktora wręczyła znana z "Bękartów wojny" i "Debiutantów" Mélanie Laurent. Otrzymał ją Jesse Plemons za "Rodzaje życzliwości" Yorgosa Lanthimosa. Niestety, laureat nie mógł osobiście odebrać wyróżnienia.
Jury zdecydowało się przyznać Specjalną Nagrodę, która trafiła do Mohammada Rasoulofa za "The Seed of the Sacred Fig". Reżyser nakręcił swój film w tajemnicy. Za swoją działalność został aresztowany i skazany, przez co musiał uciekać ze swojego kraju. Gdy pojawił się na scenie, otrzymał długie owacje od zgromadzonych na ceremonii. Rasoulof wspomniał o członkach swojej ekipy, przede wszystkim tych, którzy mierzą się z atakami z powodu swojej działalności artystycznej.
Nagrodę za reżyserię wręczył Wim Wenders. Laureatem został Portugalczyk Miguel Gomes za "Grand Tour". Ten zaprosił na scenę ekipę swojego filmu. "Wiem, że tak nie wolno, ale jestem reżyserem, rozkazuję wam" - żartował. Stwierdził, że bez nich nie stworzyłby swojego filmu. Zaznaczył także, że Portugalia ma piękne kino, które za rzadko pojawia się na międzynarodowych festiwalach. Podziękował mistrzom reżyserii ze swojego kraju, którym tak wiele zawdzięcza.
Nagrodę Jury, trzecie najważniejsze wyróżnienie festiwalu, wręczył Xavier Dolan. Powędrowała ona do twórców "Emilii Pérez". Doszło więc do nieczęstej sytuacji, gdy ten sam film otrzymał więcej niż jedną nagrodę w Cannes. Reżyser Jacques Audiard nie mógł jednak odebrać wyróżnienia — okazał się kolejną ofiarą korków.
Grand Prix Festiwalu wręczyła Viola Davis, laureatka Oscara za drugoplanową rolę w "Płotach". Wyróżnienie powędrowało do "All We Imagine as Light" Payali Kapadii. Hinduska reżyserka z trudem znajdowała słowa, gdy zjawiła się na scenie. Ona także zaprosiła na scenę swoje aktorki. "Bez nich ten film by nie powstał, stworzyliśmy go jak rodzina" - mówiła. Wyraziła także wsparcie dla aktorek walczących o swoje prawa i równe traktowanie.
Następnie wręczono honorową Złotą Palmę dla George'a Lucasa. Pojawienie się na scenie ojca "Gwiezdnych wojen" poprzedził montaż fragmentów jego najważniejszych filmów. Następnie przywitały go długie owacje. Wyróżnienie odebrał z rąk swojego przyjaciela Francisa Forda Coppoli, który podczas tegorocznej edycji festiwalu pokazał swój wyczekiwany film "Megalopolis".
Twórca "Ojca Chrzestnego" przyznał, że jest to dla niego wyjątkowy moment. Wspomniał, jak po raz pierwszy spotkał Lucasa, gdy ten miał 19 lat. A także, jaki był zawiedziony, gdy nie mógł nakręcić adaptacji "Flasha Gordona", więc zaczął rozwijać własną gwiezdną sagę. Lucas nie ukrywał, że jest poruszony obecnością swojego przyjaciela. Podziękował organizatorom Cannes. Przypomniał, że 52 lata temu pokazywał tu jeden ze swoich pierwszych filmów.
Lucas ogłosił zwycięzcę 77. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes. Za najlepsze dzieło Konkursu Głównego uznano "Anorę" Seana Bakera. Historia o tancerce jednego z brooklyńskich klubów była od początku jednym z faworytów tegorocznej edycji. "To nie do uwierzenia" - mówił Baker, amerykański reżyser znany z takich filmów jak "Mandarynka" i "Red Rocket". Wyraził uznanie dla wszystkich członków jury. Następnie podziękował organizatorom festiwalu.
"Ta Złota Palma jest czymś, o czymś marzyłem przez lata. Co ja będę robił przez resztę mojego życia?" - ironizował. Dodał, że sala kinowa jest najlepszym miejscem do doświadczania filmu. Podziękował swojej matce oraz swojej żonie, a także 25-letniej Mikey Madison - odtwórczyni głównej roli w "Anorze", która była jedną z faworytek do nagrody aktorskiej. Wcieliła się w tancerkę, która wychodzi za zakochanego w niej syna oligarchy. Gdy rodzina męża stara się ją zmusić do rozwodu, bohaterka podejmuje z nimi nierówną walkę.
Na koniec Baker dedykował swoją nagrodę wszystkim tancerkom świata - dawnym, obecnym i przyszłym.
Złota Palma: "Anora", reż. Sean Baker
Grand Prix: "All We Imagine as Light", reż. Payal Kapadia
Nagroda Jury: "Emilia Pérez", reż. Jacques Audiard
Nagroda Specjalna Jury: Mohammad Rasoulof za "The Seed of the Sacred Flag"
Najlepszy reżyser: Miguel Gomes za "Grand Tour"
Najlepszy aktor: Jesse Plemons za "Rodzaje życzliwości"
Najlepsza aktorka: Karla Sofía Gascón, Selena Gomez i Zoe Saldaña za "Emilię Pérez"
Najlepszy scenariusz: Coralie Fargeat za "The Substance"