Polacy nie mogli się doczekać! Nowa wersja kultowego polskiego hitu już na Netflixie
Netflix zaskoczył widzów, dodając do swojej biblioteki długo wyczekiwany polski hit, który od lat cieszy się statusem kultowego. Fani rodzimego kina już rzucili się do oglądania, a produkcja bije rekordy popularności na platformie.
Fani kultowej polskiej komedii "Sami swoi" mają powód do radości - od dziś na Netfliksie można oglądać nowy film "Sami swoi: Początek". Produkcja trafiła na popularną platformę po premierze na Maxie, gdzie szybko zyskała sporą widownię. Film wyreżyserowany przez Artura Żmijewskiego to prequel słynnej serii, przedstawiający młodość Władysława Kargula i Kazimierza Pawlaka - bohaterów, których losy bawiły Polaków przez dekady.
"Sami swoi: Początek" cofają nas w czasie, jeszcze przed wydarzenia znane z "Samych swoich" Sylwestra Chęcińskiego z 1967 roku. Tym razem widzowie mają okazję zobaczyć, jak wyglądały relacje Kargula i Pawlaka, zanim los zmusił ich do opuszczenia Kresów i osiedlenia się na Ziemiach Odzyskanych. Fabuła skupia się na młodzieńczych latach tych postaci, pokazując, jak kształtowały się ich charaktery oraz co sprawiło, że ich sąsiedzka rywalizacja stała się tak intensywna.
W rolach Pawlaka i Kargula, granych w oryginalnej serii przez Wacława Kowalskiego i Władysława Hańczę, występują teraz Karol Dziuba i Adam Bobik. Do obsady dołączyły także znane postaci polskiego kina, m.in. Anna Dymna, Adam Ferency, Zbigniew Zamachowski oraz Janusz Chabior. Taka obsada zapewnia wysoki poziom artystyczny i wnosi świeżość do klasycznych ról, jednocześnie zachowując szacunek do pierwowzorów.
Reżyser Artur Żmijewski, znany widzom z roli ojca Mateusza, podkreślał, że "Sami swoi: Początek" to nie jest typowa komedia, lecz raczej tragikomedia - opowieść o świecie, którego już nie ma. "Opowiadamy o dzieciństwie, dojrzewaniu bohaterów i robimy to po swojemu" - wyjaśniał w rozmowach z mediami. Film skupia się na emocjach, które towarzyszą dorastaniu w trudnych czasach, co nadaje historii głębszego wymiaru.
Zobacz też: Na ten film czekaliśmy latami. Spełni oczekiwania milionów Polaków?