Reklama

Steve McQueen: Król luzu

W sobotę, 7 listopada 2020, mija dokładnie 40 lat od śmierci jednego z największych gwiazdorów Hollywood - Steve'a McQueena. "Ludzie chcą, żebym był w życiu taki jak na ekranie. Nie jestem w stanie temu sprostać. Bycie aktorem jest fajne, bycie gwiazdą filmową to wrzód na tyłku" - mówił z typowym dla siebie sarkazmem.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy