Reklama

Kevin Smith: Cichy skandalista

Na pierwszy rzut oka Kevin Smith wygląda jak stereotypowy komiksowy Nerd. Stojący na scenie podczas konwencji Comic Con, sprawia wrażenie niechlujnego. Otyły, nieogolony, w workowatej bluzie. Ci, którzy sądzą, że jest to typowy przedstawiciel swojego "gatunku", niewyróżniający się niczym czytelnik historii o superbohaterach, są w poważnym błędzie. Smith jest bowiem artystą, którego filmy uznawane są za manifesty zagubionej w konsumpcjonizmie Generacji X. 50. urodziny reżysera wydają się być dobrą okazją do przypomnienia drogi, jaką przeszedł ten "cichy skandalista".

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama