Film "My Old Ass" w reżyserii i na podstawie scenariusza Megan Park jednocześnie debiutował na American Film Festival we Wrocławiu oraz platformie Prime Video. To wyjątkowy film z gatunku coming of age, który koncentruje się na dorastaniu i poszukiwaniu własnej tożsamości. Z okazji premiery porozmawialiśmy z Megan Park oraz odtwórczynią głównej roli, Maisy Stellą.
Główna bohaterka filmu "My Old Ass", 18-letnia Elliott (Maisy Stella), po zażyciu grzybków wpada w halucynogenną fazę i spotyka starszą o 20 lat wersję siebie (w tej roli Aubrey Plaza). Otrzymane od niej rady skłaniają nastolatkę do refleksji nad relacjami z rodziną, przyjaciółmi, podejściem do życia i miłości. Wkrótce poznaje Chada (Percy Hynes White). Młodych zaczyna łączyć wyjątkowa więź. Starsza wersja Elliott skrywa jednak sekret, dotyczący ich przyszłości, który całkowicie zmieni perspektywę dziewczyny. Na ekranie oglądamy także Maddie Ziegler oraz Marię Dizzię. Producentką filmu jest Margot Robbie.
"My Old Ass" jest drugim pełnometrażowym filmem fabularnym w reżyserii Megan Park. W 2021 roku zadebiutowała "Następstwem". Do obydwóch produkcji napisała także scenariusz. Twórczyni w rozmowie z Interią opowiedziała o procesie tworzenia historii najnowszego filmu.
"Wróciłam do Kanady, skąd pochodzę. [...] Czułam się wtedy bardzo nostalgicznie. Właśnie urodziłam pierwsze dziecko. Moje życie bardzo się zmieniło. Zaczęłam mieć refleksje na temat mojej przeszłości. Myślałam o momencie, kiedy rodzina jest po raz ostatni tak naprawdę razem. Zanim ktoś się wyprowadzi, coś innego się zmieni. Taka scena finalnie znalazła się w filmie jako rozmowa między Chadem i Elliott. Tak, że pomysł nie wziął się od fazy na grzybkach. Początkowo punktem wyjścia było po prostu uczucie nostalgii za miejscem, w którym dorastałam" - mówiła Megan Park.
Filmowa nowość opowiada o poszukiwaniu własnej tożsamości w wieku nastoletnim. Tytuł można zaliczyć do gatunku coming of age, bowiem skupia się na momencie, w którym bohaterka wchodzi w dorosłość. Przedstawia także nowe spojrzenie na kwestie związane z odkrywaniem orientacji seksualnej.
"Chociaż nie klasyfikowaliśmy tego filmu jako historii o odkrywaniu orientacji, co tak czy siak, jest bardzo istotne, podoba nam się pomysł, że to część podróży Elliott i otwarcie się na inną perspektywę, której wcześniej nie widzieliśmy. To było dla nas bardzo ważne" - podkreśliła reżyserka i scenarzystka.
20-letnią Maisy Stellę widzowie mogą kojarzyć z serialu "Nashville", w którym przez sześć lat wcielała się w postać Daphne Conrad. Występ w "My Old Ass" jest jej debiutem na dużym ekranie. W wywiadzie dla Interii zdradziła, jakie emocje towarzyszyły jej, gdy po raz pierwszy przeczytała scenariusz.
"Scenariusz jest niezaprzeczalnie wyjątkowy. Na początku nie mogłam uwierzyć, jak trafny był w stosunku do czytającej go młodej osoby. Byłam nim bardzo poruszona. Byłam pod wrażeniem koncepcji. Bardzo chciałam się z tym zmierzyć i na szczęście pozwolili mi w to wejść" - wyznała aktorka.
Stellę wkrótce będzie można zobaczyć w kolejnym filmie. W przyszłym roku wystąpi w roli głównej u boku Anne Hathaway i Ewana McGregora w "Flowervale Street" Davida Roberta Mitchella.
Film "My Old Ass" jest dostępny na platformie Prime Video.
Czytaj więcej: "Recepta na przekręt": Skrupuły kontra wielka kasa [recenzja]