Reklama

"Nigdy tego nie zapomnę"

Renée Zellweger jest obecnie jedną z najważniejszych i najlepiej opłacanych aktorek w Hollywood. Ukoronowaniem jej kariery było zdobycie Oscara w 2004 roku, gdy Amerykańska Akademia Filmowa nagrodziła ją za najlepszą rolę drugoplanową w filmie "Wzgórze nadziei". Urodziła się w 1969 roku w niewielkiej miejscowości Katy, w stanie Teksas. W filmie zadebiutowała w wieku 23 lat. Od tamtej pory wystąpiła w 27. produkcjach telewizyjnych i kinowych.

Do jej najsłynniejszych filmów zalicza się obrazy: "Jerry Maguire" (1996), "Siostra Betty" (2000), "Ja, Irena i ja" (2000), "Biały oleander" (2002), "Chicago" (2002), "Wzgórze nadziei" (2003).

Reklama

Największą międzynarodową sławę zyskała jednak dzięki roli Bridget Jones w przebojowych ekranizacjach kultowych powieści Helen Fielding, "Dziennik Bridget Jones" (2001) i "Bridget Jones: W pogoni za rozumem" (2004).

Aktorka ma na swym koncie wiele prestiżowych nagród filmowych, m.in. jednego Oscara i trzy Złote Globy - za "Siostrę Betty", "Chicago" i "Wzgórze nadziei".

Z okazji wydania w Polsce soundtracku do filmu "Bridget Jones: W pogoni za rozumem", Renée Zellweger opowiedziała nie o kinie, ale o swoich zainteresowaniach i fascynacjach muzycznych.

Jakiej muzyki obecnie słuchasz?

Renée Zellweger: Dobre pytanie! Dość często słucham ścieżki dźwiękowej do filmu "Bridget Jones: W pogoni za rozumem", ponieważ gdziekolwiek idę, to naprawdę wszędzie jest grane. Kiedy podróżuję, słucham Brendana Bensona i Blanche - to naprawdę świetna grupa moich przyjaciół z Detroit, których też powinniście posłuchać. Kto jeszcze? Mam nową płytę Dirtbombs, świetni są The Detroit Cobras. Kocham też Damiena Rice'a. Słuchałam go na okrągło przez większość zeszłego roku. Lubię również Rufusa Wainwrighta.

Twój ulubiony album?

Renée Zellweger: Trudno powiedzieć... Mam taką ścieżkę dźwiękową własnego życia i Beatlesi są obecni na różnych jej etapach. Jak daleko sięgnę pamięcią, to znaczy od czasu, gdy miałam 2 lata, piosenki Beatlesów zawsze brzmiały w mojej głowie.

Jaka była pierwsza płyta, którą sobie kupiłaś?

Renée Zellweger: To był album Abby. Kupiłam "The Greatest Hits Abba", gdy miałam... Nawet nie pamiętam, ile miałam lat... Właśnie wróciłam wtedy z wycieczki do Norwegii, a moje kuzynki-nastolatki szalały na punkcie Abby. Kuzyni woleli Beatlesow, ale ja musiałam trzymać stronę kuzynek. :-)) Jednak przyznaję, że już od najmłodszych lat bardzo działał na mnie Paul McCartney i wszystko to, co komponował. Kocham jego muzykę.

Czy umiesz grać na jakimś instrumencie?

Renée Zellweger: Jestem na początkowym etapie uczenia się gry na gitarze i fortepianie. Niedawno odkryłam też, iż jestem wielką fanką perkusji. Myślę, że w przyszłości zainwestuję w to trochę więcej czasu.

Czego najczęściej słuchasz, kiedy przygotowujesz się do wyjścia z domu?

Renée Zellweger: To zależy dokąd idę. Zależy co robię - czy pracuję, czy też wychodzę dla

czystej przyjemności. Zawsze jest miejsce dla piosenki "Dancing Queen" Abby i zawsze jest miejsce dla Paula McCartney'a.

A ulubiony utwór na niedzielny poranek?

Renée Zellweger: Hmm... to dobre pytanie. Nie jestem pewna... Bardzo lubię muzykę klasyczną, więc w każdej chwili może to być Mozart lub Beethoven. Ostatnio często wracam też do nagrań Damiena Rice'a i Rufusa Wainwrighta.

Jaka jest twoja ulubiona piosenka z ścieżki dźwiękowej do filmu "Bridget Jones: W pogoni za rozumem"?

Renée Zellweger: Najbardziej lubię Rufusa Wainwrighta. Ale podoba mi się też Mary J Blige. Moim zdaniem Joss Stone jest fantastyczna. Obserwuję z ciekawością rozwój jej kariery. Wystarczy popatrzeć skąd wystartowała. To niezwykłe, że tak młoda osoba może śpiewać z takim ciężarem gatunkowym.

Mary J Blige zrobiła z piosenki Eltona Johna "Sorry Seems To Be The Hardest Word" świetny cover, nie uważasz?

Renée Zellweger: Faktycznie, to świetny numer, wbija się w pamięć.

Czy muzyka była obecna na planie?

Renée Zellweger: Zespół The Darkness odegrał olbrzymią rolę przy kręceniu drugiej części "Bridget Jones". Podczas pracy na planie ich płyta leciała w radiu na okrągło. Gdy okazało się, że to oni m.in. będą na ścieżce dźwiękowej, byłam bardzo podekscytowana. Teraz, gdy ich słucham, przypominam sobie dni na planie "Bridget Jones".

Ścieżka dźwiękowa bardzo pomaga przy budowie struktury filmu, nie uważasz?

Renée Zellweger: Całkowicie zgadzam się z tą opinię. Muzyka może zmienić wszystko - nastrój, odczucia, emocje, sympatie widzów. To niesamowicie ważne!

Wciąż pamiętam początek pierwszego filmu o Bridget Jones i piosenkę, która się tam pojawia. Wspominasz jeszcze czasami pierwszy dzień pracy na planie i twój pierwszy kontakt z bohaterką?

Renée Zellweger: Pamiętam, że był bardzo przyjemny dzień. Nigdy tego nie zapomnę.

Dziękuję za rozmowę.

(Na podstawie materiałów prasowych firmy Universal Music Polska)

Zapraszamy do lektury wywiadu z aktorami i twórcami filmu "Bridget Jones: W pogoni za rozumem".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Renée Zellweger
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy